Forum Bieganie.pl

SZACUNEK!

Swietne opracowanie.

super tekst,jeszcze bym dodal do sredniakow Piotrka Kitlińskiego,tez duzy talent i biegajacym w okresie opisywanym przez autora.

według mnie brakuje tu sylwetki Roberta Witta ze Zrywu Toruń.

Chciałbym zwrócić uwagę, że rozwijałem wyłącznie wątki karier ujętych w artykule "Stan posiadania" z roku 1992. Oczywiście możnaby tutaj kilka nazwisk dorzucić ale jak mówię - skupiłem się na bohaterach wyżej wymienionej analizy. Piotr Kitliński jak najbardziej pasuje do tej epoki (ur.'72) jednak autorzy go nie wymienili. Co do Roberta Witta to nie ta epoka, oczywiście nazwisko to zasługuje na rozwiniecie tematu, ale było to znacznie później.

Kolejna bomba Łukasza. Super. Naprawdę widać tu sporo pracy.

P.S. "gdzie są chłopcy z tamtych lat" - sparafrazowałeś tekstem Republiki mi natomiast przyszedł na myśl tekst śpiewany przez Marlenę Dietrich, ("Where Have All The Flowers Gone") on by się odnosił jeszcze wcześniejszych czasów wojna tez przerwała kariery wielu obiecującym się biegaczom.

a ja zapytam gdzie są chłopcy z tych lat? konkurencja rzeczywiście w tych czasach duża, ale poza 800 metrów nie mamy nikogo, kto biega na poziomie z tamtych lat - wystarczy popatrzeć na wyniki maratonu za 5 ostatnich lat - najlepszy wynik to 2:11:59 ! a najgorszy wynik dający prowadzenie w rankingu to 2:14:45 w 2005 roku - tak na świecie to kobiety biegają

zgadza sie gasper ale nawet i sredniakow bylo o wiele wiecej juniorow,juniorow mlodszych biegajacych 800 w granicach 1;50-1;55,byle jakie zawody i trzeba bylo wystawiac po 3 serie,teraz o tym mozna tylko pomarzyc.

gasper pisze:a ja zapytam gdzie są chłopcy z tych lat? konkurencja rzeczywiście w tych czasach duża, ale poza 800 metrów nie mamy nikogo, kto biega na poziomie z tamtych lat - wystarczy popatrzeć na wyniki maratonu za 5 ostatnich lat - najlepszy wynik to 2:11:59 ! a najgorszy wynik dający prowadzenie w rankingu to 2:14:45 w 2005 roku - tak na świecie to kobiety biegają

Jedna i to jest 2:15. Udało się Radcliffe w maratonie z męskimi pacemakerami.

00jan pisze:

gasper pisze:a ja zapytam gdzie są chłopcy z tych lat? konkurencja rzeczywiście w tych czasach duża, ale poza 800 metrów nie mamy nikogo, kto biega na poziomie z tamtych lat - wystarczy popatrzeć na wyniki maratonu za 5 ostatnich lat - najlepszy wynik to 2:11:59 ! a najgorszy wynik dający prowadzenie w rankingu to 2:14:45 w 2005 roku - tak na świecie to kobiety biegają

Jedna i to jest 2:15. Udało się Radcliffe w maratonie z męskimi pacemakerami.

patrz, jednak nasi chłopcy ją sprali pare sekund

Giżyński chce pobiec w Barcelonie, musi mieć mininmum 2:13. Gdzieś przeczytałem, że on (lub inny maratończyk) na 2:11 poluje. Ale mimo to nie ten sam sport.

Kiedyś Państwo dużo pomagało. Były duże bodźce finansowe (wtedy, dla Polaka, nagroda finansowa w maratonie to były kolosalne pieniądze). Teraz trzeba myśleć o życiu a nie o trenowaniu.
I takie są konsekwencje.
W tych krajach gdzie mniej trzeba myśleć o życiu, gdzie bodźce nadal są duże - są wyniki.

aaa tam... żeby jeszcze o życiu...

słyszałeś: - mcshit i playstation - to jest problem.

życie jeszcze nikomu w bieganiu nie przeszkodziło...

zdrówko

Kenijczycy też mają playstation - Duncan Kibet lubi w to grać