Strona 1 z 1
Odzywianie
: 12 kwie 2006, 23:46
autor: jymy
Czesc, mam pytanie- co sadzicie na temat diety bezmiesnej dla sportowcow? Czy w miesie wystepuja jakies skladniki odzywcze ktorych nie mozna znalezc w rybach, owocach czy warzywach? A moze jest wsrod was ktos kto przez dluzszy czas nie jje miesa i moze podzielic sie ze mna swoimi spostrzezeniami? bede wdzieczny za odpowiedz

: 14 kwie 2006, 09:56
autor: diana
Próbowałm żyć bez mięska, chociaż próbowałam je zastąpić czymś innym, to jednak nie dało rady i nie dostarczałam organizmowi wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Nie czułam się zbyt dobrze, tzn. ogólnie miałam problemy z koncentracją, troszku zbladłam, czasami kręciło mi się w głowie, jakieś krostki wyskoczyły mi na twarzy, a o trenowaniu nie mówiąc...więc nie polecam, zwłaszcza jeśli chcesz uprawiać jakiś sport. Polecam mięso, ale chude, a nie ociekające tłuszczem. Mięso zawiera wartościowe białko zwierzęce, witaminy z grupy B, ze składników mineralnych żelazo, fosfor, potas, sód..... Ja osobiście polecam wątróbkę bogatą w witaminy A i D, a zwłaszcza w żelazo, którego niedobór, przede wszystkim dla kobiet, kończy się nieciekawie... osobiście nie polecam diety bez mięsnej, ale to też zależy od organizmu i od tego czy potrafi się dostarczyć tych składników odżywczych, które posiada mięso i podroby w inny naturalny sposób (witaminowe suplementy dość trudno się wchłaniają), np. w białko są bogate ryby, żelazo można znaleźć w kaszy gryczanej...Trzeba samemu spróbować i zobaczyć jak zareaguje organizm...powodzenia

: 14 kwie 2006, 10:39
autor: Kabat
Witam
Prowadziłem diętę pół bezmiesną. Jadłem ryby, jajka i inne produkty będące żródłami białka.
Byłem kilka miesięcy temu na badaniach okresowych z pracy. Lekarz wzywa mnie i mówi "o duży chłop, a ma morfologie jak baba. Pewnie pan wegetarianin".
Spadła mi ilość czerwonych ciałek do 3,9mln (norma dla meżczyzn to 4,5 do 5,5).
Wróciłem do schabowych.
Pozdrawiam
: 14 kwie 2006, 11:10
autor: Acid
Dieta bezmięsna dla sportowców to istna bzdura, miałem taką samą sytuację jak kabat tylko, ze ja mięsa nie jem bo nie przepadam, no troche jem , jednak jak zrobilem morfologiuę to lekarz złapał się za głowę, anemia prawie. Od tamtej pory zajadam mięsko choć się krzywię na jego widok, a najbardziej przekonal mnie pewien pan doktor biochemik, ktory swierdził, że jak się uprawia sport to nie ma mowy o wyłączeniu mięsa z pozywienia.
: 14 kwie 2006, 16:10
autor: jymy
Wiecie, ja od czterech miesiecy nie jjem miesa ale za to jjem duzo ryb, bialek z jaj itp... Rowniez staram sie jesc duzo warzyw straczkowych poniewarz zawieraja zelazo, i wydaje mi sie ze wlasnie zelazo jest najazniejszym produktem ktory mamy z miesa. Ja chce sprobowac diety bezmiesnej dlatego ze interesuje sie rowniez joga troszke i chodzi mi glownie o energetyke i zlom energie jaka przejmujemy od zabijanych zwierzat

I jestem ciekaw czy mozna w jakis sposb skompletowac swoja diete tak, zeby dostarczyc do organizmo wszystkie potrzebne skladniki jakie mamy w miesie, lecz za pomoca owocow i warzyw??