Forum Bieganie.pl

To będzie też debiut maratoński Michała Kaczmarka.

FREDZIO pisze:To będzie też debiut maratoński Michała Kaczmarka.

Ja mam mieszane uczucia. Czy ci ludzie z bieżni to nie moga się trochę otrzaskać na szosie, biegając dychy i połówki? Niby Piła zrobiona poniżej 1:05, ale ledwo zaliczony półmaraton i już maraton?
Ale sercem jestem z Michałem, trzymam kciuki.

Wiem, że Michał się juz od dawna do tego maratonu szykował, połówka była tylko planowym przystankiem.

Sam Haile się "otrzaskiwał" 6 lat.
Mi to pachnie względami ekonomicznymi - też tak myślicie?

które 6 lat sie otrzaskiwał
Wiekszosc polskich biegaczy szybciej lub wolniej przenosi sie na bieganie maratonów. Ze względów ekonomicznych też, ale równiez z tego powodu że w maratonie łatwiej zrobić minimum na IO czy MŚ a przede wszystkim po to się trenuje

Draczyński świetny wynik !!! Choć tam jest podobno z górki ale mimo wszystko.

no wreszcie , Gajdus go na to jako start docelowy szykował
może się teraz przebudzi bo Gajdus twierdzi ,że papiery to on na bieganie ma tylko głowa zbyt gorąco i czasem krnąbrny bywa

Fist pisze:które 6 lat sie otrzaskiwał

No może nie 6, ale pierwszy maraton zaliczył w 2002 roku, a zaczął biegać na swoim poziomie dopiero w 2006. Więc 4.

Gratulacje dla Adama Dobrzyńskiego! W Dębnie w tym roku było przecież 2:13:27, a jakoś ten wynik przeszedł bez większego echa, w cieniu minimów olimpijskich Szosta i Sowy i japońskiej próby Pawła Ochala. Należy się tylko cieszyć.
A jak skomentował (skomentuje?) swój występ Michał Kaczmarek? Pewnie liczył na lepszy wynik?

mówimy o Draczyńskim a nie o Dobrzyńskim...
Adam Dobrzyński to 6 zawodnik niedzielnego maratonu ale w Poznaniu ,nabiegał 2:18,24

z Draczyńskim to Nagór się ścigał w tym roku w Szczecinku no i ja też.....
ale tylko na pierwszym kółku na stadionie , potem mi jakoś zniknęli z oczu, chlip

No tak - chochlik. Myślałem oczywiście o Adamie Draczyńskim. Trop z Dębnem był dobry. No i awans na 2. miejsce w rankingu szosowców !
Adam Dobrzyński biegł już szósty maraton w tym roku. 2:18 to jego najlepszy tegoroczny wynik.

O kurcze, rzeczywiście Draczyński nieźle poszedł do góry. W Carpi jest z góry ale wydaje mi się, że to jest dopuszczalne regulaminowo.
Spadek nie może być chyba większy niż 0,1% a tutaj było mniej.

Ciekawe czy w Polsce jest miejsce na taką trasę?

Być może teraz trasa w Carpi jest już regulaminowa, bo sprawdziłem, że nawet na pzla wynik Justyny Bąk z zeszłego roku jest wpisany, a tam panowie z komisji twardo tego przestrzegają.