Forum Bieganie.pl

Pomyślałem, że kogoś może zainteresować.
Ostatnio Marcin Chabowski bardzo aktywny na swoim facebookowym koncie. Robi właśnie kolejny LIVE - można posłuchać, zadawać pytania, dowiedzieć się jak trenuje, jakie są jego odczucia. Bardzo fajna sprawa moim zdaniem.
Aktywność w social mediach to dzisiaj podstawa. Zawodnicy-biegacze muszą się zacząć trochę "sprzedawać" .
Co o tym sądzicie? Konto znajdziecie tutaj: KONTO MARCINA

Trzeba przyznać, że M.Ch., zrobił się ostatnio mega aktywny na FB. Jak sobie przejrzałem posty, to niemal codziennie coś wrzuca. Jak nie zapomnę to sobie tego Live obejrzę
Dla równowagi inni Długasi już tak aktywni w social media nie są, widać, że nie każdy się czuje dobrze w takiej relacji z kibicami.

Moze już nie chce biegać? Jesli sie koncentruje na jakiejś nowej działce to bedzie go to dekoncentrowało. Trener Jakubowski utyskiwał nad tym ostatnio jak wszyscy chcą teraz byc "social". Mo Farah ma do tego ludzi.
Ale to jest jakiś przykład odwrócenia ról, niedługo media przestaną byc potrzebne. Donald Trump tez tylko Twittuje.

Trener Jakubowski utyskiwał nad tym ostatnio jak wszyscy chcą teraz byc "social"

Cytując klasyka - "nie chcą, ale muszą" (albo w wersji fonetycznej - nie chcom, ale muszom). To już chyba nie jest kwestia widzimisię, tylko po prostu, żeby jakoś funkcjonować w biegowym światku trzeba o swoją promocję zadbać, a najefektywniej wychodzi prowadzenie FB.

Adam Klein pisze:Mo Farah ma do tego ludzi.

Z pewnością ma do tego ludzi, ale mnóstwo czasu poświęca także samemu. Wystarczy poobserwować jego konto na Instagramie, gdzie co rusz wrzuca jakąś relację, gada do swojego telefonu, opisuje treningi. Owszem - czasami ktoś trzyma za niego komórkę i nagrywa szybkie odcinki na bieżni. Ale obecny w social mediach jest jak nikt inny. I tego rozgłosu brakuje naszym biegaczom.
Z tą dekoncentracją chyba też nie ma co przesadzać. Nie jest to zbyt duży wydatek energetyczny czy psychiczny żeby raz na jakiś czas "wrzucić" półgodzinny filmik, bez obrabiania albo odpowiedzieć na kilka pytań swoich fanów. A benefit z tego jest stokroć większy.
Nikt też nie mówi, że mają się stać gwiazdami social mediów . Ale fajna jest możliwość takiej interakcji. Wydaję mi się, że dobrze robią to nasze reprezentantki m.in. Joanna Jóźwik.

[quote="FilipO"][quote="Adam Klein"]Ale obecny w social mediach jest jak nikt inny. I tego rozgłosu brakuje naszym biegaczom.{/quote]

A najpierw miał wyniki czy był social? Co było pierwsze?

W przypadku Mo oczywiście był wynik, ale wówczas social media jeszcze nie były tak popularnym kanałem, nie było tylu możliwości. Aktualna aktywność (a także inne mniejsze lub większe aferki i podejrzenia dopingowe) nie przeszkadza mu w uzyskiwaniu bardzo wartościowych wyników.
Sugerujesz Adam, że wszyscy nasi atleci powinni zamknąć się we własnej pustelni i skupić tylko i wyłącznie na treningu?

FilipO pisze:Sugerujesz Adam, że wszyscy nasi atleci powinni zamknąć się we własnej pustelni i skupić tylko i wyłącznie na treningu?

Jeżeli ich celem jest mistrzostwo, to tak.

Adam Klein pisze:

FilipO pisze:Sugerujesz Adam, że wszyscy nasi atleci powinni zamknąć się we własnej pustelni i skupić tylko i wyłącznie na treningu?

Jeżeli ich celem jest mistrzostwo, to tak.

Adamie - poniekąd masz rację. Lepiej skupić się na treningu.

Ale... dobrze prowadzony profil na FB czy Instagramie, który zyskuje popularność, zasięg, to... dodatkowe zyski dla zawodnika. Jest większa szansa na reklamę (z uwagi chociażby na zasięgi), do tego jest dobrze kojarzony i jego wyniki mają większy rozgłos. Zwyczajnie jest o nim częściej głośno, a do tego w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Lekkoatleci to nie piłkarze, którzy grają raz w tygodniu lub nawet częściej (mowa o tych lepszych). Oni też muszą docierać jakoś do kibica. A jak ma to zrobi długodystansowiec, który w ciągu roku ma raptem kilkanaście startów? Do tego niekiedy w odległych krajach i bez większej siły przebicia w głównych mediach (jasne, gdyby był znakomity wynik, to na pewno by się rozeszło, ale nie tak dobrze).

To zupełnie tak jakby atakować Bieganie.pl, że zamiast wrzucać na FB jakieś zdjęcia Lewandowskiej czy jakieś motywacyjne obrazki, to powstałby jakiś nowy artykuł treningowy.

W każdym przypadku wskazany jest umiar. Jeżeli Chabowski ma czas, nie odbywa się to kosztem treningów, to nie widzę nic złego w tym, że udziela się na FB.

Poza tym - może jakiś wywiad z Chabowskim? Ciekawie odniósł się do wpisu Suchego na blogu. Chętnie dowiedziałbym się, jak teraz biega światowa czołówka (tam było bodajże o mleczanie).

Ja wiem, że to są korzyści, ale i negatywy. Oby nie przeważyły.

Tak czy inaczej w najbliższą sobotę Marcin zapowiedział LIVE CHAT.

Tutaj link do wydarzenia

Ciekawy live - dla mnie jak najbardziej na +.

To prawda, fajnie się słuchało. Marcin chyba będzie aspirował do zostania trenerem po zakończeniu kariery zawodniczej .
Szczególnie ciekawe były "anegdotki".

FilipO pisze:To prawda, fajnie się słuchało. Marcin chyba będzie aspirował do zostania trenerem po zakończeniu kariery zawodniczej .
Szczególnie ciekawe były "anegdotki".

Marcin już trenuje innych biegaczy, więc to jest pewne.

Jednak aż tak Marcina te relacje nie rozproszył. Wygrywa dziś w Poznaniu z dobrym czasem, choć gorszym od życiówki niespełna minutę.