Strona 7 z 9

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 11:22
autor: yacool
Ostatnio był u mnie bohater tego wątku i zwierzył się, że jak ma z żoną wyjść na pobieganie w tempie 5 minut na kilometr, to go aż boli z nieprzyjemności. I choć nie pamiętam już, czy chodziło o żonę, czy tempo, to wydaje mi się, że gdyby miał biegać po 8:48, to by zszedł po kilometrze.
Czyli dla każdego, co innego przyjemnego.

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 11:56
autor: eni4c
yacool pisze:Ostatnio był u mnie bohater tego wątku i zwierzył się, że jak ma z żoną wyjść na pobieganie w tempie 5 minut na kilometr, to go aż boli z nieprzyjemności. I choć nie pamiętam już, czy chodziło o żonę, czy tempo, to wydaje mi się, że gdyby miał biegać po 8:48, to by zszedł po kilometrze.
Czyli dla każdego, co innego przyjemnego.
To musi chodzić o zonę, bo skoro TM ma na poziomie 3:30 to długie wybiegania według Danielsa powinien biegać wlasnie w granicach ~5:00

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 12:29
autor: marek84
eni4c pisze: skoro TM ma na poziomie 3:30 to długie wybiegania według Danielsa powinien biegać wlasnie w granicach ~5:00
A nie przypadkiem 4:00-4:15? Nie przypominam sobie, żeby Daniels zalecał w jakimkolwiek planie tak wolne człapanie.

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 12:55
autor: eni4c
Z tego co pamietam to zalecał minimum 75 sekund wolniej na kilometr


Wysłane z iPhone .

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 13:29
autor: marek84
eni4c pisze:Z tego co pamietam to zalecał minimum 75 sekund wolniej na kilometr
Mógłbyś to sprawdzić? Gdzie tak zapisał? 75 sekund wolniej niż M i to na takim poziomie to strasznie wolno, to jakiś dół pierwszego zakresu jest. Może 75 sekund na milę lub przy istotnie mniejszym VDOT? Albo 75 sekund wolniej od tempa na 5-10km? To by się jeszcze jakoś zgadzało...

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 13:34
autor: Marc.Slonik
Kalkulator Danielsa:

TM 3:30 to VDOT 67.5

Easy dla tej wartości to: 04:01-04:16 min/km

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 16:06
autor: grzechu_wroc
Oczywiście, że chodzi o tempo. Sprawdzione, bo nie tylko z żoną ciężko mi się biegnie wszystko wolniejsze od 5:00/km :)
Komfortowe tempo dla mnie to w zależności od dnia przedział 4:00 - 4:30/km.

Wojtek, w tamtych czasach wszyscy byli amatorami, więc można było od amatorów wymagać takiego tempa :) Wtedy też nikt kto nie biegał piątki poniżej 15min czy dychy w okolicach 31min nie brał się za maraton. No i w tamtych czasach nie było badań AD ani atestacji tras. Nie wiem na ile to prawa, ale słyszałem opowieści, że trasa maratonu w Dębnie była za krótka o coś około 1,5km nawet do czasu zrobienia atestu. Pewnie jak to w historiach opowiadanych przy piwie dużo zmyślonego tutaj jest, ale gdzieś ta opowieść z jakiejś przyczyny się narodziła.

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 16:32
autor: Rolli
grzechu_wroc pisze:Oczywiście, że chodzi o tempo. Sprawdzione, bo nie tylko z żoną ciężko mi się biegnie wszystko wolniejsze od 5:00/km :)
Komfortowe tempo dla mnie to w zależności od dnia przedział 4:00 - 4:30/km.
Kwestia przyzwyczajenia (nie tylko do zony ale tez do tempa)
Ja tez pod wpływem Danielsa i Canovy biegałem wszystko 4:05 i 4:30 i sie dobrze biegało a z zona myślałem ze zwariuje (i wieczne komentarze: a ty nie chcesz ze mna biegac!!!)
Teraz wróciłem do moich starych programow, przy ktorych robilem najlepsze wyniki, i biegam w 4:50-5:20 i tez sie dobrze biega (po przyzwyczajeniu)

Dla informacji: żonka biega zawsze 5:50-6:00 wolne i wali 800m w 2:29.

Poczytaj troche o treningu polaryzacyjnym.

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 17:08
autor: grzechu_wroc
Ale jeżeli to jest dla mnie komfortowe to po co kombinować?

Wysłane z mojego D5803 .

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 17:14
autor: Rolli
grzechu_wroc pisze:Ale jeżeli to jest dla mnie komfortowe to po co kombinować?

Wysłane z mojego D5803 .
Kombinować oczywiście nie musisz i mozesz biegac tak dalej, tym bardziej jak jesteś z wynikow zadowolony. Pisalem tylko o tym, na wypadek jak byś chciał poszerzyć wiedzę.

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 17:17
autor: wojtek
grzechu_wroc pisze:.

Wojtek, w tamtych czasach wszyscy byli amatorami, więc można było od amatorów wymagać takiego tempa :) Wtedy też nikt kto nie biegał piątki poniżej 15min czy dychy w okolicach 31min nie brał się za maraton. No i w tamtych czasach nie było badań AD ani atestacji tras. Nie wiem na ile to prawa, ale słyszałem opowieści, że trasa maratonu w Dębnie była za krótka o coś około 1,5km nawet do czasu zrobienia atestu. Pewnie jak to w historiach opowiadanych przy piwie dużo zmyślonego tutaj jest, ale gdzieś ta opowieść z jakiejś przyczyny się narodziła.
Pierwszy Maraton Pokoju byl bez watpienia za krotki. A okreslenie amatora bralo sie na slowo honoru. Jesli ktos mowil ze autentycznie pracuje 8 godzin, a nie pobiera tylko pensje w zakladzie pracy, to nie wypadalo zaprzeczac.

Moj kolega z klubu autentycznie pracowal na dwie zmiany, a 2:30 lamal.

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 13 kwie 2016, 17:27
autor: Adam Klein
Rolli pisze:Poczytaj troche o treningu polaryzacyjnym.
Grzesiek, koniecznie. ;)

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 14 kwie 2016, 08:10
autor: grzechu_wroc
Poczytam z ciekawością, ale raczej nie zastosuję :)

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 24 kwie 2016, 11:16
autor: beata
No i 2.29 pękło, gratulacje!

Nie było chyba dziś łatwo, zwłaszcza wobec silnego wiatru i pustki na trasie ...

Re: Komentarz do artykułu Grzegorz Gronostaj, ambitny amator, w

: 24 kwie 2016, 11:19
autor: krzychooo
beata pisze:No i 2.29 pękło, gratulacje!

Nie było chyba dziś łatwo, zwłaszcza wobec silnego wiatru i pustki na trasie ...

obserwowałem live

brawo Grzegorz, finiszowal z najlepszą kobietą :spoko: