Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Milioner Yuta Shitara, nowy maratoński rekordzista Japoni

Czyli mozna osiagac swietne wyniki, bez koniecznosci okazjonalnego przebierania sie w mundur i udawania zolnierza. Mam nadzieje, ze ta tendencja w koncu dotrze rowniez do nas, i zawodowi biegacze nie beda juz utrzymywani z podatkowych pieniedzy.

BTW, a autor tego tekstu pochodzi z Bialegostoku badz okolic? Chyba tylko tam uzywa sie konstrukcji "zaplaci dla Japonczyka" - cala reszta Polski mowi "zaplaci Japonczykowi".

Aha, w jezyku polskim nie ma formy "Japoni" - dopelniacz slowa "Japonia" to "Japonii".

Wreszcie jakieś normalne pieniądze dla maratończyka. Chociaż biorąc pod uwagę, że to mniej więcej kwota wynagrodzenia za miesiąc kopania piłki przez dobrego piłkarza, to szału nie ma.

Tam chyba miał biec Kipsang. Biegł?

Biegł - zszedł z trasy na 15km.

Edycja:
nieaktualne, powyżej @Logadin już napisał jak było.

Jak zwykle w Japonii bardzo wysoki poziom amatorów. Wynik 2:25 dawał...100 miejsce.

Robert pisze:Czyli mozna osiagac swietne wyniki, bez koniecznosci okazjonalnego przebierania sie w mundur i udawania zolnierza. Mam nadzieje, ze ta tendencja w koncu dotrze rowniez do nas, i zawodowi biegacze nie beda juz utrzymywani z podatkowych pieniedzy.

Jeśli chodzi o podejście do biegania, to jednak jesteśmy dziesiątki lat za Japończykami. Więc tutaj bym nie liczył na żadne przełomy. Ale np. dobry hajs dla najlepszego Polaka i najlepszej Polki na mecie biegów byłby dobrym punktem wyjścia.