Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Noc Życiówek w Londynie - Puchar Europy z udziałem Tomka Grycko i Kasi Rutkowskiej

Tytuł tej zajawki mógłby być jeszcze inny: Z PZLA zawsze pod górę
Wstawiam uśmiech, choć Tomkowi Grycko na pewno nie do śmiechu.

Adam Klein pisze:Tytuł tej zajawki mógłby być jeszcze inny: Z PZLA zawsze pod górę
Wstawiam uśmiech, choć Tomkowi Grycko na pewno nie do śmiechu.

Oj czepiasz się PZLA, przecież nie tak łatwo dopilnować poprawnego zgłoszenia dwójki zawodników
Na stronie PZLA można wyczytać, że: 'Początek biegów pucharowych o 19:00, nasi zawodnicy wystąpią w silniejszych seriach (o 20:30 i 21:15)".

Wiem, powinniśmy być wdzięczni, że zdecydowali się kogoś wysłać. Rozmawiałem z trenerem Rolbieckim i mówi że to nie on, to "dział techniczny".

No, chyba się udało, wygląda na to, że przenieśli Tomka do biegu A.

Transmisja online:
http://www.runjumpthrow.com/videos/23854

Strasznie tam ciasno na tym stadionie

Rutkowska zyciowka ! Czwarta, 32:52

Adam Klein pisze:Rutkowska zyciowka ! Czwarta, 32:52

Rutkowska 32:31!!! Coś się im system pomiarowy chrzani i pododawali wszystkim 20 sekund w wynikach

Ciekawy bieg, emocjonujący finisz. Świetny debiut dwudziestoletniego Brytyjskiego "triathlonisty", Alex Yee 27:51...

Adam Klein pisze:Strasznie tam ciasno na tym stadionie

Nie dość, że ciasno, to jeszcze prawie piknik .
Fajne zawody.

Tomrun pisze:

Adam Klein pisze:Rutkowska zyciowka ! Czwarta, 32:52

Rutkowska 32:31!!! Coś się im system pomiarowy chrzani i pododawali wszystkim 20 sekund w wynikach

No właśnie, też nie bardzo wiedziałam, o co chodzi, gdy podawali 20sek. gorszy czas, niż to było widać bezpośrednio po biegu.
Rutkowska świetny, odważny bieg, ma dziewczyna potencjał!

Skomentuj artykuł Puchar Europy, Rutkowska świetnie, Grycko słabo

Brawa dla naszych zawodników za piękna walkę i taka mała dygresja do możliwości reprezentowania kraju na imprezach międzynarodowych. Katrina Wootton - gdyby była Polką nie dostałaby prawa do startu - wczoraj pobiegła 32.37. Dwa tygodnie temu przegrała w Birmingham z Olą Lisowską. Nie chodzi mi tu o to, że Ola by tyle pobiegła (bo na tą chwilę na pewno jeszce nie) ale o cały system. W biegach długich mocna psychika to połowa sukcesu, a korespondencyjnie trudno to zbudować.

Kasia pobiegła bardzo dobrze wykorzystując możliwość biegu w silnej wyrównanej stawce. Przez większość biegu wyglądała bardzo dobrze i odnosiłem wrażenie, że nie był to jej maks. W przypadku Tomka napiszę krótko, że liczyłem na więcej. Z perspektywy czasu wygląda na to, że lepszym dla Niego biegiem byłaby ta słabsza seria. W mocnej próbował kleić grupę, potem mu odjechali i zaczęła się równia pochyła...
Zgodzę się z Jackiem, że potrzebna jest zmiana myślenia PZLA w kontekście wysyłania Naszych zawodników na mocno obsadzone imprezy, tym bardziej że w Polsce mamy ich tyle, co kot napłakał...

A druga na mecie Rumunka Ancuta Bobocel, która zaczęła się wydłużać (specjalizowała się wcześniej w 3k) pobiegła szybciej niż rekord polski.
Taka mała dygresja.