Strona 1 z 4

Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długodystansowiec w historii

: 05 cze 2012, 20:03
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 05 cze 2012, 21:49
autor: wojtekwydmuch
te procenty w tabeli są liczone względem aktualnych rekordów świata, czy wg rekordów w momencie ustanawiania danego czasu ?

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 05 cze 2012, 21:51
autor: Adam Klein
Wg aktualnych. Wiem, że wg ówczesnych byłoby inaczej ale jest to jakaś spójna metoda.

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 05 cze 2012, 22:41
autor: Philip
BARDZO dobry wywiad; fajnie byloby jak fragmenty treningow przez np tydzien czy dwa by sie polawily...

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 05 cze 2012, 22:41
autor: Philip
*poJawily

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 05 cze 2012, 23:46
autor: wojtekwydmuch
Adam Klein pisze:Wg aktualnych. Wiem, że wg ówczesnych byłoby inaczej ale jest to jakaś spójna metoda.
Wg mnie właśnie nie jest spójna, bo zmieniły się czasy. Wynik Malinowskiego w momencie bicia rekordu wynosił odpowiednio:
99,82% co jest znacznie różne od 96,8% :hej:

Więc z tym najlepszym polskim długodystansowcem w historii to tak na wyrost.

To tak jakby Piotr Żyła był najlepszym polskim skoczkiem w historii bo oddał najdłuższy skok

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 01:50
autor: sobek76
"Najlepszy polski długodystansowiec w historii"

No nie, przeginacie, na to to jeszcze musi sobie mocno zasłużyć. Jeden wynik w maratonie jeszcze nic nie znaczy.

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 07:51
autor: Adam Klein
Tytuł zwraca uwagę na fakt, że ten wynik jest naprawdę dobry. (Tytuł powinien być pewnie dłuższy, czyli że "...najlepszy jeśli chodzi o porównanie wyniku do bieżącego rekordu świata" - ale by się oczywiście nie zmieścił.)
Rekordy Polski na 3, 5, 10 tys m są nadal nie pobite a okazuje się, że w tym momencie wynik w maratonie jest od nich już lepszy.

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 08:28
autor: trojka31
Moim skromnym zdaniem najlepszym Polskim dlugodystansowcem byl Janusz Kusocinski - rekordzista swiata i zloty medalista z Igrzysk Los Angeles 1932

zycze Heniowi tego samego

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 09:17
autor: Ryszard N.
Fajny wywiad. Subiektywnie trochę mi przeszkadza ta pasja po za biegowa Szosta, bo ja to nawet muszki bym nie chciał upolować, trochę jakoś mi nie pasuje to, że bieganie nie jest największą pasję Henryka. Ale cóż, z deklaracji Henryka wynika, że nie będzie trenerem, nie będzie rozpisywał treningów, nie będzie organizował obozów biegowych,... Ten jego racjonalizm jest urzekający. Co z niego pozostanie później? trudno powiedzieć.
Ach, no i zauważyłem, że trochę się dostało naczelnemu. Ale wiadomo, naczelny jak każdy naczelny, ma grubą skórę i nie takie rzeczy łykał,...

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 09:32
autor: google
Mi się podoba że rozmowa jest jak rozmowa dwóch kolegów, a nie jakiś oficjalny, super wygładzony wywiad.
I to polowanie też mi przeszkadza. Ale cóż, chcielibyśmy tak wyidealizować naszego herosa. :)

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 10:21
autor: Jarek Gniewek
W sumie tylko jeden dzik padł z rąk Henia. On tego nie traktuje zabijania jako rozrywke sama w sobię. Pozostała zwierzyna była znaleziona jako półmartwa np. zagryziona przez przez psy. Przebywanie w lesie to jest dla niego odskocznia.
Myslictwo to tez pomoc zwierzynie bo tez chodzi do lasu dokarmić np. sarne. Jesli chodzi o same zabijanie to jest to w pewnym stopniu gospodarka regulacyjna i sa odpowiednie przeliczniki ile w danym rejonie powinno być wilków a ile dzików. Natura sama się reguluje, ale nie w sąsiectwie obozowisk ludzkich.

Poniżej fotka niespodzianka (nie zmieściła sie w wywiadzie)
Pierwsza czapka z daszkiem.jpg
Mam nadzieje że Henio mnie na zabije za to :-)

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 10:34
autor: mar_jas
Nawet podobny na tej fotce do Henia :)


Mnie się podobał wywiad, może trochę chaotyczny ..ale taki w sumie jak normalna rozmowa.... przyjemnie się czytało :)

Co do wypowiedzi o bieganiu ... myśle ze wielu zawodników ma takie podejście że to po prostu praca... słyszę to na co dzień od jednego trenera biegaczy ... -Marcin, po co Ci te bieganie? -bo lubię?, bo mam do zrzucenia trochę kg, bo to fajna forma spedzania czasu pożytecznie - odpowiadam... na to słyszę ( od przypominam trenera biegowego!! ) - nie rozumiem tego :hahaha:

pozdro :)

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 10:41
autor: sobek76
Adam Klein pisze:Tytuł zwraca uwagę na fakt, że ten wynik jest naprawdę dobry. (Tytuł powinien być pewnie dłuższy, czyli że "...najlepszy jeśli chodzi o porównanie wyniku do bieżącego rekordu świata" - ale by się oczywiście nie zmieścił.)
Rekordy Polski na 3, 5, 10 tys m są nadal nie pobite a okazuje się, że w tym momencie wynik w maratonie jest od nich już lepszy.

No to jak już: "Najszybszy polski długodystansowiec...", żeby być precyzyjnym.

Bo "najlepszy" nie musi oznaczać najszybszy. Zwłaszcza w maratonie, gdzie każdy bieg jest trochę inny. No i ważne z kim się i na jakiej imprezie się odniosło sukces. Nawet 2:05 w Lake Biwa jest dużo mniej warte od mistrzostwa olimpijskiego. Więc "najlepszy" zostawmy na razie Kusocińskiemu, a Henrykowi życzmy, aby za 5 lat przejął ten tytuł.

Re: Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długod

: 06 cze 2012, 10:44
autor: sobek76
Ryszard N. pisze:Fajny wywiad. Subiektywnie trochę mi przeszkadza ta pasja po za biegowa Szosta, bo ja to nawet muszki bym nie chciał upolować, trochę jakoś mi nie pasuje to, że bieganie nie jest największą pasję Henryka.

Mnie się podoba to racjonalne podejście. Szost bieganie bardzo lubi, ale ma większe pasje. Przyznam, że go rozumiem może dlatego, że choć dla mnie bieganie jest pasją, to mam inne, większe.