Fist pisze:W chodzie na 10km.
No racja, przecież napisałeś "jakbym poszedł", znów moje niedopatrzenie.
Tak z ciekawości zapytam, czego Ci brakuje, że pomimo wspaniałych możliwości nie potrafisz ich pokazać na zawodach w 100%? Brak trenera, który miałby pojęcie o technice chodziarza, czy może za dużo poświęcasz się innym sportom, które źle wpływają na technikę? Bo chyba nie wszystko można zrzucić na złe sędziowanie? Nie chciałbyś się skoncentrować tylko na tej jednej dyscyplinie sportu?
W tym roku byłeś 6 na Mistrzostwach Polski Juniorów w Białej Podlaskiej? Gratuluję
Wracając już jednak do tematu przewodniego tj. Mistrzostw Europy Juniorów w Hengelo. Zawody rozpoczęły się dzisiaj (czwartek, 19.07.2007) o godzinie 11:40, kiedy to na bieżni do rywalizacji na 100m przystąpili wieloboiści. Naszym jedynym reprezentantem w tej konkurencji jest
Karol Boduła (RŻ 7402) z klubu RLTL ZTE Radom.
Pierwszym finałem tej imprezy był chód na 10000m w wykonaniu kobiet, gdzie rewelacyjnie spisały się Rosjanki, a przede wszystkim zwyciężczyni
Anisya Kornikova, która wynikiem 43:27.20 (jej nowy rekord życiowy) wyprzedziła drugą na mecie
Yelene Shumkinę prawie o 3 minuty. Trzecia była
Alena Kostromitina 46:41.56. Kornikovej do rekordu świata juniorek
Very Sokolovej (także Rosjanki) zabrakło jedynie 15.86s. Rekord ten został ustanowiony dwa lata temu podczas Mistrzostw Europy Juniorów w Kownie. Tegoroczny chód na 10km ukończyło 17 zawodniczek, Polki nie startowały.
Pierwszą konkurencją wytrzymałościową - biegową, która już za nami to bieg na 3000m z przeszkodami kobiet. Póki co zawodniczki startowały w eliminacjach (2 serie), z których awans do finału uzyskały 4 pierwsze zawodniczki z poszczególnych biegów oraz 4 z najlepszymi czasami. Wśród szczęśliwych zawodniczek zakwalifikowanych do finału jest reprezentantka Polski
Eliza Gawryluk (AZS-UWM Olsztyn, trener
Zbigniew Ludwichowski), która uplasowała się na drugim miejscu w drugiej serii i bez problemów uzyskała awans. Jej wynik 10:28.97 jest czwartym czasem eliminacji. Pierwszy i trzeci wynik należy do Norweżek:
Kristine Eikrem Engeset (RŻ 9:34.28) i
Karoline Bjerkeli Grovdal (RŻ 9:33.19), które wydają się być zdecydowanymi faworytkami do medali.
Dobrze w eliminacjach wypadli także nasi biegacze na 1500m. Dwóch spośród trójki reprezentantów Polski wystąpi w sobotnim finale (start 17:10). Tym który niestety zakończył już rywalizację jest
Arkadiusz Mostrąg (SKB Kraśnik). Podopieczny trenera Zbigniewa Białego z czasem 3:53.10 zajął 7 miejsce w wolniejszej, pierwszej serii eliminacyjnej, co ostatecznie dało mu 17 miejsce wśród 22 startujących zawodników. Rekord życiowy Arka to 3:47.31 uzyskany w tym roku we Wrocławiu.
Lepiej spisali się
Kamil Zieliński (LKS Mielec) i
Łukasz Mianowicz (WLKS Siedlce) biegnący razem w drugiej serii. Uzyskali oni wyniki 3:49.00 (Kamil) i 3:49.59 (Łukasz) będącymi odpowiednio trzecim i piątym czasem eliminacji. W finale liczymy szczególnie na Kamila Zielińskiego, którego rekord życiowy 3:43.09 jest najlepszym tegorocznym wynikiem w Europie wśród juniorów. Groźnym przeciwnikiem powinien być Francuz
Otmane Belharbazi, który może pochwalić się niewiele gorszą "życiówką" 3:43.75. Łukasz Mianowicz posiada aktualnie 5 wynik w Europie - 3:45.87 i również ma szanse powalczyć o medal.
Jako ciekawostkę dodam, że w historii tej konkurencji możemy pochwalić się kilkoma medalami. Największym sukcesem było zwycięstwo
Bartosza Nowickiego w 2004 roku z wynikiem 3:45.01 (Tampere, Finlandia). Poza tym w 2001roku w Grosseto
Tomasz Babiszkiewicz zdobył srebro z wynikiem 3:48.66. Natomiast dwa lata temu w Kownie medal brązowy przypadł
Adrianowi Danilewiczowi - 3:47.22. Mamy nadzieję na podtrzymanie tej dobrej passy w sobotę.
Bez Polaków odbył się finał biegu na 10000m mężczyzn. Na poprzednich Mistrzostwach Europy byliśmy reprezentowani przez 3 biegaczy (
Wojciech Kopeć 5 m-ce,
Arkadiusz Gardzielewski 8 m-ce,
Łukasz Skoczyński 12 m-ce), w tym roku żaden z polskich juniorów nie uporał się z minimum 30:30.0, a nawet nie odnotowano próby uzyskania takiego wyniku.
Tegorocznym Mistrzem Europy Juniorów na tym dystansie został Ukrainiec
Dmytro Lashyn, który uzyskał wynik 29:51.58, drugi był Niemiec o swojsko brzmiącym nazwisku
Markowski Matti (30:10.75), zaś trzeci Rosjanin
Roman Pozdyaykin (30:13.70), który przez większość dystansu nadawał tempo. Bieg ukończyło 16 spośród 17 startujących zawodników.
Jutro między innymi odbędzie się finał na 3000m pprz. mężczyzn, w którym wystartuje tylko 11 zawodników (wśród nich
Krystian Zalewski), finał biegu na 5000m kobiet oraz eliminacje na 800m kobiet i mężczyzn.