Strona 1 z 4

Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 13:24
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 15:36
autor: Adam Klein
Maciek ma dosyć askuracyjne podejście i zawsze jego założenia są bardzo ostrożnie, tak jak teraz 2:45. Ale z drugiej strony może to dobrze. Ja w 2002 roku miałem założenie z 3:00 na 2:30 i jak niektórzy wiedza nic z tego nie wyszło. :)

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 15:40
autor: kulawy pies
po pierwsze: gratulacje.
nie ma to jak satysfakcja z porządnie wykonanej pracy.
--------
po drugie...yyy... skrzętnie policzyłem i przeanalizowałem sobie wszystkie wymienione punkty... pod czterema się podpiszę
ale pozostałe jedenaście? wtf? obozy? solanki? małe kroki? hala? systematyczność? (...)
jakbym to wszystko robił pewnie też bym biegał 2:47...

zdrówko

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 15:52
autor: Adam Klein
A ile masz lat?

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 15:58
autor: kulawy pies
zegar bije już czwartą dekadę...

---------

chodzi mi o to, że amatorskie bieganie (tak na oko do 2:2x) można sprowadzić do wiedzy oraz fundamentalnego imperatywu: napierdalać! - czego absolutnie kultowy dowód jest tu
- każdy, oczywiście, idzie własną drogą, szuka własnych sposobów... ale tutaj ich ilość troszkę mnie przerasta.
wietrzę przerost fory nad treścią - choć oczywiście, w tym konkretnym przypadku - mogę się mylić.
(i nie chcę niczego Maćkowi ujmować, jeśli taka droga mu pasuje.)

zdrówko

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 16:12
autor: bartorz
kulawy pies pisze:zegar bije już czwartą dekadę...

---------

chodzi mi o to, że amatorskie bieganie (tak na oko do 2:2x) można sprowadzić do wiedzy oraz fundamentalnego imperatywu: napierdalać! - czego absolutnie kultowy dowód jest tu
- każdy, oczywiście, idzie własną drogą, szuka własnych sposobów... ale tutaj ich ilość troszkę mnie przerasta.

zdrówko
no nie no, bez jaj, jest coś takiego jak aspekt talentu:) Nie można wsadzać do jednego worka osoby biegającej 2:59 i takiej, która chce robić to pół godziny szybciej. Nie wiesz też, jaki tryb życia bohater tekstu. Jeden zbiera hemoroidy od siedzenia 12 godzin na dupie pracując i bieganie jest dla niego jedynym wysiłkiem w ciągu dnia (np. ja tak mam), a inny mniej biega, ale ogólnie więcej sie rusza. Ten drugi zawsze będzie miał szybszy progess.

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 16:42
autor: Adam Klein
Jak dobrze wiesz, są niektórzy ludzie bardzo utalentowani do których na pewno należysz, ale nie wszyscy mogą posiąść taki progres i Twoje wytykanie że "ja Piotrek Karolczak jestem taki wyrąbiście super" jest trochę nie na miejscu, trudno mi sobie wyobrazić, żeby np Henio Szost krytykował jakiegoś zawodnika za obraną drogę (oczywiście, jestem beneficjentem obozów na które jeździ Maciek, więc powiesz, że mam w tym interes). .

Masz 31 lat, w pewnym wieku rozpoczęcie "napierdalania" musi być robione z pewnym dystansem. Ty napierdalać zacząłeś mając 25? 26 lat? kolega do którego podałeś link też ma 26.
Maciek rzeczywiście nigdy nie napierdalał.

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 16:48
autor: rafaltuz
To mój pierwszy post na tym forum!
Pierwszy mój bieg jakieś 13 lat temu na 10 km około 42,30. Ważyłem wtedy 78-80 kg. Później próbowałem biegać, ale brakło mi motywacji. Następne 8 lat to zabawa w bieganie, najczęściej raz w tygodniu. W 2008 roku gdy zacząłem więcej biegać 2-3 razy w tygodniu, myślę iż, ze względu na błędy żywieniowe naderwałem mięsień łydki (chciałem pobiec trzeci raz na 10 km) i znowu miałem półroczną przerwę z bieganiem. Mój przełom nastąpił przed rokiem. Pobiegłem na 10 km 38:45. Chciałem się przygotować na Maraton Warszawski we wrześniu, ale kontuzja w wakacje i znowu trzy miesiące przerwy. Biegam systematycznie od listopada, 6-7 razy w tygodniu. Moje osiągnięcia marzec 10 km 36,40; Półmaraton Warszawski 1:19:29; a w tą niedzielę Orlen Marathon 2:46:18 zajmując 46 miejsce(półmaraton i maraton biegłem 1 raz w życiu). Mój wiek to 46 lat. Myślę, iż też mam powody do satysfakcji.

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 16:53
autor: Adam Klein
No bez wątpienia masz. Znakomity wynik po tak krótkiej pracy. Napisz nam artykuł jak to osiągnąłeś, chętnie opublikujemy.

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 17:02
autor: rafaltuz
Myślę, iż w przeciągu tygodnia mogę napisać.

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 17:30
autor: Buniek
Gife z naszego forum w Łodzi 2:42 pobiegł po niecałych 4 latach biegania. Z tym, że on jest jeszcze w innej kategorii wiekowej (<30)

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 17:54
autor: WojtekM
Adam Klein pisze:No bez wątpienia masz. Znakomity wynik po tak krótkiej pracy.
nie czarujmy - i przy tym wieku!!!

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 18:48
autor: zoltar7
Buniek pisze:Gife z naszego forum w Łodzi 2:42 pobiegł po niecałych 4 latach biegania. Z tym, że on jest jeszcze w innej kategorii wiekowej (<30)
Gife nie jest człowiekiem, on pochodzi z planety Melmak... :ojoj:
Jest też hipoteza mówiąca, że jest dobrym cyborgiem. :spoko:

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 18:53
autor: brujeria
Buniek pisze:Gife z naszego forum w Łodzi 2:42 pobiegł po niecałych 4 latach biegania. Z tym, że on jest jeszcze w innej kategorii wiekowej (<30)
Też o nim pomyślałem czytając ten artykuł

Re: Komentarz do artykułu Jak dojść do poziomu 2:47 w maratonie?

: 23 kwie 2013, 19:17
autor: gl
Adam Klein pisze:Jak dobrze wiesz, są niektórzy ludzie bardzo utalentowani do których na pewno należysz, ale nie wszyscy mogą posiąść taki progres i Twoje wytykanie że "ja Piotrek Karolczak jestem taki wyrąbiście super" jest trochę nie na miejscu, trudno mi sobie wyobrazić, żeby np Henio Szost krytykował jakiegoś zawodnika za obraną drogę (oczywiście, jestem beneficjentem obozów na które jeździ Maciek, więc powiesz, że mam w tym interes). .

Masz 31 lat, w pewnym wieku rozpoczęcie "napierdalania" musi być robione z pewnym dystansem. Ty napierdalać zacząłeś mając 25? 26 lat? kolega do którego podałeś link też ma 26.
Maciek rzeczywiście nigdy nie napierdalał.
Klient z poniższego linku:
http://rankingi.byledobiec.pl/zaw.php?zaw=anmac

zaliczył 2:46 w maratonie mając 56 lat; rozmawiałem z nim kiedyś: zaczął biegać przed pięćdziesiątką, bo nie chciał mieć brzucha; z zawodu jest kierowcą w miejskiej komunikacji.