Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Kto tu chce dobrze? - PZLA i Lewandowski bez porozumienia

Czyli? Ktos chce za duzo, a ten inny nie chce tyle dać.
Ja nie widzę tu za bardzo dużej winy PZLA. Raczej wina obu stron.

W moim odczuciu, ktoś taki jak Lewandowski powinien zarabiać więcej niż 9k (i zapewne rynkowo teraz zarobi więcej trenując zagranicznych zawodników). Sama ta kwota nie jest jakaś oszałamiająca - nie ukrywajmy (jeszcze brutto - lol). Nie sądzę też, by związek nie był w stanie obejść limitu 9k chociażby w postaci premii za sukcesy. Zwłaszcza, jeśli trener ma alternatywy i raczej nie są one kiepsko płatne.
A samo podejście PZLA do Lewandowskiego jest słabe (pomijając nawet te negocjacje).
Cóż, leśne dziadki nie lubią młodych z własnym zdaniem

Światowej klasy trener a oni dają 9 tys. brutto i ani grosza więcej.

https://innpoland.pl/149227,pelnomocnik ... w-porzadku

9k brutto to z jednej dużo kasy, z drugiej nie tak znów wiele, patrząc z perspektywy tego kto, kogo i po co trenuje. Chętnie przeczytam odpowiedź na to co robi PZLA, bo trochę mam dziwne wrażenie, że to urabianie publiko pod temat "on chce ZA dużo i nas blokuje, a my chętnie damy ale <X000"

kantalarski pisze:Światowej klasy trener a oni dają 9 tys. brutto i ani grosza więcej.

https://innpoland.pl/149227,pelnomocnik ... w-porzadku

Zaraz sie zgłoszą tysiące trenerów "światowej klasy"

Nie chcę przesadnie deprecjonować wymienionej kwoty ani porównywać obciążenia pracy trenera kadry do np. górnika przodowego - ale chcę tylko podkreślić, że to, podobnie jak jego zawodników praca poza domem (i nie w jednym miejscu) przez około 300 dni w roku, jej realny czas trudno jest określić. Odpowiedzialności też nie da się wycenić. Do innych związków pewnie karkołomne to przyrównać. Pomijam też frazę, że "za zasługi się należy"
Koniec końców 9000 tys brutto, to zdaje się na etacie chyba 6400 na rękę. Wiem, jak to się ma do średniej krajowej, ale prywatnie sądzę, że są to pieniądze stosunkowo niewielkie w skali roku kontraktu, do tego w perspektywie igrzysk, do tego nie przy jednym zawodniku (Marcinie), ale czwórce, którą mógłby się trener Tomek jak dotychczas opiekować.

Jeśli dany trener ma jednego zawodnika to może zarobić max 9000 zł brutto. A jeśli ma tych zawodników np. czterech to też 9000? Dobrze rozumiem?

O proszę co na FB Jaro Bienieckiego się pojawiło:
"Nie zamierzam się pogodzić z tym, żeby Adam Piotr Kszczot i @MarcinLewandowski nie mieli trenera na pół roku przed Igrzyskami!
PZLA Polski Związek Lekkiej Atletyki, @Tomasz Lewandowski, odzywajcie się, zorganizujemy brakujące środki
Szczegóły akcji:
https://www.instagram.com/p/B7neQImHUTQ/"

Przypomina mi to sytuację Bartosza Kizierowskiego.

PS ilu sportowców ma ostatnie IO wysłał PZLA, ilu trenerów a ile osób z związku było? Ktoś posiada takie dane?

Dane o sportowcach są normalnie dostępne w sieci (akurat RIO - 240), za to informacji o osobach poza zawodnikami chyba się nie podaje ale głowy nie dam.

Pan Majewski i cale PZLA kompletnie nie rozumie ze "miec racje" w cale nie znaczy wygrac.

Oskarzenoie, bo inaczej o tym nie mozna mowic wobec Wyciszkiewicz,
o brak wynikow indywidualnych, w obliczu jej niesamowitych biegow
w sztafecie (zwlaszczy Doha - ponizej 50s, co odpowiada cos 50,2-50,5)
i wynikach 4x400m w tym roku, jest pretekstem a nie jekims stwierdzeniem prawdy.

PZLA , nie wiem czuy komplatnie swiedomi po rozawanie damskiej 4x100m
doprowadzil do niezaistnienie meskiej 4x400m. Wszydzie wchodza kkonflikty
z zawodnikami, wlasnie zaincjalizowane przez PZLA.

Moze pan Majewski ma jakies doswaidczenie w sporcie poza pchaniem,
ale ewidentnie nie ma zadnego w zarzadzaniu i managmencie sportem.
Doprowadzenie do kryzysu na pol roku przed Olimpiada, i to wplywajac
na zniszczenie najlepszej (jedynej?) grupy biegow srednich nosi
raczej charakter swiadomej dzialanosci, biorac pod uwage poprzednie
dzialania wobec Jozwik czy Wyciszkiewicz, zachowania przed MS wobec
800metrowcow, zalewwskiego, Urbanik i innych.

Stefan Horngacher, zarabial okolo 10,000 ele EURO miesiecznie.
Czemu PZLA Nie ma takiego lobby w ministerstwie, czema nie ma menagerow.
Skoki narciarskie to sport niszowy. MS w LA ogladaja miliony a
Olimpiade miliardy. i to na calym Swiecie.

Co prawda nikt o tym oficjalnie nie pislael ,
ale ze sprawozdan z RPA najlepszy polski srednidystansowy pol-amator Adam Czerwinski
tez terentuje w tej grupie,. tez wielokrotnie pomijany przez PZLA.

Biegacze wyklęci, przez PZLA pominięci

"9000 złotych brutto (plus premia za medale) " - jeśli ma się kilku zawodników i to dobrych to pensja zapewne będzie znaaacznie wyższa od tych 9000zł