Strona 1 z 2
Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia EPO. Powody? Depresja, brak środków do życia.
: 18 sty 2012, 02:50
autor: bieganie.pl
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 03:05
autor: Adam Klein
Ja jestem daleki od potępiania go, ale mnóstwo jego tłumaczeń brzmi w sposób zupełnie nie trzymający się kupy.
Widać wyraźnie, że za wszelką cenę chce odciągnąć uwagę od swoich kolegów, szczególnie Abdiego Abdirahmana który był tym kolegą u którego mieszkał.
Widać, że jednak udał się po poradę w kwestii środków antydepresyjnych.
Poza tym - wiosną zeszłego roku naprawdę nieźle biegał.
Dziwne to zejście na 40 kilometrze.
Jednocześnie całe jego życie nie zachęca do poświęcania się wyczynowemu bieganiu, to tez ciekawe dla tych zawodników którzy myślą, że gdzieś tam za granicą inni mają lepiej.
Lepiej mają Afrykanie, bo żyjąc cały czas w biedzie nie martwią się takimi sprawami jakimi Fagan.
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 08:01
autor: Ciawaraz
Skoro był w stanach i z tego co widzę po zyciowka h niezłe a nawet bardzo szybko biegał czemu nie startował w biegach na 10 k lub polmaratonach przecież w takim Chicago wszystkie dyszki by wygrywał jeżeli by poleciał połowke w 1:05 tez by wygrał,i kasę by miał
Być moze są jakies przepisy zabraniajace startowała zawodowcom w takich zwykłych biegach bez menadżerów tego nie wiem
A jeśli chodzi o zarabianie w USA to nie wiem napisane było
"ale ze względu na problemy z wizą nie mógł podjąć nawet drobnych prac aby wspomóc się finansowo. Więc wpadał dalej w długi."
Jestem w USA prawie 8 lat mam kupę znajomych którzy ni maja papierów pozwolenia na prace itp i żyją i to na bardzo dobrym poziomie naprawdę to nie jest problem znaleść prace w USA nawet będąc tu nielegalnie dodać trzeba ze wielu Polaków nawet nie zna angielskiego pożądanie a maja ogromne domy i luksusowe auta także takie głupie gadanie ze nie mogłem sobie poradzić nie mogę iść do pracy itp trdeba trochę pokombinowac nie wiem moze tylko my Polacy mamy takie zdolności do zarabiania pieniędzy i potrafimy sobie radzić w najtrudniejszych sytuacjach;)
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 09:26
autor: rufuz
Przyznam szczerze, ze nie przeczytalem do konca artykulu. Po paru pierwszych akapitach stwierdzilem, ze gosc jest smieszny w swoich tlumaczeniach. Nie ma dla mnie absolutnie zadnego wytlumaczenia na to, ze ktos "nalykal" sie EPO. Do brania "koksow" mam podobne podejscie jak S.P. Marek Kotanski do brania narkotykow. Moja zyciowka w maratonie to 3:14 i podobnie jak spora czesc amatorow moim celem jest zlamanie 3h. Pewnie gdybym "nalykal" sie EPO to nie bylo by problemu. Wedlug mnie niezaleznie w jakiej dyscyplinie sportu juz za pierwszym razem powinno sie dyskwalifikowac dozywotnio. Pogon za wynikami i kasa, gdzie lezy granica. Zreszta czy sport wyczynowy to jeszcze sport ?
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 10:18
autor: fotman
Przeczytałem początek i nie chce mi się kontynuować.
Jeżeli pan Fagan nie był w stanie utrzymać się z biegania, to trzeba było przejść na amatorstwo, a nie wchodzić w doping.
Facet jest żałosny. Sport mu wyraźnie nie służy.
Może kopanie rowów byłoby odpowiednie. Więzienne ozdoby na ciele już ma, czas na analogiczne zajęcie.
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 11:15
autor: Adam Klein
Ale przy okazji to pokazuje życie wielu zawodników. Jeśli nie masz stypendium to naprawdę trudno jest się utrzymać.
Mnóstwo przypadków walki o finansowe utrzymanie się zawodnika moglibyśmy pewnie pokazać w Polsce, tylko żaden zawodnik w kraju nie przyzna się do tego bo będzie mu głupio publicznie pokazywać za jaką kwotę miesięcznie musi przeżyć, trenując i marząc ciągle o wielkim wyniku i stypendium Ministerstwa.
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 11:49
autor: fotman
Adam Klein pisze:Ale przy okazji to pokazuje życie wielu zawodników. Jeśli nie masz stypendium to naprawdę trudno jest się utrzymać.
Mnóstwo przypadków walki o finansowe utrzymanie się zawodnika moglibyśmy pewnie pokazać w Polsce, tylko żaden zawodnik w kraju nie przyzna się do tego bo będzie mu głupio publicznie pokazywać za jaką kwotę miesięcznie musi przeżyć, trenując i marząc ciągle o wielkim wyniku i stypendium Ministerstwa.
Ale uprawianie sportu nie jest przymusowe. Można wybrać sobie inny zawód, a biegać dla przyjemności.
A jak słyszę o finansowaniu dorosłych zdrowych byczków z pieniędzy podatników, to nóż w kieszeni mi się otwiera.
Mogę zaakceptować finansowanie sportu dziecięcego i juniorskiego, w ramach wyjątku można dofinansować młodzieżowca, ale dorosły zawodnik powinien radzić sobie sam. Sport uprawia profesjonalnie? Niech będzie profesjonalistą i nie wyciąga rączek po pieniądze podatnika.
Mierzi mnie ten temat.
Kurcze, czemu nie ma stypendiów państwowych dla dobrze rokujących szewców lub brukarzy?
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 12:09
autor: Adam Klein
fotman pisze:Mierzi mnie ten temat. Kurcze, czemu nie ma stypendiów państwowych dla dobrze rokujących szewców lub brukarzy?
Footman, ja nie mówię tego, żeby bronić tej idei. Chodzi mi o to, że nie każdy zdaje sobie sprawę z tego jakie konsekwencje życiowe może nieść ze sobą sport wyczynowy. I ten tekst to też pokazuje.
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 12:38
autor: kulawy pies
rufuz pisze:Przyznam szczerze, ze nie przeczytalem do konca artykulu.
fotman pisze:Przeczytałem początek i nie chce mi się kontynuować.
w ogóle nie przeczytałem - bo łyknąłem oryginał już dwa dni temu na LR.
-------------------
jedna uwaga:
To czego nie wiedział albo się najmniej spodziewał, to było to, że irlandzka komisja antydopingowa przyglądała mu się.
myślę że cytat z nagrobka Iana Curtisa z Joy Division na klacie to wystarczający powód, żeby przyglądały ci się wszystkie komisje antydopingowe świata.
fajne dziary btw.
zdrówko
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 16:04
autor: Kshysiek
Irlandczycy i Anglicy mają zupełnie inne podejście do tatuaży niż jest w naszym kraju. Wcale nie są one kojarzone z więzieniem. Nie raz widzi się kobietę prowadzącą dwójkę dzieci do przedszkola czy przychodni, a na łapach ma dziary takie że hej, ho i kolorowe i z przytupem.
Ciekawy artykuł. Kto się zetknął z depresją wie co to znaczy nie mieć siły by pójść załatwić sobie parę groszy przy drobnej robótce. Czasem człowiek chory w ten sposób nie jest w stanie nawet wstać z łóżka przez pół dnia. Można mówić że ma się wziąć w garść, ale to nie takie proste. To biochemia. Mówiąc oględnie - jakaś rurka nie dostarcza mu życiowego paliwka mentalnego i dopóki się jej nie przepcha, albo nie dostarczy tego paliwka pod postacią preparatu, tudzież nie przeprowadzi długiej terapii - wszystko na nic.
Może facet po prostu powinien zrobić sobie tą cholerną przerwę.
W jednym z wywiadów z Dorotą Grucą czytałem (BTW też mieszka w Stanach), że na myśl o treningu miała odruchy wymiotne.
No i może teraz jak drzwi do biegania zawodowego się zamknęły - może otworzą się inne - ciekawsze. Kto wie?
Powodzenia panie Fagan!
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 16:09
autor: gasper
ile to milionów PZN wydał na przygotowania Kowalczyk? no ale ona im reklame robi i coraz więcej dzieci szura - ale nasi wojskowi zawodowcy są dla mnie dziwnym zjawiskiem, który nie powinien mieć miejsca
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 20:24
autor: wysek
Szkoda, że tak to się potoczyło. Miałem nadzieje, że Fagan będzie jednym z nielicznych białasów, którzy złamią te 2:08. Wierzyłem w niego. Ale jak widać mocna głowa w bieganiu nie zawsze oznacza mocną głowę w życiu.
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 21:41
autor: Kangoor5
fotman pisze:Kurcze, czemu nie ma stypendiów państwowych dla dobrze rokujących szewców lub brukarzy?
W krajach, w których politycy mają głowy nie tylko po to, żeby im deszcz do środka nie padał są
takie stypendia.
A w temacie: warto jednak przeczytać całość. Jeśli nie po to, żeby żałować Fagana, to by zobaczyć z jakimi problemami zmagają się zawodnicy z przedsionka klasy światowej, albo dowiedzieć się czym jest depresja.
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 22:14
autor: fotman
O depresji wiem całkiem sporo z innych źródeł, ten artykuł nie poszerza mojej wiedzy.
Zawód "sportowiec" jest zawodem wysokiego ryzyka. To też nic nowego.
Tu zbiegły się ze sobą słabość fizyczna ze słabością psychiczną (a może wręcz chorobą psychiczną).
Co nowego mówi ten artykuł? Że sprtowcom zdarza się nie wytrzymywać presji? O tym, że pan Fagan osiągnąl ścianę swoich możliwości fizycznych i nie wytrzymała mu psycha?
A może to jest kolejna bujda na resorach, żeby żałośnie wytłumaczyć swoją wpadkę dopingową?
Większość złapanych koksiarzy wymyśla cudowne historie by wybielić się w oczach kibiców.
Re: Komentarz do artykułu Martin Fagan przyznał się do zażycia E
: 18 sty 2012, 22:30
autor: Kangoor5
Dla mnie to jest o punkcie zwrotnym w karierze zawodnika, przy którym powinien zawiesić albo zakończyć karierę. O tym, jak trudno o tą decyzję, bo też zauważenie i właściwe zinterpretowanie swojego położenia nie jest oczywiste. I o tym co się może stać, gdy nie podejmie się właściwej decyzji.
Ok. Widzę że dla ciebie ten artykuł nie niesie nic nowego, mogłeś już to wszystko znać. Mi parę rzeczy naświetlił.