Strona 1 z 2

Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w kieszeń i w drogę!

: 19 kwie 2014, 07:53
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 11:43
autor: Adam Klein
Ciekawy wywiad, nie znałem tego gościa wcześniej.

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 12:01
autor: mariuszbugajniak
Taki w stylu Tonego, tylko jeszcze nie celebryta :bum:

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 12:21
autor: bjj
Fajny wywiad z ciekawym zawodnikiem. Oby takich więcej

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 14:40
autor: zoltar7
Padło też bardzo dobre pytanie o brodę. Jak zobaczyłem zdjęcie tego faceta, to pytanie o brodę się samo od razu pojawiło... chociaż nieuświadomione :oczko:
Swoją drogą, z tymi włosami na klacie u ludzi gór, też bardzo ciekawe. :bum:
mariuszbugajniak pisze:Taki w stylu Tonego, tylko jeszcze nie celebryta :bum:
Tony może i jest celebrytą ale raczej mimo woli. Czasy biegaczy takich jak Rick Trujillo odeszły w niepamięć, dzisiaj w biegach ultra bez sponsora bardzo ciężko utrzymać się w czołówce na dłuższą metę, przynajmniej tak ludzie gadają :oczko:

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 19:16
autor: M&S
A ja mam pytanie, co to za fotograf facebook.com lub flickr.com? Nie można dotrzeć kto jest autorem zdjęcia? Troszkę szacunku do fotografów i praw autorskich.

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 19:31
autor: zoltar7
M&S skąd pomysł, że ktoś tu naruszył czyjeś prawa. Przecież to są zdjęcia ze strony Roba Krara. Tam możesz odnaleźć kto jest autorem :taktak: Jednak mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że skoro Rob Krar zamieścił podziękowania na facebooku dla polskich przyjaciół w tym Qby w szczególności, a nie pretensje, to zgaduję, że zezwolił na wykorzystanie tych zdjęć.
Zresztą M&S raczej powinieneś o to wpierw zapytać autora artykułu przez PW niż niepotrzebnie siać wiatr.

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 20:17
autor: M&S
Ano dlatego, że wrzucenie na swoją stronę lub udostępnienie zdjęć nie przenosi na Ciebie praw autorskich. Można podpisać - Rob Krar - archiwum prywatne w przypadku zdjęcia rodzinnego. Lub Eric/flickr czy jakkolwiek. Ale nie ma takiego fotografa facebook.com. Jeśli publikujesz czyjeś zdjęcia jesteś wręcz zobligowany do podania autora. To że Rob dziękuję za artykuł to jedno a nie podpisanie zdjęć to zupełnie coś innego i nie mam tu nic nikomu do zarzucenia gdyż nie są to moje zdjęci i wisi mi to - zwracam tylko uwagę. Oczywiście większość zdjęć na portalu bieganie.pl jest podpisana poprawnie co jest naprawdę chlubnym wyjątkiem w polskim internecie ;) Ot takie zawodowe zboczenie.

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 21:05
autor: kezlok
Świetny artykuł i czekam na sylwetki kolejnych wybitnych biegaczy z innych krajów.

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 19 kwie 2014, 22:43
autor: Kangoor5
M&S, a czy to nie jest tak, że umieszczając zdjęcie coś na Facebooku staje się ono automatycznie własnością Facebooka? A skoro ktoś oddaje je za darmo F, to o co mieć późnij pretensje?

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 20 kwie 2014, 02:05
autor: M&S
Nie do końca-ostatnio FB przegrał sprawę i jest precedens w stanach. Flickr to jeszcze inna bajka. Prawa autorskie w każdym przypadku sa niezbywalne. Prawa majątkowe bywają zbywalne-za raczej duża kase

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 20 kwie 2014, 07:49
autor: zoltar7
M&S to wszystko bardzo ciekawe, ale kogo to tu obchodzi. To wątek o Robie Krar.

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 20 kwie 2014, 09:09
autor: Svolken
A powinno, mimo wszystko.

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 20 kwie 2014, 20:18
autor: Kshysiek
Dzięki za wywiad. Miło poczytać. 1:06 w maratonie. To bardzo dobry czas, ale jeszcze nie kosmiczny. Bardzo mnie ciekawi co by się stało, gdyby taki Szost przeniósł się na górskie ultra. Przecież po górach umie biegać.
Tylko że jak pamiętam - on nie szczególnie kocha bieganie, a traktuje je jako pracę. Więc mało prawdopodobne by zmienił trening i cele będąc u szczytu kariery :-( . No, ale ktoś z II szeregu... Kto wie

Re: Komentarz do artykułu Rob Krar: Biorę bidon, kilka żeli w ki

: 20 kwie 2014, 20:31
autor: Qba Krause
Sage, którego Rob obiegał tydzień temu na Lake Sonoma, też niezł: 1:04:32 w połówce.