Forum Bieganie.pl

Witam!
Mam pytanie dotyczące stawu kolanowego, a mianowicie podczas gry w piłkę zawodnik przeciwnej drużyny zamiast kopnąć w piłkę, kopnął w moje kolano.
Ból był taki że prawie walnołem kake w majty, no i przez 3 dni leżałem w domu z opuchniętym kolanem i przykładałem lód.
Czwartego dnia (czwartek) pojechałem do chirurga, zrobił prześwietlenie, obejrzał i powiedział, że złamane nie jest i więzadła też całe, sciągnoł troche wody i wysłał do ortopedy.
W poniedziałek ortopeda mówi że łąkotka może być uszkodzona i mówi że wody nie ma w kolanie tylko to jest opuchnięte, no ale wyprostować do końca nie moge nogi ani zgiąć tez nie moge ( moge zgiąć do 90 stopni ), dał mi ortopeda skierowanie na USG ale dopiero 18 maja bede miał więc czytam sobie w necie czy to może byś łąkotka.
Chciałem dodać że nie chropocze mi nic i jak chodze to mnie nie boli, tylko że nie moge wyprostować nogi do końca ani zgiąc i dlatego kuśtykam na jedną noge. Boli mnie gdy długo jestem w tej samej pozycji np. jak śpie, gdy ide spać to mnie raczej nie boli ale budze sie w nocy i mnie boli ( tyle że to nie jest duży ból ) i jak wstaje rano to mnie boli troche, a tak w dzień to czasami mnie troche poboli.
Jeśli mial ktoś taki przypadek lub się orientuje w temacie to byłbym wdzięczny za odpowiedz

siemasz!miałem mniej wiecej to co ty...tylko z ta róznica ze mialem przez dwa tygodnie noge w gipsie,potem mialem jeszcze dlugo opuchlizne...ze dwa tygodnie...cały ten czas smurowalem kolano zelem z ketopromem...najpierw mialem traumon a potem febrofen...ale nie musi byc wcale jakis drogi,ten drugi kosztuije jakies 13 pln...no i wkoncu opuchlizna zeszla...jak smarowalem ta noge to caly czas mialem na nodze bandaz elastyczny-ty tez go chyba uzywasz co?ale opuchlizna wrocila...i to byl moj najwiekszy koszmar...wtedy(czyli jakies 4-5 dni temu)zaczelem robic oklady z żywokostu lekarskiego...i juz (po4 dniach)opuchlizna prawie zeszla...piszac opuchlizna mam na mysli raczej plyn ktory mialem w kolanie...sam do konca nie wiem.pozatym jak mi zdjeli gips to tez mnie noga bolala...musisz sie uzbroic w czierpliwosc i wierzyc ze wszystko bedzie ok...a co do tego żywokostu to polecam...poszukaj sobie jak to wyglada,jedz na jakiez pole lub lake przy rzece tam na pewno bedzie musisz to wykopac z korzeniami,wtedy korzenie scierasz na tarce i ta papke przykladasz do nogi...bol i opuchlizna(plyn)na pewno ustapi polecam!!a ile masz lat tak w ogole?odpisz jak tam noga i czy robisz oklady?marcin

Witam Marcin
mam 18 lat, cały czas smaruje fastumem ( tj. ketoprofen ) no i opaske elastyczną nosze cały czas tylko na noc zdejmuje. Juz 10 dzien mija a opuchlizna nadal jest i niemoge wyprostowac nogi, mam nadzieje że z łąkotką jest w porządku , ale to się okaże 18 maja po USG.
Co do opuchlizny to spróbuje poszukać tą rośline i jeszcze musze sobie kupić altacet to może zejdzie ta opuchlizna czy płyn.
A u ciebie co stwierdzono że miałes noge w gipsie? I czy jak miałes tą opuchlizne to tez nie mogłes wyprostować nogi?

pozdrawiam
Dawid