Strona 1 z 1
Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich maratończyków?
: 27 paź 2013, 14:47
autor: bieganie.pl
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 01:46
autor: jabbur
Patrzę na ręce występujących w tym artykule osób... gdzie harmonia? Czy naprawdę bieganie długodystansowe po asfalcie musi zrobić z nas kościotrupa? Przecież ludzie od ultratrail'u wyglądają co najmniej sensownie (Scott, Krupicka, Karnazes, Olson). Nie chcę w imię zbijania życiówki zrobić sobie coś takiego.
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 08:40
autor: mariuszbugajniak
jabbur pisze:Patrzę na ręce występujących w tym artykule osób... gdzie harmonia? Czy naprawdę bieganie długodystansowe po asfalcie musi zrobić z nas kościotrupa? Przecież ludzie od ultratrail'u wyglądają co najmniej sensownie (Scott, Krupicka, Karnazes, Olson). Nie chcę w imię zbijania życiówki zrobić sobie coś takiego.
Krupicka jest taki sam chudy, tylko opalony

Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 09:36
autor: jabbur
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 10:57
autor: mariuszbugajniak
no w sumie masz racje, może dlatego, że specyfika trail jest troche bardziej siłowa
Co słychać u najlepszych polskich maratończyków?
: 28 paź 2013, 11:40
autor: Qba Krause
tony akurat też dużo się wspina więc siłe w rękach musi mieć.
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 15:57
autor: Nikki.Sixx
No chyba nie ma wyjścia...

jak popatrzeć na czołówkę światową nie mówiąc o czarnoskórych zawodnikach. Dlatego jak komuś zależy na tężyźnie niech biega siłowo po górach. Ja w stolicy zamęczam górkę w parku - zawsze coś choć powtórzeń sporo musi być żeby wyszedł konkretny trening pod góry, ale jakoś trzeba sobie radzić
Ale jako amatorzy to chyba nie ma co iść na siłę w stronę zbijania wagi na "żyłę" chyba że 2:20 chce się łamać, bo powyżej można mieć na pewno figurę atlety jak Bartosz Olszewski

Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 16:13
autor: Buniek
W Fukuoce bieg prowadzić będą bardzo ciekawi, nietypowi, bo biali pacemakerzy z Australii Collis Birmingham (ósmy na przełajach w Bydgoszczy w tym roku) i Ben St. Lawrence- o którym więcej
tutaj
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 17:42
autor: Kshysiek
Nie ma harmonii, bo jest skrajna specjalizacja. I ta specjalizacja pozwala osiągnąć najwyższy wynik. Nie znam harmonijnie zbudowanych i umięśnionych ludzi, którzy kopią się z 2:10. Przynajmniej nie tuż przed startem w kluczowej imprezie.
I darujmy sobie powołania na Deana Karnazesa - to stara ciotka biegowego ultra. Gdyby nie kilka książek i akcji charytatywnych to by nikt o nim nie słyszał w naszym kraju. Jak się położy jego osiągnięcia na szali z innymi to okazuje się, że to nic ciekawego.
Valmir Nunes? Ktoś słyszał?
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 17:48
autor: Uxmal
Kshysiek pisze:Nie ma harmonii, bo jest skrajna specjalizacja. I ta specjalizacja pozwala osiągnąć najwyższy wynik. Nie znam harmonijnie zbudowanych i umięśnionych ludzi, którzy kopią się z 2:10. Przynajmniej nie tuż przed startem w kluczowej imprezie.
Taka niestety prawda. Dla dystansowca każdy kilogram mniej, to plus, bo mniej do noszenia. Mięśnie ramion nie są aż tak potrzebne (tzn. poza tym żeby utrzymać posturę) więc im mniej, tym lepiej.
Kshysiek pisze:
I darujmy sobie powołania na Deana Karnazesa - to stara ciotka biegowego ultra. Gdyby nie kilka książek i akcji charytatywnych to by nikt o nim nie słyszał w naszym kraju. Jak się położy jego osiągnięcia na szali z innymi to okazuje się, że to nic ciekawego.
Valmir Nunes? Ktoś słyszał?
Ale ultra rządzą się innymi prawami. Profesjonaliści na maratonie biegną w dużej mierze na rozbudowanym glikogenie w mięśniach (przynajmniej poza Kenijczykami, którzy naturalnie mają go na ponad 50 km), natomiast nikt nie jest w stanie przebiec 100km nie paląc tłuszczu i tkanek mięśni. Dlatego ultrasy są często trochę otłuszczeni. Chudziny odpadają. Nawet Kilian Jornet, który iega ultra i dużo po górach, jest szczupły, ale nie chudy.
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 18:06
autor: Piotr Łobodziński
Nie chudy Kilian?
http://blogs.elcorreo.com/basabide/files/kilian.jpg
Nogi ma masywne, bo taka ma budowę ciała, ale góra ładnie wycieniowana.
A przypomnę, że na skiturach wymiata.
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 28 paź 2013, 18:15
autor: Uxmal
Moim zdaniem on nie jest chudy, jest szczupły, a foty można znaleźć różne w zależności od momentu.
Np tutaj nie jest dla mnie chudy i nawet dostrzegam 'cośtam" się dzieje w okolicach barków
http://trailrunningspain.files.wordpres ... tos-11.jpg
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 29 paź 2013, 15:11
autor: Nikki.Sixx
Nogi i barki to podobno podstawa jeśli o góry chodzi bo ręce trochę jak kijki muszą wspomagać.
Jeśli Kilian jest chudy to ja się tylko na wieszak nadaje
Dla mnie chudzi to tacy którzy mają jakiś "problem" czyli anoreksja, bulimia itp. np modelki.
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 29 paź 2013, 23:37
autor: Sylw3g
Fajny artykulik
No i przez takie wywiady też się promuje i przybliża naszą czołówkę wśród biegaczy. Dobra robota.
Re: Komentarz do artykułu Co słychać u najlepszych polskich mara
: 30 paź 2013, 10:05
autor: MikeWeidenbaum
Kontynuując dyskusję o "chudości" długodystansowców, to tutaj chłopaki od Salazara (Ritzenhein, Mo, Rupp):
http://www.bieganie.pl/img/zawodnicy/salazar1_3.jpg
"Harmonia" jakaś tam nawet jest, oczywiście w kategorii superpiórkowej, ale nie są to tacy zupełni "suchoklatesi". Co prawda maraton biegał z nich tylko Riztenhein - 2:07:42 (3 sekundy gorzej od Szosta), ale wyniki Mo i Galena w półmaratonie wskazują, że powinni być w stanie pobiec szybciej.
EDIT: jeszcze jeden przykład "dający nadzieję", Matt Tegenkamp, zawodnik nie tak wybitny jak ci powyżej, ale również bardzo wysoka półka:
http://gamedayr.com/wp-content/uploads/ ... ympics.jpg