Strona 1 z 1
Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 15 paź 2018, 15:52
autor: hansel
https://www.fastrunning.com/events-and- ... thon/20258
W wieku 33 lat, po urodzeniu pierwszego dziecka zaczęła biegać.
Dziś ma 41 lat, dwójkę dzieci, normalną pracę i właśnie pobiegła maraton w 2:25.
No i niech ktoś powie że talent jest przereklamowany.
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 15 paź 2018, 16:53
autor: yacool
Ze zdjęć widać że jest szczupła, ale to za mało, żeby być utalentowanym. Tutaj musi się spotkać talent anatomiczny (wąska miednica) z odpowiednimi cechami wolicjonalnymi.
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 14 gru 2018, 08:51
autor: harpaganzwola
skończcie z tymi podziałami na amator/zawodowiec, bo to nie ma sensu. Takie coś istniało dawno i dotyczyło kwestii kwalifikacji do olimpiady (wymagany tzw amator). Powtarzam tzw amator, bo taka osoba trenowała jak każdy inny, nawet tak samo jak tzw zawodowiec.
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 14 gru 2018, 10:41
autor: yacool
Jeszcze nikt nie zaczął, a ty już nawołujesz do skończenia. Ciekawe. Może tak profilaktycznie miało to być?
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 14 gru 2018, 12:40
autor: Adam Klein
hansel pisze:https://www.fastrunning.com/events-and- ... thon/20258
W wieku 33 lat, po urodzeniu pierwszego dziecka zaczęła biegać.
Dziś ma 41 lat, dwójkę dzieci, normalną pracę i właśnie pobiegła maraton w 2:25.
No i niech ktoś powie że talent jest przereklamowany.
Zaczęła biegać w 2010 a rok później pobiegła 9:49 na 3000m ?
Szukałbym jednak jakiejś biegowej bazy, historii, jeszcze w Irlandii, czyli przed rokiem 2002, zanim wyjechała do Australii.
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 14 gru 2018, 13:00
autor: mpruchni
Adam Klein pisze:
Zaczęła biegać w 2010 a rok później pobiegła 9:49 na 3000m ?
Szukałbym jednak ...
9:48

i 35:47 na 10K.
No way.
Zdecydowanie też bym szukał.
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 14 gru 2018, 13:35
autor: Wooki
Musiała mieć bazę sportową. Trzeba tylko poszukać:)
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 14 gru 2018, 13:39
autor: Adam Klein
Tutaj podobny przypadek: viewtopic.php?f=12&t=1227
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 14 gru 2018, 14:15
autor: yacool
Mówi się czasami o predyspozycjach, ale z reguły ogranicza się to do niskiej wagi i długich nóg. Zdarzają się jednak dziewczyny, które mają coś jeszcze niejako ekstra od natury. To jest wąska miednica i męskie proporcje uda do podudzia. W ruchu nieco chłopczyce. Są to wtedy sylwetki rozchwytywane w świecie mody (i niestety psute wymuszaną biomechaniką na wybiegu). Mają to coś. Reszta to anorektyczki, próbujące beznadziejnie im dorównać. Takim sylwetkom jest dość blisko do smukłych Kenijek pokroju Linet Masai. Jak łatwo jest tym dziewczynom osiągać wyniki w bieganiu i w ogóle w sporcie? Chyba to jest jedną z bardziej niedoszacowanych rzeczy.
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 20 gru 2018, 09:03
autor: krzysfizjobiega
harpaganzwola pisze:skończcie z tymi podziałami na amator/zawodowiec, bo to nie ma sensu. Takie coś istniało dawno i dotyczyło kwestii kwalifikacji do olimpiady (wymagany tzw amator). Powtarzam tzw amator, bo taka osoba trenowała jak każdy inny, nawet tak samo jak tzw zawodowiec.
Podział amator/zawodowiec jest bardzo prosty. Jak trenujesz i dorabiasz to jesteś amator. Jak z trenowania i startów jesteś w stanie żyć to jesteś zawodowiec.
Re: Sinead Diver - 41 lat, amatorka, maraton w 2:25
: 20 gru 2018, 12:10
autor: Piotrolll
Podział amator/zawodowiec jest bardzo prosty. Jak trenujesz i dorabiasz to jesteś amator. Jak z trenowania i startów jesteś w stanie żyć to jesteś zawodowiec.
Też tak to postrzegam

Jakbyśmy rozmawiali np o piłce nożnej to by nie było żadnych wątpliwości. Gość, który ciupie całymi dniami w gałę na orliku i nieźle wymiata wciąż jest tylko amatorem. Ktoś kto gra w klubie i dostaje za to hajsy jest pro.