Forum Bieganie.pl

gdzie można znaleźć skłąd na Mistrzostwa w Portugalii? Na stronie pzla wisiało, że ma się pojawić i jeszcze sie nie pojawił? Czy Michał Smalec jedzie?

Składu nadal nie ma, PZLA chce nas wziąć przez zaskoczenie, skład ukaże się pewnie dopiero wtedy, kiedy wybrani zawodnicy będą już w samolocie, żeby broń Boże wredni dziennikarze nie mogli już nic namieszać.

Nagor pisze:Składu nadal nie ma, PZLA chce nas wziąć przez zaskoczenie, skład ukaże się pewnie dopiero wtedy, kiedy wybrani zawodnicy będą już w samolocie, żeby broń Boże wredni dziennikarze nie mogli już nic namieszać.

No i nie wzieli Michała, lecz Chabowskiego. Bedzie ktos interweniował? Czy kierowali sie nową, świeżą życiówką Chabowskiego na 10000m?

Mam nadzieje, że na MP Michał sie "odkuje" i nie pozostawi watpliwości.

Będziemy interweniowali.

Marcin Chabowski to bardzo dobry i zdolny zawodnik ale do Portugalii powinien zgodnie z zasadami jechać Michał Smalec.

Niespodzianek jest więcej - Marcin Lewandowski zamiast 800m biega 1500m, a na 800m kobiet nie jedzie posiadaczka najlepszego wyniku w Polsce, Anna Rostkowska, tylko Sylwia Ejdys.

Na razie wstrzymam się z komentarzami, dopóki nie wyjaśnimy tej sprawy.

No dobra, nie róbmy już tutaj jakiegoś dodatkowego fermentu
Akurat Lewandowski-Kszczot to jest wszystko fair.
nie ma co wyjaśniać.
Rostkowska-Ejdys - też wg mnie nie ma - na Kusocińskim 800m nie było więc biorą z tego co w tym czasie biegały.

Nie fair jest w relacji Chabowski-Smalec.

Do dobra, poprawiam - dzwoniłem do trenera Ani Rostkowskiej i oni rzeczywiście woleli nie startować w tej imprezie, chociaż Ania ma najlepszy w tej chwili wynik w Polsce. Czyli tu jest wszystko OK. Na dzień dzisiejszy problem jest z Michałem Smalcem i z minionym PE na 10 000m.

Wiadomo już coś więcej na temat niepowołania Michała Smalca na DME? Wyjaśnienia, że Chabowski jest w lepszej formie do mnie nie trafiają, gdyż nie popisał się na wojskowych ostatnio... Bardzo jestem ciekaw, jakież to wyjaśnienie PZLA wymyśli.

Ok mozna się zapytac - ale błagam, nie z pozycji wrogiej czy siły - w PZLA siedza ludzie, którzy chyba nie chca nikogo skrzywdzic. Z jednej strony musza dbac o kase państwowa i rozwój dyscypliny a z drugiej zaspokoić aspiracje zawodników, trenerów i kibiców - to nie takie łatwe, ale oczywiscie spokojne wyjasnienie sie nalezy.

bebej pisze:Ok mozna się zapytac - ale błagam, nie z pozycji wrogiej czy siły - w PZLA siedza ludzie, którzy chyba nie chca nikogo skrzywdzic.

dobre Bebej oni nie chcą skrzywdzić "swoich"

gasper pisze:

bebej pisze:Ok mozna się zapytac - ale błagam, nie z pozycji wrogiej czy siły - w PZLA siedza ludzie, którzy chyba nie chca nikogo skrzywdzic.

dobre Bebej oni nie chcą skrzywdzić "swoich"

gasper - czasami troche wiecej pokory i wiary w ludzi może wiecej zdziałać niz internetowe pokrzykiwania.

Heh jak dla mnie to Michał Smalec ma najlepsze wyniki na 5km od dwóch lat - wybiegał je na bieżni, więc ja po prostu nie widzę tutaj, żadnych przesłanek, żeby to nie on pojechał. Być może jednak ktoś z PZLA dzwonił do niego i on nie wyraził chęci do startu (w co szczerze wątpię). Dlatego chciałbym wiedzieć, dlaczego taka akurat decyzja.

PZLA się przyczaiło - nie odpowiadają na telefony. Michał Smalec oczywiście chciał jechać. Jest to dla mnie tak ordynarne chamstwo i drwina z kibiców, że aż nie mam siły komentować. Mimo wszystko będziemy dopytywać - zobaczymy, czy ktokolwiek z PZLA ma w sobie chociaż tyle honoru, żeby się przyznać, że to on podjął taką decyzję. My oczywiście wiemy, kto, ale jak znam bandę z PZLA, to będzie to "decyzja kolektywna". Jak widać z zapowiedzi nowego prezesa Skuchy niewiele pozostało - jest tak samo źle jak było. Nadal kto bliżej koryta, ten korzysta.

Ale teraz już wiecie, dlaczego w Polsce nie ma biegów. Michał prawdopodobnie przejdzie na bieganie ulicy. Ja robię to samo z Olą, bieganie bieżni to ciągłe zderzenia z tego typu ludźmi i tego typu praktykami.

Jest to na pewno jakieś rozwiązanie, ale myślę, że dla zawodnika niekoniecznie najlepsze, chociaż pewnie dużo bardziej dochodowe.
No, ale w pewnym momencie trzeba coś wybrać.

Witam
Panowie nie ma co się poddawać. Filozofia PZLA jest prosta: niewygodni ludzie powinni się uciszyć bo i tak ich los jest w naszych rękach, a najlepiej będzie jak im dołożymy i zniechęcimy-to będzie bez krzyków, pisania i odpowiadania na meczące pytania, jeśli się poddadzą i zmienią kierunek startów najlepiej na uliczne to mamy spokój i robimy swoje.
Panowie Smalec i Reszta róbcie swoje i nie wskakujcie na żadne ulice, wyniki same przyjdą a z nimi nikt nie wygra:-)
"Bo najlepsza Słabego technika-to zniechęcić Zawodnika":-)
pozdrawiam