Strona 1 z 2

Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja z maratonu w Walencji

: 01 gru 2019, 13:20
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 13:45
autor: dziki_rysio_997
No i rekord Europy w maratonie: 2:04:16 - ustanowił go tureckiego Kenijczyk Kaan Kigen Ozbilen...
Wyjątkowo irytujące - jeszcze mogę próbować zrozumieć rekordy krajów ustanawiane przez zawodników z obywatelstwem. Ale jaki to rekord Europy skoro urodził się w Afryce, a "Europejczykiem" stał się reprezentując Turcję (dopiero od 4 lat)?

Trzeba się przyzwyczaić do tego, że rekordy Europy w biegach długich nie mają już właściwie znaczenia. Tak naprawdę raczej zastanawiamy się, jaki wynik może nabiegać biały (czy raczej: bez afrykańskich korzeni) zawodnik i to nas ekscytuje... I w tym kontekście chyba równie dobrze może to być np. zawodnik z Ameryki...

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 14:17
autor: kkkrzysiek
Już jest to zauważalne - nieraz biegi jako ciekawe są określane jeśli biegną w nich Moen, Wanders, Rupp, nawet jeśli nie są głównymi kandydatami do zwycięstwa. Właśnie jako najszybszych długasów spoza Afryki. Podobnie sprawa ma się z braćmi Ingebrigtsen - są dobrzy, Filip miał medal MŚ, Jakob już teraz jest w czołówce światowej (i 1500 m i 5000 m), ale raczej nie jest aż takim "pewniakiem" jak zawodnicy z Etiopii czy Kenii. Ale jak stają na starcie, to sympatie wielu ludzi kierowane są na nich, jako tych "bardziej naszych". Wśród kobiet furorę robi Klosterhalfen - nie tylko dlatego, że ma świetne rezultaty, ale także dlatego, że jest biała w dyscyplinie zdominowanej przez Afrykanki. A nie zapominajmy też o Japończykach - ich sukcesy też zazwyczaj opisywane są z sympatią. Może tylko dlatego, że wprowadzają pewną egzotykę.
Sprawy nie ułatwia dość powszechne przekonanie, że zawodnicy z Afryki lecą mocno na dopingu, bo ich federacje przymykają na to oko, a system kontroli antydopingowych poza zawodami jest nieefektywny.

Nie chcę oceniać naturalizowanych zawodników. Są różne motywacje i nie czuję się na miejscu, żeby oceniać takie decyzje. Żyjemy w świecie, gdzie programista, lekarz, kierowca czy murarz mogą przeprowadzić się do innego kraju, zostać jego obywatelem i większość ludzi to akceptuje. Bieganie, sport generalnie, to też praca. Dlaczego sportowcy mieliby być pozbawieni prawa do zmiany miejsca zamieszkania z różnych powodów, także ekonomicznych, skoro nie ma oporów w przypadku innych zawodów?

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 14:28
autor: dziki_rysio_997
Zgadzam się. Absolutnie nie krytykuję zawodników. Migracja z Afryki do Europy jest jak najbardziej zrozumiała.
Jeśli już to krytykuję tych, którzy tworzą takie a nie inne przepisy. W końcu to w ramach tych przepisów poruszają się federacje nie mówiąc już o zawodnikach.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 14:36
autor: Pączek
Chciałbym zauważyć, że ER na 5, 15 i 21 km należą do Wandersa. Białego jak syn młynarza. Nawet najlepszy wynik na 5k, a nie oficjalny rekord, też jest białego Irlandczyka.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 15:49
autor: kantalarski
Czuli Afrykańczyk reprezentujący kraj leżący w 95% w Azji ustanowił rekord Europy aha.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 16:23
autor: Ricardo
Czy ten wątek nie powinien być w dziale Wyczyn?

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 16:24
autor: Rolli
kantalarski pisze:Czuli Afrykańczyk reprezentujący kraj leżący w 95% w Azji ustanowił rekord Europy aha.
No i co tobie to przeszkadza?

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 16:39
autor: Ricardo
kkkrzysiek pisze:Już jest to zauważalne - nieraz biegi jako ciekawe są określane jeśli biegną w nich Moen, Wanders, Rupp, nawet jeśli nie są głównymi kandydatami do zwycięstwa. Właśnie jako najszybszych długasów spoza Afryki.
"są określane"- przez kogo? Dla mnie maraton z Lawrencem Cherono jest ciekawszy niż maraton z Ruppem.

Oczywiście, że biały Europejski Wanders, ktory biega 59 w półmaratonie będzie mieć więcej fanów niż Afrykańczyk na takim samym poziomie, bo większość kibiców tego sportu nie jest z Afryki. Często działa to tak: jesteś z Europy- bardziej kibicujesz tym z Europy, jesteś biały- bardziej kibicujesz białym.

Julien Wanders nie chce być najszybszym zawodnikiem spoza Afryki. Teraz już jest na tyle dobry na 10km/półmaraton, że może być w takich biegach kandydatem do zwycięstwa.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 16:49
autor: Ricardo
dziki_rysio_997 pisze: Wyjątkowo irytujące - jeszcze mogę próbować zrozumieć rekordy krajów ustanawiane przez zawodników z obywatelstwem. Ale jaki to rekord Europy skoro urodził się w Afryce, a "Europejczykiem" stał się reprezentując Turcję (dopiero od 4 lat)?
Kaan Kigen Özbilen, żeby reprezentować dla Turcję musiał mieć obywatelstwo Tureckie. Zmiany reprezentacji w sporcie to całkiem powszechna rzecz. Np Amerykanie są mocni w Koszykówce, więc taki A.J. Slaughter, który nie miałby szans gry w reprezentacji USA, w 2015 zrobił sobie obywatelstwo Polskie i gra w naszej drużynie. Tak samo jakiś Kenijczyk może zrobić sobie obywatelstwo w Europejskim kraju i go reprezentować.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 17:24
autor: kkkrzysiek
Ricardo, nie gorączkuj się. Sam to robisz. W temacie o półmaratonie w Walencji:
Ricardo pisze:W dużym skrócie: atak na rekord świata kobiet i test dla takich zawodników jak Sondre Moen i Yomif Kejelcha.
W "zajawce" wymieniłeś Moena, chociaż miał dopiero ósmą życiówkę z elity. Dlaczego? Co go wyróżniało spośród innych zawodników? O oglądalności/popularności nie zawsze decyduje bezwzględny (wciąż mówimy o zawodniku mogącym stanąć na podium wielu międzynarodowych imprez, ale jeszcze nie absolutny top światowy) poziom sportowy. Taki jest świat. Jeśli Moen wystartuje na MŚ w Gdyni, to stawiam, że w mediach jego nazwisko będzie pojawiało się niemal równie często jak Kamworora, a na pewno częściej niż "nołnejmów" z życiówkami ~59:30. Podobnie z naszymi zawodnikami - na bieganie.pl nazwiska Zalewskiego czy Chabowskiego (tak se spekuluję, że wystartują) będą pojawiały się niewiele rzadziej niż Kamworora czy Moena. I nie ma w tym nic złego, bo to zainteresuje większą liczbę ludzi niż np. 7 Kenijczyk z czasem <1 h.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 17:45
autor: Ricardo
kkkrzysiek pisze:Ricardo, nie gorączkuj się. Sam to robisz.
A gdzie pisałem, że tak nie robię? Dla mnie jednak nie jest to tak, że kibicuje bardziej Europejczykowi bezwzględu na wyniki innych. Najszybsi Afrykańczycy interesują mnie nawet bardziej, niż najszybsi Europejczycy. Ale jeśli mamy bieg z jednym z najszybszych białasów i Afrykanami na podobnym poziomie to zazwyczaj kibicuje temu białemu.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 18:03
autor: kkkrzysiek
Spytałeś przez kogo biegi z udziałem czołówki białych są określane za ciekawe. To Ci odpowiedziałem przykładem. Tylko tyle.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 18:08
autor: Ricardo
Ja uważam, że biegi z udziałem czołówki białych są ciekawe i biegi bez ich udziału są równie ciekawe lub ciekawsze.

Re: Komentarz do artykułu Sypnęło rekordami w grudniu - relacja

: 01 gru 2019, 19:37
autor: Morderca_z_głębi_lasu
Dla mnie to bez sensu. Zgadzam się z jednym z przedmówców Afrykanin w barwach azjatyckiego kraju ustanawia rekord Europy. Ok wygrywają, bo są lepsi. Ale w rzeczywistości mamy "rekordy Kenii". Równie dobrze mogliby ustanowić rekordy wszystkich europejskich krajów i to w danym roku. Wystarczy parę papierów i trochę € więcej. W innych dyscyplinach też kraje kupują sobie medale i budują silne reprezentacje (Bahrajn, Katar w ręczną itp itd). Coraz mniej sportu w sporcie. Z drugiej strony to dla nich furtka do nowego, lepszego życia na wyższym poziomie i nie dziwię się, że tak robią.