Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Haile Gebrselassie największym biegaczem wszechczasów wg czytelników Athletics Weekly

Z całym szacunkiem ale za Gebresselasiem przemawia tylko fakt, że biegał na światowym poziomie w zaawansowanym jak na biegacza wieku.Patrząc jednak na same zdobycze medalowe na najważniejszych imprezach to Kenenisa minimalnie wyprzedza Haile.Do tego Kenenisa dominował zarówno na 5000m jak i na 10000m.Dołożyłbym do tego technikę biegu jakiej nie posiadał żaden z biegaczy długodystansowych.Bekele jest pod tym względem wzorem.Poza tym nie wiemy ile jeszcze lat będzie biegać Bekele, nie wiemy jakie wyniki osiągnie w maratonie.Farahowi brakuje lepiej wyśrubowanych wyników zarówno na 5 jak i 10 tysi.Poza tym trzeba też poczekać jak się rozwinie w Maratonie bo na razie nie ma szału.Myślę, że takie porównanie będzie sprawiedliwsze gdy Mo i Kenenisa skończą kariery.Póki co stawiam na Kenenisę Porównywanie na przestrzeni tylu lat też jest mało sprawiedliwe.Zatopek jest biegaczem legendarnym i też nie wiemy jak by się rozwinął żyjąc w dzisiejszych czasach.W zasadzie możemy w tej chwili oceniać pod względem osiągnięć medalowych lub wszechstronności a tutaj Zatopek góruje zdobywając złote medal Igrzysk na 3 najdłuższych dystansach.Do tego można dołożyć nieprawdopodobny wyczyn 3 złotych medali na jednych igrzyskach.

Gebrselassie też dominował, tylko nie startował na Igrzyskach na 5000m. Cztery raz bił Rekord Świata na 5000m (Bekele raz), na 10000m trzy razy (Bekele dwa).

qamil pisze:Dołożyłbym do tego technikę biegu jakiej nie posiadał żaden z biegaczy długodystansowych.Bekele jest pod tym względem wzorem

A to jest jakiś wzór idealnej techniki ?

Jak dla mnie będzie to Haile razem z Zatopkiem. Chociaż bardzo lubię Mo to jest jeszcze za młody i z pewnością kiedyś będzie legendą jak Ci dwaj. Swoją drogą ludzie mają tendencje do lepszego zdania o tych których już nie ma ( w tym przypadku o tych którzy już się nie ścigają ).

Yiannis Kouros - gość przeciez osiągnął w ultra takie wyniki 30 lat temu że do tej pory nikt nie jest w stanie się do nich nawet zbliżyć

Ale Ci z Athletics Weekly wybierali chyba tylko konkurencje Olimpijskie.