Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Polskie 800 m Królami stoi!

Co młody biega

Co powinien teraz zrobić Adam Kszczot z wyjazdem na Olimpiadę? Jeśli Lewandowski nie zgłosi się na 800m, to będzie z 3czasem mógł pojechać, ale nie pojedzie Borkowski, który obecnie jest nie ma co ukrywać lepszy i co start potwierdza swoją dyspozycję, a Adam nic dobrego nie pokazuje. Czy na miesiąc przed Olimpiadą PZLA go dopuści rezygnując z lepszego i młodszego Borkowskiego, czy może lepiej gdyby sam Adam wcześniej się wycofał nawet nie czekając na decyzję PZLA?

Marcin Lewandowski wczoraj w wywiadzie wspomniał że w Tokio będzie zgłoszony do obu dystansów a na miejscu zdecyduje czy biegnie 800m czy nie. Więc są dwa wolne miejsca. A Kszczot raczej nie pojedzie w tej sytuacji bo nikt za zasługi nie jedzie na olimpiadę a decyduje obecna dyspozycja. To że Kszczot 2 lata temu miał lepszy wynik od Różnickiego nie ma teraz znaczenia. Tu wkraczają działacze PZLA i ustalają kto się nadaje. Więc pewnie pojedzie Dobek, Lewy i Różnicki. Inny skład byłby zresztą niesprawiedliwy.

Zgadzam się, młody powinien jechać na te Igrzyska, bo zasłużył. Kszczot już nic nie wyciśnie w tym roku.

Zbliżają się MP więc będzie można zweryfikować obecną dyspozycję startową wszystkich zainteresowanych. Pierwsza trójka jeśli ma minima powinna pojechać na igrzyska.

Nie wiem do kiedy trzeba klepnąć ostatecznie skład, ale Igrzyska się rozpoczynają za miesiąc. Wydaje się, że nawet jak Kszczot poprawi jeszcze formę w miesiąc to nie poprawi się z 1:47 na powiedzmy 1:44. To byłoby z jego strony bardzo w porządku gdyby sam uznał, że inni mają większe szanse. Z drugiej strony to pewnie jego ostatnia szansa*. Ja bym był najbardziej za teamem Dobek, Różnicki i Borkowski, ale Lewy pokazał (i powiedział też na Insta), że jest w stanie pobiec 800tę w 1:43, więc sam nie wiem. Może Dobek, Lewy i Borkowski, a Różnicki niech się jeszcze rozwija? Zresztą nie do mnie należy wybór, ale PZLA będzie miało ból głowy kto ma polecieć na Igrzyska.

* Ciekawe czy Kszczot ma plan co dalej. Ciekawi mnie czy w przyszłości będziemy go widzieć w jakichs biegach ulicznych

pma pisze:Zbliżają się MP więc będzie można zweryfikować obecną dyspozycję startową wszystkich zainteresowanych. Pierwsza trójka jeśli ma minima powinna pojechać na igrzyska.

Pierwsza trójka MP? Nawet jak w tej pierwszej trójce znajdzie się ktoś bez minimum? To dość oryginalny pomysł

JFP pisze:

pma pisze: To dość oryginalny pomysł

Co w nim takiego oryginalnego? Przy założeniu że wszyscy najlepsi staną na starcie to jakie jest prawdopodobieństwo że wygra ktoś bez minimum? Raczej niskie. Moim zdaniem takie wyłonienie reprezentantów byłoby lepsze niż decyzja podjęta przy zielonym stoliku PZLA.

pma pisze:

JFP pisze:

pma pisze: To dość oryginalny pomysł

Co w nim takiego oryginalnego? Przy założeniu że wszyscy najlepsi staną na starcie to jakie jest prawdopodobieństwo że wygra ktoś bez minimum? Raczej niskie. Moim zdaniem takie wyłonienie reprezentantów byłoby lepsze niż decyzja podjęta przy zielonym stoliku PZLA.

Już to widzę jak na MP bez pacemakera trójka (czwórka, piątka?) tych co i tak minima mają będzie biegła jak na złamanie karku

Klęska urodzaju wymusza ruszenie głową, wykazanie się kompetencjami i strategią. Teraz wreszcie mają za co odpowiadać ci którzy decydują o składzie. Kszczot jest młodszy od lewego. To wcale nie muszą być jego ostatnie igrzyska.

Mossar pisze:Wydaje się, że nawet jak Kszczot poprawi jeszcze formę w miesiąc to nie poprawi się z 1:47 na powiedzmy 1:44.

* Ciekawe czy Kszczot ma plan co dalej. Ciekawi mnie czy w przyszłości będziemy go widzieć w jakichs biegach ulicznych

Ja dalej wierzę, że Kszczot szykuje petardę na imprezę docelową, a młodziacy się zajadą przed igrzyskami i nie wejdą do finału.

Realnie patrząc, to słabo to wygląda

A co do przyszłości Adama, to biznesowo ma on łeb na karku, więc sobie w życiu poradzi. Ergo nie będzie biegał żadnych biegów ulicznych.

vemmik444 pisze:Kszczot się wyszczepił może iśc do bandyty niedzielskiego i dworczyka z chorbanem . Po karierze. Genetycznie rozwalił sobie paramerty krwi. Mądry jesteś Adam !

Rozczaruje Cię ale wszyscy sportowcy wybierający się do Tokio są już "wyszczepieni".
Spoko, ja też jestem na nie. Niestety oni nie mieli wyboru. A takie wycieczki personalne to zachowaj dla siebie bo musiałbyś zwyzywać każdego polskiego sportowca.

jorge.martinez pisze:A co do przyszłości Adama, to biznesowo ma on łeb na karku, więc sobie w życiu poradzi.

To swoją drogą czasem może utrudniać bieganie na najwyższym poziomie. Adam od jakiegoś czasu rozwija firmę.
W tej często zachodzi co najmniej jedna z poniższych sytuacji:
- zawodnik ma ciekawsze perspektywy rozwoju poza sportem (powiedzmy sobie szczerze, poza światowym topem LA raczej nie wydaje się być atrakcyjną "pracą" biorąc pod uwagę, ile trzeba poświęcić)
- co idzie za powyższym, nie stawia już wszystkiego "na jedną kartę", trudno być na szczycie gdy podświadomość nie mówi "bezwarunkowo musisz"
- jest bardziej zmęczony fizycznie/psychicznie
- stresy powodują, że nie jest w stanie dać z siebie 100% na treningach/zawodach

Ja trenując dużo mniej i na śmiesznym poziomie widzę, że dużo trudniej zmusić się do pełnego przeorania gdy głowa jest obciążona pracą. Prowadzenie firmy i jednoczesna walka o top światowy w sporcie to musi być mega ostra jazda...

Oczywiście to, o czym piszę to moje zgadywanki, aczkolwiek poparte obserwacjami. I nie jest to żaden zarzut wobec Adama - niech mu się układa jak najlepiej, niezależnie od celów, które sobie stawia.

jorge.martinez pisze:

Mossar pisze:Wydaje się, że nawet jak Kszczot poprawi jeszcze formę w miesiąc to nie poprawi się z 1:47 na powiedzmy 1:44.

Ja dalej wierzę, że Kszczot szykuje petardę na imprezę docelową...

Wszyscy jesteśmy ludźmi i nawet najlepszym zdarzają się przegrane. Nie chodzi mi tutaj o to, że Kszczot po raz kolejny przegrał, ale o styl tych przegranych! Trzeba mieć niesamowitą wyobraźnię, aby uwierzyć w cudowne odzyskanie przez niego formy już nie nawet na poziomie Dobka, ale chociażby tylko Różnickiego!