Forum Bieganie.pl

1. fajny tekst , jestem dość młody i tego wszystkiego nie mogę pamiętać. O Kratochvilovej słyszałem, wiedziałem że jest rekordzistą świata na 800 m, ale nie dużo więcej.
2. Co to była za kontuzja, która wykluczyła ją w 86'?
3. Co się stało, że zszedłeś z trasy na MŚ na 100 km?

Mało komentarzy, chyba nikomu nie chciało się czytać
Odnośnie tekstu to kolejna dobra robota Łukasza. Jeśli chodzi o bohaterkę to posiada chyba najbardziej wykręcony rekord świata wśród kobiet. Ale Caster Semenya może go poprawić, bo posiada pewne cechy podobne do Jarmili A ostatnie słabsze wyniki to tylko przykrywka przed wystrzałem na Olimpiadzie.

Świetna robota Łukasz, naprawdę chylę czoła. Z Twoich artykułów można się dowiedzieć bardzo, bardzo wiele.

Krzysztof Janik pisze:. Ale Caster Semenya może go poprawić, bo posiada pewne cechy podobne do Jarmili A ostatnie słabsze wyniki to tylko przykrywka przed wystrzałem na Olimpiadzie.

Też mi się wydaje że dała po hamulcach na mistrzostwach świata, żeby uspokoić publikę, a w Londynie pokaże na co ją stać.

Niestety brak informcji na teamt kontuzji Kratochvilovej w 1986 roku. Co do MŚ na 100km, po 45km nastąpiła kompletna niemoc, zszedłem na 52 nie mogąc właściwie biec. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Wiem, że stać mnie na 6:50-55 i na tyle byłem przygotowany. Ciężka pogoda - 28stC, duszno, duża wilgotność, w efekcie na 326 osób zeszło z trasy aż 130. Na pewno jeszcze spróbuję.

Buniek pisze:O Kratochvilovej słyszałem, wiedziałem że jest rekordzistą świata na 800 m, ale nie dużo więcej.

rekordzistKą!

bardzo ciekawy artykul

ioannahh pisze:

Buniek pisze:O Kratochvilovej słyszałem, wiedziałem że jest rekordzistą świata na 800 m, ale nie dużo więcej.

rekordzistKą!

bardzo ciekawy artykul

błąd nie zamierzony, ale Freud mawiał, ze nie ma przypadków

Mi się wydaje, że jest coś na rzeczy. Zresztą w tamtym czasie było więcej takich niewykrytych przypadków w bloku socjalistycznym - np. słynne sportsmenki z NRD. Sam wygląd mówił samo za siebie. Był nawet taki dowcip:
Przychodzi sportsmenka z NRD do swojego trenera i mówi:
- Trenerze włosy mi rosną!
- Na piersiach?
- Nie, na jądrach!

Polecam jeszcze artykuł:
http://wyborcza.pl/1,75480,4797945.html

Ostatni raz widzialem ja na zywo w 95 roku i po po prostu nie poznalem bo wygladala juz zwyczajnie.
Czesi nazywali ja Kratochvil