JFP pisze:Arti pisze:Ciekawa rywalizacja na 1000m

Lewy górą

A jak oceniasz jego przepychankę z Rozmysem? IMO to Rozmys miał większe powody aby pukać się w głowę niż Kszczot!
Pierwsze wrażenie negatywne. Do takich sytuacji powinni być przyzwyczajeni tj gdy zawodnik schodzi do bandy. Jeśli masz siły to przyspieszasz i go nie puszczasz, jeśli nie masz to delikatnie zwalniasz i czaisz się za nim.
Nie podobało mi się to popchnięcie zrobione przez Kszczota ponieważ nie było to wpadnięcie na niego a wyglądało jak specjalne uderzenie / popchnięcie na zasadzie co się wpychasz... przez to doszło do groźnego incydentu przez który obaj mogli przerwócić się lub nawet wypaść poza obręb bieżni.
Osobiście znam Marcina Lewandowskiego ,któremu zawsze mocno kibicuję i w tej rozgrywce wypadł wręcz mistrzowsko...
Szkoda,że doszło do takiego incydentu i pojawiła się zła krew podsycona jeszcze za linią mety ;/
Dla mnie jako sportowca, który wiele razy był w różnych sytuacjach jeżeli dopuszczasz ,że ktoś jest w stanie wejść ci w ten sposób na tor to znaczy,że w tym momencie jesteś słabszy...będąc mocniejszym przyspiesza się i przeprowadza atak bo do mety nie było na tyle daleko a wręcz standardowo by właśnie rozpocząć finisz.