Strona 1 z 1

szybkie bicie serca

: 12 lip 2007, 23:08
autor: kagnieszka
mam pytanie,

dzisiaj podczas treningu mialam dziwna przygode. po 10 minutach lekkiego truchtu w pewnym momencie zaczelo ma baaardzo szybko bic serce. tetno okolo 200....troszke mi sie slabo zrobilo, ale za chwile przeszlo. mimo to serce nadal łomotało. zaczelam wracac spacerkiem do domu, po 15 minutach dalej walilo tak samo, bardzo przestraszylam sie, nie wiedzialam co sie dzieje. nic nie bolalo ale ciagle walilo. a ze po drodze mam szpital to od razu tam zaszlam. zrobili mi EKG,a le lekarz nic tam nie zauwazyl chyba bo nic nie powiedzial. ale cisnienie mnie zdziwilo. bo mialam 150/85... a przeciez zmeczona nie bylam bo tylko 10 minut truchtalam, a potem 15 minut czekalam na uspokojenie sie tego łomotania :niewiem: :niewiem: :niewiem:

mial ktos podobne objawy??? nie wiem co o tym myslec.

dodam ze regularnie trenuje wiec nie zajechalam sie nie wiem jak.

kiedys jakies 2 lata temu raz na kilka sekund takie cos mi sie przydarzylo, i czasami jak siedze to tak na sekundke zalomocze.

mozliwe ze to na tle nerwowym? jak myslicie?

napiszcie jezeli macie jakies sposytrzezenia.

: 13 lip 2007, 00:18
autor: mac83b
idz do lekarza!!!!!!!!!!!!!!!!

: 13 lip 2007, 00:21
autor: kagnieszka
no to to wiem. niestety chyba trzeba treningi zarzucic na kilka dni :ech:

tylko pytam, bo moze ktos mial podobna sytuacje.

: 13 lip 2007, 00:58
autor: Adam Klein
Ja też czasem miewałem jakieś nierównomierności bicia.
USG i EKG wysiłkowe wydają się być najstosowniejsze, choć nic moga nie pokazać.
Wszyscy mozemy miec jakies wady serca (na szczęście drobne) które czasem się jakoś objawiają.

Alberto Salazar - jeden z najlepszych w historii biegaczy amerykańskich miał nawet ostatnio zawał - doszli do tego, ze pewnie na skutek odziedziczonych skłonności. A przecież biegał jak mało kto.

: 13 lip 2007, 01:47
autor: tomasz
Znalazłem coś takiego, warto poczytać.

: 13 lip 2007, 12:52
autor: kagnieszka
dzieki za linka...

a moze ktos mial identyczna sytuacje i moze powiedziec mi coz tym zrobil?
niestety nie udalo mi sie zarejestrowac dzisiaj do lekarza....i teraz tak sie zastanawiam co robic? biegac? jakos sie boje, czy to znowu sie nie powtorzy.

: 09 sie 2007, 16:04
autor: kipers
Cześć,

Ja miałem/mam, i żeby było śmieszniej, dokładnie w ten sam dzień. Jestem po badaniach krwi, TSH (tarczyca), mikroelementy (sód, potas), rtg klatki, ukg i badaniu dopplerowskim przepływów tętniczych (ukrwienie mózgu). Podobno to to ostatnie, bo reszta prawie w normie, a przepływy zdecydowanie ponad normę.

Jak to się skończyło u Ciebie?

pozdrawiam,
k.
kagnieszka pisze:dzieki za linka...

a moze ktos mial identyczna sytuacje i moze powiedziec mi coz tym zrobil?
niestety nie udalo mi sie zarejestrowac dzisiaj do lekarza....i teraz tak sie zastanawiam co robic? biegac? jakos sie boje, czy to znowu sie nie powtorzy.

: 13 sie 2007, 20:36
autor: kagnieszka
heeejj

u mnie nic sie wiecej nie wydarzylo, zrobilam badania sa w normie w sumie lekarz powiedzial ze ok.
ekg spoko - diagnoza: na tle nerwowym. i sie zgodze z tym poniewaz nerwice u mnie juz od dawna powoli "wyszukiwano"

a jak u Ciebie??

pozdrawiam :usmiech:

: 17 sie 2007, 12:43
autor: Krzysztof Janik
Serce ci zaczęło tak mocno bić czy sportester ci tak zaczął wskazywać?????

: 19 sie 2007, 22:33
autor: kasiuuula
nie no, gdzie sportester... serce jej walilo!

: 21 sie 2007, 14:05
autor: Tuzo
Koniecznie idź do lekarza i to raczej do kardiologa.

Czy w ostatnim czasie zmieniałaś coś w treningach?
Może zmieniłaś dietę albo się odwodniłaś?
Kołatanie serca może być spowodowane odwodnieniem, zaburzeniami
elektrolitowymi albo przetrenowaniem. Przyczyny mogą być też znacznie
poważniejsze, ale o tym nie będę się rozpisywał.

Koniecznie napisz co powiedział Ci lekarz.

Trzymaj się

: 25 sie 2007, 23:15
autor: kagnieszka
tuzo-> powiem tak: lekarz mial racje, ze to bylo od stresu i nerwow. na treningach dobrze mi sie biega, 3 razy bieglam na zawodach i tez bez problemu. mam nadzieje ze nadal tak bedzie. pzdr :usmiech:

: 26 sie 2007, 23:07
autor: Tuzo
Cieszę się, że wierzysz lekarzowi (sam nim jestem :oczko: ) i to nic poważnego.

Trzymaj sie i życzę postępów na treningach.

: 27 sie 2007, 02:30
autor: wojtek
Kiedy biegalem zawodowo , takze zdarzaly mi sia takie sprinty sercowe , w zupelnie nieoczekiwanych okolicznosciach .

Zwykle bywalo to zaraz po zakonczeniu sezonu , z kompletnym brakiem biegania . Czasem takie niewinne zdarzenie jak jazda autobusem ( siedzac) .

Mozna poteznie sie przestraszyc ale czy wizyta u lekarza bedzie akurat w tym wypadku pomocna to lekko watpie . Niemniej jednak zartow nie ma i trzeba wykluczyc marginalne nawet przyczyny .
Musi jednak to byc lekarz z pradziwego zdarzenia a nie konowal , ktory w zyciu nie slyszal o sportowym sercu .