Forum Bieganie.pl

Według ogólnie przyjętych szacunków zmniejszenie wagi naszego ciała o około 0,5 kg, przekłada się na skrócenie czasu biegu na kilometr od około 0,8 sekundy do 2 sekund. Czy zawsze utrata kilogramów oznacza wzrost sportowej formy? Dlaczego właściwie waga wpływa na naszą wydajność?  
https://bieganie.pl/lifestyle/utrata-ma ... i-biegowe/

Wielkie cielsko to przecież co każdy krok jest niesienie tego cielska. Więc 100 kroków osoby co waży 100 kg jest większym ciężarem do przeniesienia niż 100 kroków tej co waży 60 kg. Wtedy można to zrobić 40x100 kg i tyle większy ciężar jest przenoszony na tym samym dystansie - mięśnie są większe na pewno ale to nie kompensuje nawet połowy.

Im większa waga tym szybsze wymęczenie bo to właśnie jest ta masa do targania. A często związane z tym pozostałe rzeczy jak otłuszczenia, jak bardzo otyły to nawet żyły ciasne i wolno krew krąży dając tlen do mięśni.

Do tego opory powietrza większe.

Witam. Ważę 92 kg ( 3 lata biegania i 40kg na bok) i zastanawiam się czy przetruchtam maraton na 3.30. obecne PB 10 km 42.40, HM 1.38.50

Kiedyś być może, obecnie moim zdaniem nie.

Slawcio pisze: ↑15 lis 2023, 17:48 Kiedyś być może, obecnie moim zdaniem nie.

Yyyyy, chodzi raczej o moją wagę, czy jak? Dodam, że w tym tempie robię 30 km rozbiegania raz w tygodniu

Nie no spoko, jak raz w tygodniu robisz trzydziestki w tempie maratońskim to dasz radę.
a chodziło o słaby czas w HM.

Od 2 lat startuję na zawodach na 10k, w tym dwie połówki i sukcesywnie poprawiam czas co roku, bez spiny, także chcę spróbować sił na maratonie i zmierzyć się z ścianą, a maraton dopiero w Marcu, zrzucę jeszcze parę kg , tak do 85. Wzrostu mam 183cm i predyspozycje do rzucania młotem

mikusien pisze: ↑15 lis 2023, 19:38 Od 2 lat startuję na zawodach na 10k, w tym dwie połówki i sukcesywnie poprawiam czas co roku, bez spiny, także chcę spróbować sił na maratonie i zmierzyć się z ścianą, a maraton dopiero w Marcu, zrzucę jeszcze parę kg , tak do 85. Wzrostu mam 183cm i predyspozycje do rzucania młotem

Ścianę można też zaliczyć na krótszym dystansie niż maraton. Wystarczy mocno przeszarżować pierwsza połowę dystansu - nawet na 10km tak się da Ale po wypowiedzi onbstawiam, że bardziej chodiz, o maraton niż samą ścianę.

mikusien pisze: ↑15 lis 2023, 19:38 Ścianę można też zaliczyć na krótszym dystansie niż maraton. Wystarczy mocno przeszarżować pierwsza połowę dystansu - nawet na 10km tak się da

No nie do końca, aby to zrozumieć trzeba wiedzieć z czego wynika ściana maratońska, a wynika z utraty glikogenu i potrzebę przejścia na tłuszcze. Raczej dycha nikogo tak nie zajedzie, chyba że ktoś biega dychę w 2 godziny, i jest to dla nie maks

Utrata zdolności do wysiłku przy krótszych dystansach spowodowana czym innym, na przykład zakwaszeniem

Nawet na 400m można zaliczyć spektakularną ścianę
Ale zgoda, ścianę maratońską można zaliczyć tylko na maratonie:)

Pani Swoboda zalicza nawet na sześćdziesiątym metrze jak biegnie stówkę.