Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Antoni Niemczak - Rozmowa po latach

Nie Marek Kuczynski lecz Luczynski:

http://www.wprost.pl/ar/232829/Zmarl-Marek-Luczynski/

Ok, poprawiłem, z nagrania brzmiało Kuczyński.

Osoba Marka Luczynskiego to doskonaly material na osobny artykul. Postac bardzo kontrowersyjna ale tez znaczna w historii PZLA.

Chyba Bogusław, a nie Bogdan. Mamiński.

Kiedyś wygrał pierwszy bieg solidarności we Wrocławiu, oglądałem film z youtube, zastanawiało mnie to wtedy, co to za starszy Pan pokonuje wszystkich w około. Później poszperałem i znalazłem odpowiedz. Swietny wywiad!!!

Niezła kicha z tym bojkotem olimpiady była - szkoda naszych sportowców. A wywiad bardzo fajny

Bardzo dziękuję Adamie.
Super rozmowa.

te 27:40 pobiegłbym na pewno. Miałem wtedy życiówkę chyba 28:20

no pewnie, bo co to jest 40 sekund na tym poziomie.

Kto wie, może gdyby wszystko dobrze poszło, byłby medal? maraton w Los Angeles nie był taki mocny

Jak to nie był? 2:09:21 przy rekordzie świata 2:08:18 to nie jest mocno? I to mówi człowiek, który pobiegł w 1984r 2:12:17.
Gdyby te 2:09:41 biegał wówczas, a nie 6 lat później to byłoby w miarę wytłumaczalne.
W ogóle to przez pana Niemczaka przemawia brak pokory. To tak jakby ktoś dzisiaj wygrał igrzyska
w 2:04:35 i powiedział "maraton w Londynie nie był taki mocny".

Gdybym miał lepsza aklimatyzację, to pewnie byłbym na podium,

Gdyby, gdyby, gdyby, gdyby...

Poza tym panie Antoni, bidulek z pana. Widzę, że jest Pan jednym z tych skrzywdzonych, niedoinformowanych zawodników,
któremu coś dosypali, który czegoś tam nie wiedział... 80% złapanych na dopingu usprawiediwia się
w ten sposób. Poza tym panie Antoni - po wypiciu jednej herbatki z końską nawet dawką efendryny w organiźmie
nic nie zostanie już po 2 dniach.

a mi tu stanowczo brakuje jeszcze jednego "gdyby":

co by było, gdyby Niemczak, ze swoimi predyspozycjami i nastawieniem, wykonał współczesny trening Renato Canovy?
-------------

aż chciałoby się zaśpiewać za Kabaretem starszych panów:
Herbatko! Herbatko! Ach...

zdrówko

Z wieloma osobami robiłem wywiady i Antoni Niemczak jest po prostu dobrym rozmówcą, nawet potem jak się przepisuje wywiad, mało jest poprawiania.

miszel pisze: no pewnie, bo co to jest 40 sekund na tym poziomie.

W ogóle to przez pana Niemczaka przemawia brak pokory.

a może pewność siebie i zdrowe przekonanie o swojej determinacji? ja tam podziwiam każdego za umiejętność wymagania od siebie rzeczy "na pograniczu" swoich możliwości

miszel pisze:Poza tym panie Antoni, bidulek z pana. Widzę, że jest Pan jednym z tych skrzywdzonych, niedoinformowanych zawodników,
któremu coś dosypali, który czegoś tam nie wiedział... 80% złapanych na dopingu usprawiediwia się w ten sposób.

Nie znam sie na farmakologii, ale...
jeśli do sportu trafiasz w wieku 25 lat, przez wojsko, jest rok 1982..4, i do tego brak Ci podstawowej wiedzy, (I NIE MASZ GOOGLA ) - w końcu polegał we wwszystkim na opiniach trenerow - jestem w stanie uwierzyć w brak świadomości..
co do efedryny - nie znam sie sie na farmakologii.. MISZEL najwyraźniej zna sie na efedrynie , a z pewnością ma wiedzę o jej oddziaływaniu i retencji w organizmie
pozdr

Bardzo rzadko zabieram głos w różnych dyskusjach w sieci, ale tym razem nie wytrzymałem i nawet zadałem sobie trud założenia konta na bieganie.pl .
Byłem pełen szacunku dla Pana Redaktora Naczelnego za treści jakie są przedstawiane na portalu i różne Pana i redakcji inicjatywy.
Dlatego gdy wczoraj zobaczyłem tak obszerny, robiony niemal na klęczkach, wywiad z A.N. i tak bogato przy tym ilustrowany, zgłupiałem.
Dlaczego szukając informacji związanych z bieganiem i radością jaka ono może dać, już drugi dzień wchodząc na stronę bieganie.pl widzę najpierw twarz kogoś, kogo najmniej bym się tutaj spodziewał i kto tu zupełnie nie pasuje ?
Tłumaczenia jak doping zanalazł się w organizmie A.N. to po prostu klasyka gatunku, a jednocześnie strasznie żałosne.
Mam pięć dych na karku i doskonale pamiętam igrzyska w Calgary 1988 i tłumaczenia hokeisty Morawieckiego przyłapanego na podwyższonym poziomie testosteronu. Otóż ten gość tłumaczył, że jest to wynik zjedzenia pasztecika z barszczem czerwonym na przyjęciu u polonusów. Wielu mu uwierzyło... Niestety, za kilka lat wpadł ponownie.
Tak jak z przedstawienia sylwetki Bronisława Malinowskiego jakiś czas temu Redakcja może być dumna, tak wywiad z A.N. nie przynosi chwały Redakcji a Panu Redaktorowi Naczelnemu w szczególności.
Chciałbym dalej wchodzić na stronę bieganie.pl i życzę wszystkiego najlepszego Redakcji, dlatego dla mojego zdrowia psychicznego a Waszych interesów będzie najlepiej, jak ten wywiad głęboko ukryjecie !
Pozdrawiam

Andrade pisze:będzie najlepiej, jak ten wywiad głęboko ukryjecie ![/b]

Sugerujesz Andrade tematy "tabu" - czyli ludzi o których się nie mówi? Z którymi się nie rozmawia? Ja jestem absolutnie przeciwny tego typu traktowaniu. Czy powinniśmy zrobić wywiad z Lancem Amstrongiem? Czy jeśli okaże się, że Paula Radcliffe stosowała doping powinniśmy ukryć wszystkie informacje na jej temat?
Bieganie.pl to nie ma być ołtarz gdzie pokazujemy tylko tych świętych ale także tych kontrowersyjnych.
Człowiek złapany na dopingu jest nadal człowiekiem.
W dodatku może być człowiekiem interesującym, często znacznie bardziej niż ten święty.
Oczywiście wszystko w granicach rozsądku.
Antoni Niemczak był bez wątpienia wielkim sportowcem.
I to jest główne kryterium dla którego uznałem że rozmowa z nim jest ważna.

Adam Klein pisze:

Andrade pisze:będzie najlepiej, jak ten wywiad głęboko ukryjecie ![/b]

Sugerujesz Andrade tematy "tabu" - czyli ludzi o których się nie mówi?
Bieganie.pl to nie ma być ołtarz gdzie pokazujemy tylko tych świętych ale także tych kontrowersyjnych.
Antoni Niemczak był bez wątpienia wielkim sportowcem.
I to jest główne kryterium dla którego uznałem że rozmowa z nim jest ważna.

Nie ma tematów "tabu", ale po co przysparzać popularności ludziom, którzy na to nie zasługują ? Tak jak napisałem: sugeruję głebokie ukrycie tego wywiadu, bo dobrze życzę portalowi bieganie.pl !
Dla mnie A.N. nie jest postacią kontrowersyjną, ale jednoznacznie negatywną.
Na Boga, A.N. BEZ WĄTPIENIA NIE BYŁ WIELKIM SPORTOWCEM !