2017 MS Ironman w Kona na Hawajach...
: 16 paź 2017, 09:55
Wow, co to byla za noc!
Myslalem, ze w zeszlym roku sie dzialo, ale tegoroczna impreza przebila ja kilkukrotnie.
Wielka szkoda Frodo, ale zachowal sie swietnie i jednak ukonczyl mimo ogromnych problemow z plecami.
Lionel Sanders pokazal, ze w jego szalenstwie jest metoda i byl bliski zwyciestwa, ale Patrick Lange mial inny plan.
A w zasadzie taki sam plan jak w zeszlym rokum, gdzie w czasie biegu awansowa z bodajze 26 miejsca na 3-cie, po szalonym, rekordowym biegu.
I w tym roku zrobil w zasadzie to samo
Z T2 wyszedl jako 10-y, potem wlaczyl swoj tryb przelotowy, wyprzedzal wszystkich po kolei i kilka km przed meta dorwal goniacego resztkami sil Sandersa, wypracowal sobie ponad 1.5-minutowa przewage i dobiegl do mety tylko 14s wolniej niz w zeszlym roku.
Przed zawodami stawialem jednak na Frodeno. Patrick dokonal czegos niemozliwego prawie rok temu, ale w tym sezonie mial spowodowana kontuzja dluga przerwe od biegania, w lipcu we Frankfurcie nie byl jeszcze w pelni sil biegowych i niewiadoma byla do konca jego dyspozacja na Hawajach. Ale cicho liczylem, ze znowu da rade wskoczyc na podium. No i wskoczyl, i to od razu na sam szczyt
A po zawodach nawet nie slanial sie na nogach mimo tego, ze pobil rekord trasy!
Jezeli on utrzyma taka dyspozacje i obejdzie sie bez kontuzji, to w przyszlym sezonie namiesza konkretnie na najwiekszych imprezach
Myslalem, ze w zeszlym roku sie dzialo, ale tegoroczna impreza przebila ja kilkukrotnie.
Wielka szkoda Frodo, ale zachowal sie swietnie i jednak ukonczyl mimo ogromnych problemow z plecami.
Lionel Sanders pokazal, ze w jego szalenstwie jest metoda i byl bliski zwyciestwa, ale Patrick Lange mial inny plan.
A w zasadzie taki sam plan jak w zeszlym rokum, gdzie w czasie biegu awansowa z bodajze 26 miejsca na 3-cie, po szalonym, rekordowym biegu.
I w tym roku zrobil w zasadzie to samo
Z T2 wyszedl jako 10-y, potem wlaczyl swoj tryb przelotowy, wyprzedzal wszystkich po kolei i kilka km przed meta dorwal goniacego resztkami sil Sandersa, wypracowal sobie ponad 1.5-minutowa przewage i dobiegl do mety tylko 14s wolniej niz w zeszlym roku.
Przed zawodami stawialem jednak na Frodeno. Patrick dokonal czegos niemozliwego prawie rok temu, ale w tym sezonie mial spowodowana kontuzja dluga przerwe od biegania, w lipcu we Frankfurcie nie byl jeszcze w pelni sil biegowych i niewiadoma byla do konca jego dyspozacja na Hawajach. Ale cicho liczylem, ze znowu da rade wskoczyc na podium. No i wskoczyl, i to od razu na sam szczyt
A po zawodach nawet nie slanial sie na nogach mimo tego, ze pobil rekord trasy!
Jezeli on utrzyma taka dyspozacje i obejdzie sie bez kontuzji, to w przyszlym sezonie namiesza konkretnie na najwiekszych imprezach