Strona 1 z 1

problemy z achillesem

: 03 lip 2006, 00:05
autor: chodziara
przez 6 lat trenowalam wyczynowo skonczylam ze wzgledu na kontuzje achillesa..mialo to miejsce rok temu a kontuzja odnawia sie za kazdym razem gdy podejme jakakolwiek aktywnosc fiz!nie moge nic robic :ojnie: sciegno nie boli mnie przy jakis okreslonych ruchach po prostu casem poloze tak stope ze z bolu mysle ze sie przewroce:(co to moze byc?

: 03 lip 2006, 08:11
autor: Wojas
Hmm miałem to samo i lekarz zalecił mi:
-moczenie pięty w bardzo ciepłej wodzie ,
-smarowanie maścią przeciw zapalną
-i najlepij żebyś se na jakiś tydzień odpuściła bieganie

: 03 lip 2006, 09:13
autor: Acid
Achilles to jest cholerna sprawa sam z tym się borykałem i nadal czuje ze nieraz jestem na granicy ryzyka ale jakos udaje mi sie uniknać nawrotu.Trzeba to dokładnie zdiagnozować czy to tylko naciagnięcie czy tez zapalenie (pomacaj delikatnie to ściegno jesli wyczujesz jakies zgrubienie i trzeszczenie podczas ruchów stopy góra dół to masz zapalenie i trzeba natychmiast zaprzestać biegania) A co do moich rad to wydaje mi się, że specyfika ruchu chodziaża jest inn a niż biegacza tzn bardziej obciąża ścięgno achillesa więc truchtaj, dwa to trzeba przede wszystkim odciażyć to sciegno, idź do sklepu obuwniczego i kup sobie koreczek pod pięte tak zeby było okolo 1 cm, trzy, trzeba absolutnie zrezygnować z treningów szybkości (nawet przebiezki) i dalej to już truizm, okłady z lodu i masć, mnie pomógł ketopron. Cierpliwosć to jest najważniejsze podczas leczenia tego ścięgna. I na koniec z czystej ciekawości, przeciez terenowałas wyczynowo nie masz kontaktu ze swoim lekrzem ?

: 03 lip 2006, 20:35
autor: outsider
Dreptaj do medyka.

: 08 lip 2006, 19:01
autor: juancruz
wlasnie wczoraj naciagnalem sobie achillesa i jego przyczepy pod kostka - tak diagnozuje, cos wiecej bede wiedzial jutro

ile radzicie dac sobie spokoju z bieganiem? dodam, ze schladzam lodem oba achillesy

stalo sie to po rozpoczeciu biegu na asfalcie a nie na miekszym podlozu...

: 09 lip 2006, 08:52
autor: outsider
Posmaruj jakąś maśtygą.
Możesz jeszcze zrobić sobie kilkuminutowy zimny (akurat przy tej pogodzie, prędzej letni) prysznic, na to miejsce. Będzie to rodzaj "wodnego masażu"

Ile?
Tego nigdy do końca się nie wie.
Czasami parę dni, czasami kilka przerw coraz dłuższych nic nie daje i trzeba dreptać do medyka.

Przy jakimś drobnym podrażnieniu to 2-5 dni daje efekt. Ale czy to jest dorobne czy nie, to nie wiem.

: 10 lip 2006, 00:17
autor: juancruz
czesc,

dzis spotkalem sie z kolega fizjoterapeuta. Powiedzial mi, ze to wyglada na trojglowy lydki. Mam okladac lodem a jutro (dzis w sumie juz) dobrze rozgrzac i rozbiegac jak sie da

jesli bedzie bolec to na razie zrobic przerwe