Strona 1 z 2
przeciążenia kolan
: 28 sty 2007, 18:55
autor: manutd
Witam
Ostatnio mnie zaczęły boleć kolana,poszedłem do lekarza i dostałem skierowanie na rtg.Zdjęcie wykazało przeciązenie kolan.Pani dr powiedział,że w moim wieku nie powinno czegoś takiego być,że w wieku 60 lat to normalne,ale nie w moim.Powiedział także ,że to prawdopodobnie początek zwyrodnienia.
Dostałem skierowanie do ortopedy i on ma dokładnie określić co mam dalej robić,żeby to wyleczyć.
Proszę o jakieś informacje,czy to może być coś poważnego,czy nie będę mógł normalnie uprawiać sportów,co to jest w ogóle to przeciążenie.
Dzieki za odpowiedz i pozdrawiam
: 28 sty 2007, 20:36
autor: wojtek
My tu z fusow nie wrozymy .
Pojdziesz do ortopedy to pewnie sie dowiesz szczegolow , bo kazdy przypadek jest inny .
Z reguly ortopeda kieruje do fizjoterapeuty .
: 28 sty 2007, 22:41
autor: Ruda
A jak stwierdził, ze masz zwyrodnienia, co miałeś na tych zdjęciach?
: 14 lis 2007, 20:13
autor: pejot
No właśnie, jaki jest ciąg dalszy tej historii, jeśli można wiedzieć oczywiście, bo nie na siłę...
Ja od tygodnia nie biegałem, bo zaczęły mnie boleć kolana. Po ok. 20 minutach wysiadałem i wracałem na piechotę.
Teraz poczułem się lepiej, kolana jak nowe. Ogólnie czuję się wypoczęty, ten tydzień dobrze mi zrobił.
Wyszedłem pobiegać, zacząłem na prawdę powoli... 8 minut po już wracałem do domu

W mordę kopane...
Czy mam czekać aż samo minie czy lecieć do ortopedy?
: 14 lis 2007, 22:00
autor: rybull
Pejot lec do ortopedy i to nie do jakiegos zafajdanca tylko na Skre do CMOS-u! tam sie palci za wizyte ale przynajmniej bedziesz mial wizyte pewnie w przyszlym tygodniu, a nie za 2 miesiace i w razie czego wszystko (rtg, usg) zrobisz na miejscu od reki. no i lekarze sa od medycyny sportowej wiec maja pojecie o przeciazeniach i nie beda Ci gadac glupot, ze cos takiego co masz na kolanie to 60-latkowie maja tylko zaproponuja konkretna terapie. minus to koszty - wizyta 100 zl.
kolana to powazna sprawa, ale jak to przeciazenie nie zaszlo za daleko to moze nie bedziesz musial robic przerwy, moze wystarczy robic lzejsze treningi i jakas fizykoterapia rownolegle.
badz dobrej mysli.
trzymam kciuki!
: 14 lis 2007, 23:25
autor: pejot
A nie chodzi o COMS? Bo tylko coś takiego znalazłem:
http://www.coms.pl
Z opisu wynika, że to raczej dla zawodowców/kadry narodowej, ale zadzwonię i spytam jutro.
: 15 lis 2007, 12:48
autor: rybull
tak o to chodzi, pomylilem sie.
no to jest miejsce gdzie sie kadra leczy wiec chyba trudno o lepsza rekomendacje.
: 15 lis 2007, 13:30
autor: Friend
Napisz lepiej po jakim podłożu biegasz i w jakich butach.
Kiedyś też miałem kłopot z kolanami lekko zaczeły boleć a potem było już gorzej. Przerwa w bieganiu, zakup odpowiedniego obuwia i do lasu zamiast na asfalt. Kolana jak nowe.
: 15 lis 2007, 17:17
autor: Ruda
Pejot, a gdzie bola Cie te kolana? w okolicach rzepek, z boku?
pewnie masz nadmiernie napiete pasmo biodrowo-piszczelowe, jak wiekszośc biegaczy, których leczę i pewnie rzepka Ci ucieka do boku. zapraszam do naszego wspaniałego lekarza od biegaczy dr Chomicki
www.klinikarehabilitacji.pl
: 15 lis 2007, 19:03
autor: pejot
Już piszę:
Biegam w butach
Nike Commit. Kupiłem je "na czuja" w Athlet's Foot w maju i od tego czasu byłem bardzo zadowolony.
No nie wiem, może faktycznie jest to zły wybór i problem zaatakował z opóźnieniem...
Biegam wyłącznie po asfalcie i chodnikach w okolicy (Mokotów).
Boli mnie wyłącznie LEWE kolano, nie oba jak można wywnioskować z poprzednich postów. Ból pojawia się tylko podczas biegania, a dokładnie podczas lądowania na nodze. Nie ważne jaki jest to bieg, szubki, wolny... boli tak samo. Ból przypomina lądowanie na igle, nie boli po żadnej stronie, po prostu w środku kolana.
Jeszcze jedno doprecyzuję

Nie jestem "biegaczem". Tzn. jeszcze nie. Mam 38 lat. Biegam od maja (ostatnio ok. 5km, max. 10), nigdy nie uprawiałem sportu. Mimo to czuję, że bieganie jest dla mnie, jeśli oczywiście zdrowie pozwoli. Mam nadzieję...
: 15 lis 2007, 19:48
autor: Ruda
czy to kłucie jest pod rzepka z przodu, czy obejmuje całe kolano?
czy wykonujesz stretching przed i po biegu?
jakie sporty wcześniej uprawiałeś?
: 15 lis 2007, 20:01
autor: pejot
Tak, można powiedzieć, że pod rzepką z przodu.
Przed biegiem trochę się rozgrzewam i rozciągam, ale bez przesady.
Po biegu rozciągam się bardziej, bo jest co.
Poczytałem to i owo i jestem świadomy "obowiązków" biegacza

Staram się wykonywać wszystkie zalecenia, ale może coś robię źle...
Podczas pierwszych krótkich biegów miałem ból obu kolan, ale szybko przeszło, po 2 dniach i nie przejmowałem się tym więcej. Po kilku miesiącach z "minutek" zrobiły się dziesiątki minut. Odczuwałem czasem, typowe chyba, ogólne zmęczenie nóg - mięśni, ale nie kolana. Ten ból pojawił się z powrotem niedawno. Myślę, że po prostu przegiąłem, poniosła mnie fantazja i przeświadczenie, że skoro mogę biec pół godziny to dlaczego nie mogę godzinę? Za szybko dałem do pieca.
Ostatnio, korzystając z przerwy chorobowej i tej kolanowej, postanowiłem wzmocnić mięśnie kolana i robiłem te "krótkie" przysiady. Teraz kolano w ogóle mnie nie boli poza bieganiem.
Ogólnie wkurza mnie ta sytuacja, bo wydolnościowo doszedłem już do dobrego poziomu i sprawia mi to wielką radość. A tu, że pozwolę sobie zacytować ulubione ostatnio powiedzonko mojego 3-letniego synka, "masz babo placek!".
: 16 lis 2007, 23:22
autor: Ruda
pod rzepką jest więzadło rzepki, moze być problem w zwiazku z tym z czworogłowym
w tej okolicy po bokach rzepki, ale pod nią , są ciała Hoffy
Pod rzepką może tez być ból z nadmiernego przyparcia rzepki. Najprawdopodobnie masz jakiś problem biomechaniczny, który w łatwy sposób można zlikwidować
"Pstrykanie" w kolanach
: 27 lis 2007, 10:18
autor: kompp
Mam dziwny problem, a może ktoś się z tym zetknął:
czuję i słyszę "pstrykanie" w kolanach (szczególnie prawym).
Mam to od czasu długiego biegu po lesie wiosną (ok 20 km). Biegam regularnie.
Nie mam przy tym bólu ani widocznego osłabienia siły.
Pstrykanie przypomina trochę cichszą wersję strzelania kolan podczas przysiadów. W mojej okolicy (żuławy) prawie każdy niezależnie od wieku ma coś takiego.
Szukałem w prasie, na forach i u lekarzy opinii na ten temat - często mówili, że w wilgotnym, zimnym klimacie takie rzeczy występują i to normalne.
Przystopowałem trochę z treningami, biegam mniej kilometrów i stosuję glukozaminę - objawy się zmniejszyły ale całkiem nie znikły.
Podczas wchodzenia po schodach słychać jeszcze coś takiego, podczas biegu nic nie odczuwam.
Czy mogę dalej trenować, czy może to być coś poważnego? Lekarze w moim mieście nie wykryli nic poważnego, ale nie są specjalistami sportowymi.
Jeśli ktoś słyszał o czymś podobnym to proszę o jakieś wieści.
: 28 lis 2007, 21:44
autor: primo
Ruda pisze:Pejot, a gdzie bola Cie te kolana? w okolicach rzepek, z boku?
pewnie masz nadmiernie napiete pasmo biodrowo-piszczelowe, jak wiekszośc biegaczy, których leczę i pewnie rzepka Ci ucieka do boku. zapraszam do naszego wspaniałego lekarza od biegaczy dr Chomicki
www.klinikarehabilitacji.pl
Czy pasmo biodrowo-piszczelowe przebiega dokładnie z boku kolana, po stronie zewnętrznej? Czy przykurcz tego pasma może powodować ból? Ale co wtedy właściwie boli - samo pasmo, czy któryś z mięśni?