Strona 1 z 2
Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 00:54
autor: Adam Klein
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 07:23
autor: yacool
Popraw wynik półmaratonu w tabeli.
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 08:39
autor: Philip
Jego zyciowka w polmaratonie jest nawet lepsza niz rekord swiata na 5000m. Znakomity wynik:-)
Bekele chyba juz rozpatrza...
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 09:01
autor: yacool
Bekele chyba juz rozpatrza...
...może nawet rozpacza.
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 09:01
autor: Adam Klein
Poprawione
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 15:13
autor: wykastrowany kot
Adam Klein pisze:Go hard or go home - Mo Farah
Niezła maksyma
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 16:19
autor: Adam Klein
Sorry Ultimate, usunąłem Twoje wpisy bo były bez sensu i raczej nieprzyjemne.
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 05 kwie 2011, 16:33
autor: wittob
Kolejnym osiągnięciem było pobicie, od 18 lat porastającego kurzem, rekordu kraju (13:00:41) na 5000 m należącego do Davida Moorcrofta.
David Moorcroft bil rekord swiata na 5000m w 1982 roku, wiec byl to rekord 28 letni kiedy zostal pobity przez Mo Farah.
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 18 kwie 2011, 10:06
autor: Buniek
IAAF zakwestionował uznanie wyniku Mo Faraha w półmaratonie nowojorskim (60:23) za rekord kraju. Trasa nie spełnia wymogu odległości startu od mety (te dwa punkty są od siebie za bardzo oddalone).
W tych okolicznościach rekordem UK w półmaratonie pozostaje wynik Nicka Rose’a (61:03) ustanowiony w Filadelfii w 1985.
Co ciekawe wynik Mo Faraha nie jest najlepszym brytyjskim wynikiem w historii półmaratonu. W 1995 Paul Evans uzyskał w półmaratonie w Marrakeszu czas 60:09. Miał pecha bo dociekliwi urzędnicy IAAF zarządzili ponowny pomiar trasy i okazało się, że jest ona o 80 m za krótka. Rekord został nie uznany.
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 04 cze 2011, 19:40
autor: Buniek
z artykuł:
Czy Mo Farah jest w stanie nawiązać walkę z najlepszymi na świecie? Wydaje się, że w tym momencie jeszcze nie, ale on, pomimo że nie jest już najmłodszy, cały czas się rozwija i poprawia swoje wyniki. Posiada także cechę niezbędną, by móc wygrywać - dysponuje dobrym finiszem.
1. Mohammed FARAH GBR 83 26:46.57 1248 WL,
AR
Wydaje się, że ten moment nadszedł zadziwiająco szybko. Farahowi służyły zmiany w treningu, widać potrzebuje nowych bodźców. Salazar potrafi mu je zapewnić.
No i mamy nowy rekord Europy
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 04 cze 2011, 22:46
autor: Qba Krause
żeby nie było, że cała zasługa salazara, progres był wyraźny od dłuższego czasu, w tym sezonie już pełen czad.
w eugene poszedł tak na finiszu, że kenia i etiopia nie mogły mu nawet butów powąchać bo był za daleko...
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 10 lip 2011, 22:55
autor: Buniek
Zwycięski bieg na 5000 m na Diamond League Aviva Birmingham Grand Prix 2011
http://www.youtube.com/watch?v=BpRQc_LXJws
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 13 lip 2011, 02:50
autor: Adam Klein
A tutaj ciekawsze fragmenty z konferencji przed Birmingham:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=34&id=2962
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 13 lip 2011, 09:09
autor: Łukasz Panfil
Jesteśmy bardzo dokładni - mówi Salazar - realizujemy plan. A mieć Plan, nawet jeśli jest zły, to lepiej niż nie mieć
moim zdaniem bzdura
Re: Go hard or go home - Mo Farah
: 13 lip 2011, 09:10
autor: Qba Krause
a moim ciężka do przełknięcia prawda.