Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 05 paź 2017, 23:12
autor: bieganie.pl
Skomentuj artykuł Marcin Konieczny: Mentor

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 06 paź 2017, 04:22
autor: mkon
Edit: w tym roku ruszamy z 4 edycją sMentoringu a nie 3 :)

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 06 paź 2017, 08:39
autor: beata
Heh, z Ludwikowskimi i ich grupą trochę się znałam, kilka razy podczepiłam się pod nich na obozach w Szklarskiej czy Karpaczu, gdy mój trener wyjeżdżał gdzieś dalej, co dla mnie było wówczas poza zasięgiem. Więc może nawet gdzieś tam się mijaliśmy. Z Anią, córką państwa Ludwichowskich to nawet mieszkałam w pokoju na trzytygodniowym obozie w Szklarskiej, na którym oczy mi wychodziły ze zmęczenia a po którym .. przestałam trenować ;). Ale, było to już rok 1996, więc później trochę.

Fajna rozmowa, dzięki.

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 06 paź 2017, 11:27
autor: Pan Cogito
Trochę przeczytałem tę pierwszą książkę i zastanawia mnie, jakie cechy wspólne mają te osoby korzystające z takiego mentoringu ? Czego rzeczywiście potrzebują ? Jest tam np taki fragment:


Jego (MKONa) triathlonowe wyczyny stały się nie tyle uchwytne, co ogarnialne - uświadomiłem sobie, że stoi za nimi ciężka praca i wyrzeczenia, wieloletnia konsekwencja w dążeniu do celu i ogromna, ale to ogromna motywacja. Historia Marcina pokazała mi, że można z powodzeniem zsynchronizować życie sportowe, służbowe i prywatne i na tym nie stracić.


Czy tu chodzi o to, że Marcin zajmując się zawodowo organizacją czasu potrafi "nauczyć" nas jak o robić, żeby wszystko upchnąć w 24 godziny? Biegacz ma mniej sportów ale żeby wejść na wyższy poziom też powinien pozostawać w ruchu jak najwięcej, nie przypadkowo dobrzy triatloniści mają w bieganiu bardzo dobre wyniki, po prostu cały czas mocno pracują w tlenie.

Ale generalnie - czy to są ludzie sprytni na tyle, że zrozumieli, że Marcin może ich tego zarządzania czasem nauczyć, czy słabi psychicznie, którzy potrzebują niańki? Pomijam takie kwestie, że ktoś się chciał z Marcinem po prostu zaprzyjaźnić. :)

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 11 paź 2017, 21:16
autor: Piotr-Fit
Pan Cogito pisze:Trochę przeczytałem tę pierwszą książkę i zastanawia mnie, jakie cechy wspólne mają te osoby korzystające z takiego mentoringu ? Czego rzeczywiście potrzebują ? Jest tam np taki fragment:


Jego (MKONa) triathlonowe wyczyny stały się nie tyle uchwytne, co ogarnialne - uświadomiłem sobie, że stoi za nimi ciężka praca i wyrzeczenia, wieloletnia konsekwencja w dążeniu do celu i ogromna, ale to ogromna motywacja. Historia Marcina pokazała mi, że można z powodzeniem zsynchronizować życie sportowe, służbowe i prywatne i na tym nie stracić.


Czy tu chodzi o to, że Marcin zajmując się zawodowo organizacją czasu potrafi "nauczyć" nas jak o robić, żeby wszystko upchnąć w 24 godziny? Biegacz ma mniej sportów ale żeby wejść na wyższy poziom też powinien pozostawać w ruchu jak najwięcej, nie przypadkowo dobrzy triatloniści mają w bieganiu bardzo dobre wyniki, po prostu cały czas mocno pracują w tlenie.

Ale generalnie - czy to są ludzie sprytni na tyle, że zrozumieli, że Marcin może ich tego zarządzania czasem nauczyć, czy słabi psychicznie, którzy potrzebują niańki? Pomijam takie kwestie, że ktoś się chciał z Marcinem po prostu zaprzyjaźnić. :)
Pomijając to, że może warto przeczytać do końca książkę, to do czego Ci potrzebna odpowiedź na to pytanie, bo nie rozumiem do konca jego sensu.?

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 12 paź 2017, 10:41
autor: Pan Cogito
Próbuję się zorientować jakie cechy psychologiczne mają osoby korzystające z mentora. Mój wewnętrzny "psycholog/socjolog/biegacz" powoduje mą ciekawość. I czy to tylko triathlonowa specyfika.

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 12 paź 2017, 14:22
autor: ragozd
Im bardziej jestem doświadczony, tym więcej spraw widzę, w których mógłby pomóc mentor. Całe szczęście, mój trener również pełni rolę mentora - ale nie zawsze tak jest

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 12 paź 2017, 20:01
autor: krunner
PanCogito pisze:Próbuję się zorientować jakie cechy psychologiczne mają osoby korzystające z mentora.
Wydaje mi się to dość proste-osoby, które są motywowane zewnętrznie, przez innych ludzi.
Np. ja nigdy nie potrzebowałem trenera/osoby, która mnie motywuje, żeby wyjść pobiegać/potrenować, ale znam osoby, które bez grupy wsparcia (czy trenera) w życiu nie biegałyby regularnie, nie mówiąc o trenowaniu. Po prostu lepiej czują się w grupie/zespole.

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 15 paź 2017, 07:34
autor: qbus
Marcin Konieczny - finish time: 9:18,43. 1 miejsce w kat. M 45-49. GRATULACJE !!!

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 15 paź 2017, 09:56
autor: Adam Klein
No ! Super ! 3:18 maraton, ale 4:50 rower, wydaje mi się, że to bardzo dobrze.

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 15 paź 2017, 18:02
autor: FilipO

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 15 paź 2017, 22:14
autor: Keri
Gratulacje!!!

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 24 wrz 2018, 12:03
autor: jacekww
Garmin oszukał mentora http://niemaniemoge.pl/januszbiegania-nadaje-z-lowicza/

Miałem okazję widzieć wczoraj Marcina na żywo, choć wtedy jeszcze nie miałem pewności że to on, bowiem moje zainteresowanie triatlonem jest znikome.

Dziś moje przypuszczenia potwierdziły się. I po tym co czytam, zachodzę w głowę jak z takim doświadczeniem idzie zrobić taki błąd.

Rok temu podchodząc na tej samej trasie do sub90, tempo z kalkulatora było 4:15/km, pobiegłem to po 2 sek/km szybciej, by mieć pewność że nie braknie. W końcowym rezultacie średnia całości z zegarka wyszła 4:13/km, a i tak mimo takiego zapasu złamałem 90 minut jedynie o 11 sekund.

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 27 lis 2018, 14:37
autor: mkon
jacekww pisze:Garmin oszukał mentora http://niemaniemoge.pl/januszbiegania-nadaje-z-lowicza/

Miałem okazję widzieć wczoraj Marcina na żywo, choć wtedy jeszcze nie miałem pewności że to on, bowiem moje zainteresowanie triatlonem jest znikome.

Dziś moje przypuszczenia potwierdziły się. I po tym co czytam, zachodzę w głowę jak z takim doświadczeniem idzie zrobić taki błąd.

Rok temu podchodząc na tej samej trasie do sub90, tempo z kalkulatora było 4:15/km, pobiegłem to po 2 sek/km szybciej, by mieć pewność że nie braknie. W końcowym rezultacie średnia całości z zegarka wyszła 4:13/km, a i tak mimo takiego zapasu złamałem 90 minut jedynie o 11 sekund.
jak to jak? normalnie ;)

Re: Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

: 27 lis 2018, 18:25
autor: ragozd
mkon pisze:
jak to jak? normalnie ;)
płakał jak robił ;)