Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 06 kwie 2019, 10:03
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 06 kwie 2019, 22:50
autor: Iaaf
"MP w maratonie kobiet w Dębnie " - piszmy prawidłowo MP PZLA w maratonie...

Pisanie samo MP (Mistrzostwa Polski) bez dopisku PZLA sugeruje, że wyłaniani są najlepsi Polacy, a tak nie jest (kiedyś Paweł Ochal był w czołówce i nie został sklasyfikowany w Mistrzostwach Polski, bo nie posiadał licencji a Polakiem był!).

Nie usprawiedliwiajmy tego też regulaminem, a jak już to tak jak na początku wspomniane piszmy prawidłowo - MP PZLA

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 06:55
autor: realista
Iaaf pisze:"MP w maratonie kobiet w Dębnie " - piszmy prawidłowo MP PZLA w maratonie...

Pisanie samo MP (Mistrzostwa Polski) bez dopisku PZLA sugeruje, że wyłaniani są najlepsi Polacy, a tak nie jest (kiedyś Paweł Ochal był w czołówce i nie został sklasyfikowany w Mistrzostwach Polski, bo nie posiadał licencji a Polakiem był!).

Nie usprawiedliwiajmy tego też regulaminem, a jak już to tak jak na początku wspomniane piszmy prawidłowo - MP PZLA
To może jednak lepiej faktycznie nie wprowadzać w błąd. W każdej dyscyplinie (w tym lekkiej atletyce) to Mistrzostwa Polski (kropka). Biorą w nich udział tylko zawodnicy zrzeszeni w danym związku. Istnieje natomiast coś takiego jak OTWARTE MISTRZOSTWA POLSKI, w których nie trzeba mieć licencji i wygrać może każdy. Co więcej organizować Mistrzostwa Polski może tylko uprawniony do tego związek. Jest tak od dziesiątków lat, a teraz nagle przestało ludziom pasować. Przecież skoro masz w nosie polskie związki sportowe, to czemu interesujesz się organizowanymi przez nie mistrzostwami? Załóż własny związek (ale już nie polski), ustal własne zasady konkretnej dyscypliny i zorganizuj własne mistrzostwa (ale nie Polski).
Taki Paweł Ochal przez wiele lat był szkolony przez ten znienawidzony przez Ciebie związek za państwowe pieniądze i doskonale zdawał sobie sprawę, że nie biegnie po medal (których miał już kilka), tylko po nagrody finansowe. Natomiast, czy w takim Dębnie powinny odbywać się Mistrzostwa Polski, to odrębna kwestia.

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 09:37
autor: Adam Klein
realista pisze:Taki Paweł Ochal przez wiele lat był szkolony przez ten znienawidzony przez Ciebie związek za państwowe pieniądze
Dostał rozumiem dofinansowanie do kilku obozów, tak? Bo osoba z tematem nie obeznana z takiego zdania mogaby wnioskowac, że był szkolony niczym uczeń szkoły podstawowej 6-7 godzin dziennie przez 8 lat. Szkolenie związku jest symboliczne. To tak poza tematem.

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 09:43
autor: realista
Adam Klein pisze:
realista pisze:Taki Paweł Ochal przez wiele lat był szkolony przez ten znienawidzony przez Ciebie związek za państwowe pieniądze
Dostał rozumiem dofinansowanie do kilku obozów, tak? Bo osoba z tematem nie obeznana z takiego zdania mogaby wnioskowac, że był szkolony niczym uczeń szkoły podstawowej 6-7 godzin dziennie przez 8 lat. Szkolenie związku jest symboliczne. To tak poza tematem.
Źle rozumiesz. Był szkolony przez wiele lat: jako junior młodszy, junior, młodzieżowiec - zarówno przez klub, jak i w szkoleniu centralnym. Dlatego miał medale na mistrzowskich imprezach. To jest raczej wiecej niż 8 lat po kilkadziesiąt do kilkuset dni obozowych w roku. Do tego odżywki, sprzęt, fizjoterapeutów, itp. No ale potem przeszedł na ulicę, zaczął biegać przeciętne wyniki na własną rękę, to i ze szkolenia wypadł. PZLA wydaje miliony rocznie na szkolenie zawodników. Nie wiem czy to takie symboliczne. No ale faktycznie wielkość szkolenia zależy od wyników (przynajmniej częściowo), a że męskie biegi długie są na poziomie światowych wyników kobiet, to i ciężko wymagać, że ktoś ich będzie szkolił...

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 10:05
autor: Adam Klein
realista pisze:
Adam Klein pisze:
realista pisze:Taki Paweł Ochal przez wiele lat był szkolony przez ten znienawidzony przez Ciebie związek za państwowe pieniądze
Dostał rozumiem dofinansowanie do kilku obozów, tak? Bo osoba z tematem nie obeznana z takiego zdania mogaby wnioskowac, że był szkolony niczym uczeń szkoły podstawowej 6-7 godzin dziennie przez 8 lat. Szkolenie związku jest symboliczne. To tak poza tematem.
Źle rozumiesz. Był szkolony przez wiele lat: jako junior młodszy, junior, młodzieżowiec - zarówno przez klub, jak i w szkoleniu centralnym. Dlatego miał medale na mistrzowskich imprezach. To jest raczej wiecej niż 8 lat po kilkadziesiąt do kilkuset dni obozowych w roku. Do tego odżywki, sprzęt, fizjoterapeutów, itp. No ale potem przeszedł na ulicę, zaczął biegać przeciętne wyniki na własną rękę, to i ze szkolenia wypadł. PZLA wydaje miliony rocznie na szkolenie zawodników. Nie wiem czy to takie symboliczne. No ale faktycznie wielkość szkolenia zależy od wyników (przynajmniej częściowo), a że męskie biegi długie są na poziomie światowych wyników kobiet, to i ciężko wymagać, że ktoś ich będzie szkolił...
Może tak, chociaż chętnie bym zobaczył to kiedyś w liczbach, tzn jak to jest wydatkowane, struktura kosztów. Bo to, że Związek dużo wydaje na szkolenie to jeszcze nie musi oznaczać, że zawodnik otrzymuje z tego dużo. (pomijając kwestię poziomu polskich biegów długich)

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 11:12
autor: realista
Adam Klein pisze: Może tak, chociaż chętnie bym zobaczył to kiedyś w liczbach, tzn jak to jest wydatkowane, struktura kosztów. Bo to, że Związek dużo wydaje na szkolenie to jeszcze nie musi oznaczać, że zawodnik otrzymuje z tego dużo. (pomijając kwestię poziomu polskich biegów długich)
No a ja oczekiwałbym takich zestawień, porównań i artykułów od dziennikarzy, ale pewnie łatwiej było kopiować wyniki z jakichś imprez sportowych, zamiast napisać coś wartościowego...

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 11:57
autor: beata
Karolina Nadolska zdaje się, że poniżej 2:29? Jakoś niezbyt jasno to było pokazane (tzn. nie było, bo pokazywali w tym czasie kolejną zawodniczkę na trasie).
Dominika 2:39 i pierwsze miejsce, chyba nie o to Dominice jednak chodziło, ale pewnie było dla niej za ciepło ... Tym niemniej, gratulacje! Kolejna zawodniczka, Kenijka, 18 min. straty, więc chyba faktycznie za ciepło ...

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 13:02
autor: katekate
2.27.43 Nadolska

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 13:05
autor: beata
A, dzięki, ja widziałam tylko zegar chwilę po przekroczeniu mety.
Karolina była bardzo zmęczona, no, ale wynik super, gratulacje!

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 13:38
autor: sebbor
Dominika albo totalnie odpuściła po 30km wiedząc, że ma przewagę albo duża bomba, bo tam zdaje się ostatnie 12km było już tylko po 4min biegane

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 07 kwie 2019, 15:25
autor: beata
sebbor pisze:Dominika albo totalnie odpuściła po 30km wiedząc, że ma przewagę
Raczej nie, bo walczyła przede wszystkim o czas a nie o to, żeby wygrać.
Celem była życiówka, no ale tym razem nie wyszło, bywa, a warunki do idealnych nie należały.

Re: Komentarz do artykułu Wiosenne drogi maratończyków

: 08 kwie 2019, 08:09
autor: faraon828
No i Karolina Nadolska machnęła sobie za jednym razem minimum PZLA na Doha i minimum IAAF na Tokio.
Congratulation! ;-)