Forum Bieganie.pl

Witam, wiem że to dla niektórych osób może być to dziwne lub troszkę nie na miejscu co tu napisze ale ten temat dotyczy spełnienia moich marzeń.
Chciała bym spełnić swoje marzenie biegowe - zdobycia „ Korony Ziemi w maratonach”.
Jest to dość duży wydatek jak dla mnie zwykłego człowieka. Swoje marzenie chciała bym wykonać w 2018 roku a jeśli się nie uda to ostatecznie w 2019 roku.
Poszukuję poważnych sponsorów jak i osoby które mogą mi pomóc w organizacji wszystkiego co z tym wyzwaniem sportowym się wiąże lub jej części (zgłoszenie do korony, wyjazdy, zapisy na zawody itp. Itd.).
Ktoś kiedyś może szukał sponsorów i umie mi pomóc ich zdobyć lub z czytających robił ta koronę bądź jego bliska osoba i będzie mógł udzielić pomocy czy rad.
Kilka słów o mnie. Na imię mam Gosia i mam 33lata. Mieszkam w Wielkopolsce. Na swoim koncie biegowym mam dużo różnorakich zawodów i fakt nie mam może rewelacyjnych czasów ale jestem samoukiem biegowym.
Czasy: 5km-24minuty, 10km-49minut, 21-1h45minut, 42-4h11minut. Na swoim koncie mam zdobytą koronę pół maratonów Polskich. W chwili obecnej kończę robić koronę maratonów Polski ( a dokładnie został mi 1bieg).
Wszystkie poważne oferty proszę o kontakt na emaila: cezar.m@wp.pl.

Co to jest "Korona Ziemi w maratonach"?

Żeby nie obciążać domowego budżetu zakupem sprzętu, startami, wyjazdami, wzięłam dodatkową pracę...i po co, jak mogłam od razu szukać sponsora????!!!! Oj stara jestem i naiwna, ech

Rolli pisze:Co to jest "Korona Ziemi w maratonach"?

Chodzi o wycieczki po całym świecie - i przy okazji przetruchtanie na każdym kontynencie 42km. Z punktu widzenia Europejczyka, 5 kontynentów da się w miarę sensownie ogarnąć finansowo - jednak Australia, a zwłaszcza Antarktyda! będą dość kosztowne. Stąd chęć znalezienia kogoś, kto za taką wycieczkę zapłaci.

A słowo "korona"? Najpewniej znalazł się jakiś cwany człowiek, który wyczuł niszę, i po przebiegnięciu tych 7 biegów, chętnym sprzedaje odpowiednie "zaświadczenie o koronacji".

katekate pisze:... mogłam od razu szukać sponsora????!!!! Oj stara jestem i naiwna, ech

Naiwna, och naiwna... Może wcześniej inaczej to się nazywało, ale "sponsoring" ma starożytną historię i jak sądzę, wciąż świetlaną przyszłość. Przykład: Miałem kiedyś znajomą, którą zaczepił na ulicy kosztownie ubrany mężczyzna w średnim wieku, dał jej wizytówkę i stwierdził, że gdyby potrzebowała sponsora, niech zadzwoni. Jednak jestem pewien, że nie chodziło tam o finansowanie sprzętu sportowego

Robert pisze: Naiwna, och naiwna... Może wcześniej inaczej to się nazywało, ale "sponsoring" ma starożytną historię i jak sądzę, wciąż świetlaną przyszłość. Przykład: Miałem kiedyś znajomą, którą zaczepił na ulicy kosztownie ubrany mężczyzna w średnim wieku, dał jej wizytówkę i stwierdził, że gdyby potrzebowała sponsora, niech zadzwoni. Jednak jestem pewien, że nie chodziło tam o finansowanie sprzętu sportowego

To sie dzisiaj nazywa:
Sugerdaddy i Sugerbaby. No ale 33 lat? Troche za późno.

Może na poprawę biustu i zmarszczek też starczy :p
Żarty na bok, powodzenia życzę!

Akurat kobiety po 30 roku życia potrafią bić rekordy :P jest to swierdzone naukowo :P

aaaa i tak na marginesie jest tylko garstka ludzi w Polsce która zrobiła koronę ziemi i więcej niż połowa miała więcej niż 30lat a nawet dużo więcej :D :D :D

Gojda pisze:aaaa i tak na marginesie jest tylko garstka ludzi w Polsce która zrobiła koronę ziemi i więcej niż połowa miała więcej niż 30lat a nawet dużo więcej :D :D :D

Aj... to mnie strasznie zabolało.
Ta "garstka ludzi w Polsce" to chyba jacyś wybitni sportowcy... Człapią po 6h maratony i płacą za to kupe pieniędzy.
(dla mnie to nie sportowcy, tylko turyści)

Ja tego nigdy nie zrozumie. Ale jeszcze mniej tych, którzy to chca sponsorować. No chyba ze dobrze ubrani Sugerdaddy.

Rolli, ja tobie to wytłumaczę - i to za darmo:

Sponsoring w większości przypadków nie ma na celu wsparcia czy zrobienia komuś dobrze, ale uzyskanie korzyści dla sponsora. 95% sportowców zawodowych z wynikami nie przedstawia żadnej wartości dla sponsorów, bo wyniki poza top 1-2% na świecie zwyczajnie nie robią wrażenia na publiczności, za to wrażenie robi ciekawy człowiek. Może cię to zaskoczy, ale szybki biegacz nie musi i często nie jest ciekawym człowiekiem. Dlatego sponsorzy często "wspierają" biegaczy wolnych, słabych, beznadziejnych, ale ciekawych.

I bardzo dobrze.

Niestety koleżanka - sądząc tylko po wpisach w tym temacie - bo więcej materiałów nie mam - zbyt wiele ciekawego nie proponuje.

Qba Krause pisze:Rolli, ja tobie to wytłumaczę - i to za darmo:

Sponsoring w większości przypadków nie ma na celu wsparcia czy zrobienia komuś dobrze, ale uzyskanie korzyści dla sponsora. 95% sportowców zawodowych z wynikami nie przedstawia żadnej wartości dla sponsorów, bo wyniki poza top 1-2% na świecie zwyczajnie nie robią wrażenia na publiczności, za to wrażenie robi ciekawy człowiek. Może cię to zaskoczy, ale szybki biegacz nie musi i często nie jest ciekawym człowiekiem. Dlatego sponsorzy często "wspierają" biegaczy wolnych, słabych, beznadziejnych, ale ciekawych.

I bardzo dobrze.

Niestety koleżanka - sądząc tylko po wpisach w tym temacie - bo więcej materiałów nie mam - zbyt wiele ciekawego nie proponuje.

Qba, ja tobie to wytłumaczę...
Sponsoring na pewno nie polega na tym, co ty sobie wymyśliłeś.

Ale ja tez nie pisałem nic na ten temat. Nie potrafisz czytać?

to nie ja sobie to wymyśliłem.

i odpowiadam dokładnie na to, co napisałeś, bo napisałeś to:

a tego nigdy nie zrozumie. Ale jeszcze mniej tych, którzy to chca sponsorować.

sam przyznałeś, że nie rozumiesz, to ci wytłumaczyłem.

ech, znowu te problemy językowe...

@Gojda:
Może pogadaj z autorem tej strony: http://drogadotokio.pl/

Z pewnością ma doświadczenie w tej kwestii.

KrzysiekJ pisze:@Gojda:
Może pogadaj z autorem tej strony: http://drogadotokio.pl/

Z pewnością ma doświadczenie w tej kwestii.

Albo z tym https://www.pokonajastme.pl/

Qba Krause pisze:to nie ja sobie to wymyśliłem.

i odpowiadam dokładnie na to, co napisałeś, bo napisałeś to:

a tego nigdy nie zrozumie. Ale jeszcze mniej tych, którzy to chca sponsorować.

sam przyznałeś, że nie rozumiesz, to ci wytłumaczyłem.

ech, znowu te problemy językowe...

Twoje przekręcanie i wyrywanie cytatów z kontekstów zdania jest naprawdę żenujące. Wiec daj sobie spokój bo to pokazuje tylko twoje rasistowskie niveau .

Najlepiej użyj jeszcze twojego starego chwytu i wymaz moje wpisy, tak jak to potrafisz, żeby dalej ściemniać. Poziom twoich ataków juz dawno był poniżej pasa, ale ostatnie jest coraz niższe.

Jeżeli chcesz zrozumieć jaka jest rola moderatora poszukaj na google. Sorry... przeczytaj co tam pisza... do zrozumienia potrzeba troche ochoty.