Strona 1 z 1

Podobno ten film inspiruje,...

: 18 gru 2011, 13:54
autor: Ryszard N.
Na YOUTUBE pojawił się filmik promujący sylwetkę Henryka Szosta. O ile nie mam wątpliwości i zastrzeżeń do Henryka Szosta wybitnego Polskiego maratończyka to jednak szereg "złotych myśli" Henryka nie przypadły mi do gustu. Po pierwsze, słabo kręcą mnie faceci zajmujący się łowiectwem. Jakoś tak mam, że kocham zwierzątka te małe i duże i dopóty, dopóki będę władcą swojego umysłu nie zanosi się na to aby miało się coś zmienić. Jego wola, nie on pierwszy, Prezydent też nie ostatni. Jednakże gdy Henryk się rozpędził i zaczął snuć dyrdymały jakoby "prawdziwy facet powinien przebiec maraton" trochę mnie ruszyło. Jest to równie mądre i błyskotliwe jak twierdzenie, że prawdziwy facet powinien zbudować dom, spłodzić syna i posadzić drzewko. Kolejność dowolna. Pomimo tego, że spełniam wszystkie warunki nie wydaje mi się, aby facet który nie przebiegł maratonu i być może nigdy nie przebiegnie, prawdziwym facetem nie jest. Oczywiście, nadal szczerze i z całego serca kibicuje Szostowi i mam nadzieję, że uda mu się na IO uzyskać bardzo dobry rezultat.

http://www.youtube.com/watch?v=KGdrjGz0 ... e=youtu.be

Re: Podobno ten film inspiruje,...

: 18 gru 2011, 16:06
autor: google
Dla mnie największa bzdura to połączenie tego spokoju jaką daje przyroda z łowiectwem czyli zdecydowanie nie spokojem dla zwierząt.

Re: Podobno ten film inspiruje,...

: 18 gru 2011, 16:10
autor: wojtek
A moze by tak lowiectwo z kamera?

Re: Podobno ten film inspiruje,...

: 18 gru 2011, 16:31
autor: grzechu_wroc
Ryszard N. pisze:Po pierwsze, słabo kręcą mnie faceci zajmujący się łowiectwem. Jakoś tak mam, że kocham zwierzątka te małe i duże i dopóty, dopóki będę władcą swojego umysłu nie zanosi się na to aby miało się coś zmienić.
W dzisiejszych czasach niestety nasze lasy mają zachwianą równowagę drapieżnik/ofiara. W brew pozorom jest ona bardzo ważna zarówno dla jednych i drugich. Drapieżniki eliminują najsłabsze genetycznie osobniki, a więc najsłabiej przystosowane oraz chore. To powoduje, że 'ofiary' jako całość są coraz mocniejsze, ich pula genów jest coraz mocniejsza. Także zwykle to drapieżniki kotrolują ich liczbę co wpływa także pozytywnie na źródła ich pożywienia. Na tym od tysięcy lat oparta była ewolucja.
Dzisiaj niestety drapieżników nie ma w takiej ilości, aby ten proces nadal mógł zachodzić. Dziś rolę tą biorą na siebie myśliwi. Nie piszę tutaj o strzelaniu do najpiękniejszych okazów, zdrowych i dorodnych, zabijanych tylko dla trofeów. Również polowanie z nagonką jest dla mnie zwykłym okrucieństwem i zaspokojeniem niskich instynktów 'nadzianych' fagasów.
Jednak strzelanie do osobników, które normalnie padły by ofiarą drapieżników potrafię zrozumieć, chociaż nigdy w życiu nie oddałbym strzału do żywego zwierzęcia.
Podobnie o ile nie dużo gorszej jest w rzeźniach, wszyscy o tym wiemy. Ja jednak lubię zjeść steka czy kiełbaskę, czym niestety popieram to co się tam dzieje.
Takie niestety jest życie, a nasz humanizm bardzo przeszkadza w realnym spojrzeniu na nie.