Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Maratońska walka o Rio

imponująca liczba zawodników, walczących o nominację na IO. Nawet MP w tym roku budzą nutkę emocji, bo po kilkoro zawodników mogących wywalczyć nominację staje na kresce. Będą emocje. Powodzenia wszystkim :-D

W tekście dodałem komentarz Michała Benardelliego, który mówi, że mimo wielu punktów umieszczonych w zasadach uzyskiwania minimów, to te zasady wciąż nie są do końca jasne. Trudno się z nim nie zgodzić.

Remus pisze:W tekście dodałem komentarz Michała Benardelliego, który mówi, że mimo wielu punktów umieszczonych w zasadach uzyskiwania minimów, to te zasady wciąż nie są do końca jasne. Trudno się z nim nie zgodzić.

W zasadzie ja osobiście nie rozumiem posunięcia Iwonki Lewandowskiej. Miała najlepszy wynik, wystarczyło się potwierdzić na połówce. W zasadach PZLA jest napisane, że może się potwierdzić na połówce, "jeśli w 2016 roku nie biegnie maratonu".
Czyli jeśli pobiegnie, to możliwość potwierdzenia na połówce przepada?? i wówczas musi pobiec kolejny raz minimum w 2016 ???

Ale PZLA akceptuje wynik ktory Iwona zrobiła jako międzyczas w maratonie.

Nie wiem, w jakiej formie dostali zapewnienie, czy słownej, czy pisemnej. Fajnie, że akceptuje Powinni jednak zatrudnić jaką osobę, która będzie formułować te regulaminy jednoznacznie, bo jak widać na przestrzeni lat, to im nie wychodzi, albo robią to w sposób umyślny :-p

Podobną sytuację mają Henryk Szost i Katarzyna Kowalska. Kasia niby potwierdziła się w półmaratonie, ale biegła w maratonie. I jak to interpretować?? bo zapis mówi: "jeśli nie biegnie maratonu w 2016"

barcel pisze:Powinni jednak zatrudnić jaką osobę, która będzie formułować te regulaminy jednoznacznie, bo jak widać na przestrzeni lat, to im nie wychodzi, albo robią to w sposób umyślny :-p

To nie pierwszy raz - więc dokładnie jak piszesz wygląda na to, że albo zajmuje się tym osoba niekompetentna albo umyślnie regulamin jest dziurawy żeby "w razie W" można było znaleźć furtkę dla wyjazdu "słusznej reprezentacji". To samo było z MŚ w przełajach rok temu. Niestety obstawiam, że jest to działanie celowe gdyż nie chce mi się wierzyć że ludzie znający się na La i biegach nie wpadli na pomysł, że ktoś może w 2016 wystartować i nie ukończyć albo uzyskać gorszy czas. Mało tego, jeśli dostawali oficjalne pytania - to w czym problem, żeby regulamin doprecyzować? Przecież to nie jest fizyka kwantowa, wystarczy siąść na pół godziny i dopisać kilka sensownych zdań.

A dla mnie sprawa wydaje się prosta, przynajmniej od strony prawnej. Wystarczy pobiec maraton w 2016, a czas jego pokonania nie ma już znaczenia... Wiem, jak to brzmi, ale niestety tak to jest napisane...
I w sumie jest w tym jakaś logika, bo jeżeli zawodnik takiej klasy startuje w maratonie, to nie po to, aby go tylko przebiec. A skoro wcześniej zrobił minimum, a przygotowywał się do kolejnego biegu, to forma nie powinna mu dużo zjechać (jeżeli już zakładamy jej obniżenie).

raweck pisze:I w sumie jest w tym jakaś logika, bo jeżeli zawodnik takiej klasy startuje w maratonie, to nie po to, aby go tylko przebiec. A skoro wcześniej zrobił minimum, a przygotowywał się do kolejnego biegu, to forma nie powinna mu dużo zjechać (jeżeli już zakładamy jej obniżenie).

No i to jest to, o czym mówię: "uznaniowe" przepychanie za zasługi. Jeśli ktoś w ubiegłym roku zrobił fajny wynik (np. 2:10), ale w tym jest bez formy bo miał kontuzję/był chory/popsuł trening (przy czym "bez formy" na tym poziomie oznacza mężczyznę np. 2:15 w M), to chyba lepiej żeby jechał jego kolega, który poleciał te 2:11:08. Przecież ten nasz "czołowy" zawodnik nie zrobi nagle formy +5-6 minut, a jego kolega znów ma czas, żeby się przygotować do RIO więc może jeszcze czas poprawić.

Dla wszystkich, którzy chcą śledzić biegi i relacje live, tutaj link do streamów:

http://www.watchathletics.com/schedule/ ... /2016-4-10

A nie prosciej jak w USA wszyscy z minimami
2:17 M i naytepnie 3 pierwszych w oddzielnych
eliminacjach .

Jasne, że lepiej ale leśnym dziadkom z PZLA nie chodzi o szukanie rozwiązań poprawiających popularność sportu. Ich interesuje tylko to żeby zachować posady.

W Wiedniu Emil Dobrowolski leci z drugą grupą na 2:11, Kaczmarek, jak można się było spodziewać (w końcu to już prawie 39 lat) , nie podejmuje walki o minimum i zabrał się z trzecią grupą na 2:14-15.

Czy jest livetracking online czy trzeba ściągać te ich apkę na telefon? Niestety mój "mobile" nie jest w stanie udźwignąć tego typu technologii :D...

EDIT: W drugiej grupie w Rotterdamie nadal widać Giżyńskiego i Brzezińskiego, ale to dopiero początek rywalizacji.

niby jest, ale albo nie umiem się nim posłużyć, albo nie działa
http://www.vienna-marathon.com/?surl=cd ... 2#goto-map