Strona 1 z 1

Ból w okolicy piszczeli

: 28 wrz 2006, 09:55
autor: Medit
Po długim wybieganiu ( 30km ) zaczęło mnie boleć miejsce gdzieś w połowie piszczeli od wewnętrznej strony. Naciskając czuję niewielkie bolesne zgrubienie (wysięk?) przy kości. Przerwałam treningi na 2 tygodnie i okładałam to miejsce lodem oraz smarowałam żelem: Reparil, ale nie widzę poprawy. Przy chodzeniu trochę boli mnie tył łydki i bok , gdzieś przy kości piszczelowej. Podczas biegu ból się nasila.

Czy ktoś z was coś takiego przerabiał? Jeżeli tak to co to było no i czy można z tym dalej biegać? (przede mną półmaraton w niedzielę i maraton za 3 tygodnie)

Podejrzewam, ze bezpośrednią przczyną powstania tej kontuzji jest przeciążenie i zjechana amortyzacja w butach (mam w nich przebiegnięte ponad 1200km).

Dodam jeszcz, że w tamtym roku złapałam coś podobnego, z tym że ból był umiejscowiony trochę bliżej kostki i raczej w kości, a nie na jej granicy i w łydce. Diagnoza brzmiała: zespół przedniego przedziału piszczeli (coś podobnego do zapalenia okostnej) , leczenie takie samo jak stosuję teraz. Teraz mam wrażenie, że złapałam jednak coś innego, choć ból umiejscowiony jest w podobnym miejscu jak kiedyś.

Będe wdzięczna za wszystkie rady.

Oczywiście mam zamiar z tym iść do kopytologa, ale termin wizyty mam wyznaczony dopiero na grudzień :-( a przede mną kilka fajnych imprez biegowych.

: 28 wrz 2006, 12:16
autor: Acid
w wyszukiwarce wpisz "okostna" w bieganiu jets natn temat, Jan Huruk poleca zmniejszyć kilometraż, zrobić 3 dni przerwy i wrócić do biegania ale z kilometrażem sprzed 3 miesięcy. Dodatkowo okłady z liści kapusty, dużo galaretki. Wracaj do zdrowia.

: 28 wrz 2006, 22:19
autor: outsider

: 29 wrz 2006, 19:26
autor: Medit
Dziękuję za wszystkie rady.

Wczoraj poszłam pobiegać wolniutko-7km. Niezbyt mocny, tępy ból najpierw z boku łydki a potem w całym podudziu towarzyszył mi cały czas. Było troche tak, jakby podudzie zrobiło się sztywne, mięśnie straciły sprężystość i piszczel "rezonowała" podczas biegu. Nie wiem jak to opisać.
Dziś rano czułam wyraźne nasilenie bólu od wewnętrznej strony piszczeli.

W niedzielę jest półmaraton.
Biec czy nie biec ???? Oto jest pytanie!

: 30 wrz 2006, 18:54
autor: outsider
Na bieg należy zapisywać się w ostaniej chwili, jak nic nie boli a następne treningi mają być luźniejsze.

Generalnie jak boli to się nie biega.
Parę dni przerwy i łagodnijeszy trening celem sprawdzenia czy wszytko OK.

: 05 paź 2006, 11:40
autor: tatuzo
ja niestety Cie zasmuce Problemy z okostna mam od przelomu grudnia i stycznia 2005/06 i trwaja do dzisiaj Co prawda nie trenuje od konca sierpnia i niby nie boli ale strasznie boje sie wrocic do treningu bo poprzednio po kazdej krotkiej przerwie bol powracal Oczywiscie z Toba byc tak nie musi, tego co wiem wiekszosc w swojej karierze ma problemy z okostna i u wielu przechodzi to bardzo szybko(Ja niestety mam ten problem juz 9 miesiecy a zdarzalo sie ze plkalem z bolu) Proponuje po skonczeniu sezonu w okresie przygotowawczym unikac twardych nawierzchni typu beton, tartan jak ognia. Trening na trawie albo w lesie!!!
Pozdrawiam

: 06 paź 2006, 20:51
autor: pichotnik
Dołączam się do tego pytania, bo też mnie zaczęły boleć piszczele. Mniejsza o to czym to jest spowodowane, bo chyba wiem (myślę, że za dużo biegam, jak na moją nadwagę). Właśnie kupiłem sobie maść FELOGEL (sól sodowa diklofenaku), czuję poprawę po niej i zobaczę jutro co począć z tym dalej (znaczy, czy ograniczyć bieganie). Na razie te bóle są u mnie dośc łagodne, coś jakby kłucie mniej więcej w połowie piszczeli od przodu.
Chciałbym jednak wyeliminowac jeszcze jedną rzecz, mianowicie czy mam odpowiednie buty. Kupiłem co popadnie, czyli buty z napisem 'cushioned', ale nie wiem jak sprawdzić swoją pronację. Czy może ktoś pomóc jak to zrobić?

: 06 paź 2006, 22:27
autor: Acid
zrób sobie test wodny, noga w wodę i na kartkę papieru, w internecie poszukaj sobie interpretacji twojego śladu. Co do okostnej to stosuje się żele poprawiające krążenie venożel, venoruton, rzadnych rozgrzwających typu bengaj

: 06 paź 2006, 23:18
autor: pichotnik
FELOGEL ma bardzo podbny skład do VELOGELu, też jest przeciwzapalny. Po teście z wodą mi wyszło, że mam normalne stopy, a kupiłem buty cushioned. Czy da się to skorygować jakoś wkładką żelową, czy coś?

: 07 paź 2006, 09:42
autor: Acid
Co to za model :niewiem: bo cushioned to mówi tyle co nic, jedynie, ze amortyzację mają dobrą.

: 07 paź 2006, 10:50
autor: outsider
Lód i jeszcze raz lód. Zaraz po treningu a także w ciągu dnia na 10-15min co 2-3godz.

Jak z przodu to pewnie przeciążenia. Nie jest raczej to winna butów, jeśli są nowe.

O sposobach oceniania pronacji troszkę było tutaj

: 07 paź 2006, 11:21
autor: pichotnik
Buty to Adidas Spectrum. I jak spojrzę na nie od dołu to widać, że środek podeszwy jest w nich bardzo wąski. To by świadczyło o tym, że są przeznaczone dla osób z wysokim sklepieniem i małą pronacją (zgodnie z tymi rysunkami i opisem http://www.bieganie.pl/sprzet/butyjak/index.html). Niestety moja stopa jest zwykła, a nie tak mocno wcięta. O tych butach piszę też tutaj:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8678

: 08 paź 2006, 22:34
autor: outsider
Wszystkie buty mają środek podeszwy węższy niż reszta buta (poza moimi klapkami). W większości biegówek dodatkowo jest wmontowany plastikowy gadżet mający coś tam stopę podtrzymywać w trakcie biegu. Nie ma on nic wspólnego z pronacją, supinacją itd jest on prawie w każdym modelu. U Adidasa nazywa się Torsion.

: 08 paź 2006, 23:23
autor: pichotnik
No to mnie trochę uspokoiłeś, ale i tak wymienię sobie tę wkładkę oryginalną na żelową Ironman, tylko potrzebuję się dowiedzieć, która jest dla osób z nadwagą. Czy ta będzie dobra: http://www.sklep.4energy.pl/product1333 ... _gel_plus/ ?