Kontuzja stopy
: 23 mar 2023, 11:42
Witam,
Od niedzieli walczę z bólem w stopie.
W czasie biegania zaczęło mnie boleć miejsce gdzie zwykle jest język w bucie.
Zacisnąłem zęby i bieg kontynuowałem, ale na 14 km już nie było opcji.
Od tego czasu ból uniemożliwia mi normalne chodzenie. Cały czas jestem na środkach przeciwbólowych i dzięki temu jest trochę lepiej.
Nie rwie mnie już tak mocno przy obciąganiu palców, a jedynie przy zadzieraniu ich od góry.
Gdy chodzę bez skarpetki jest dużo lepiej, założenie buta już powoduje ból... Nie mam w tym miejscu żadnego zaczerwienienia ani opuchlizny.
Początkowo myślałem, ze to kość jest zbita, ale to raczej wygląda na wiązadło.
Buty są w miarę nowe, ale wykonałem już w nich kilka biegów nawet dłuższych i nie było żadnego problemu.
Nie były też mocno związane, bo w środku jest dobrze trzymająca skarpeta (adidas boston), co wyklucza taką konieczność.
Z biegania jestem całkowicie wyłączony, ledwo co chodzę, wizyta u ortopedy dopiero za 2 tygodnie, a za 4 tygodnie zawody.
Czy ktoś miał podobną przypadłość i wie co to może być? Problem upatruję w "obcieraniu" buta, bo urazu mechanicznego po drodze żadnego nie doznałem.
Poniżej zdjęcie poglądowe- chodzi mi o obszar zaznaczony w kółeczku. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Od niedzieli walczę z bólem w stopie.
W czasie biegania zaczęło mnie boleć miejsce gdzie zwykle jest język w bucie.
Zacisnąłem zęby i bieg kontynuowałem, ale na 14 km już nie było opcji.
Od tego czasu ból uniemożliwia mi normalne chodzenie. Cały czas jestem na środkach przeciwbólowych i dzięki temu jest trochę lepiej.
Nie rwie mnie już tak mocno przy obciąganiu palców, a jedynie przy zadzieraniu ich od góry.
Gdy chodzę bez skarpetki jest dużo lepiej, założenie buta już powoduje ból... Nie mam w tym miejscu żadnego zaczerwienienia ani opuchlizny.
Początkowo myślałem, ze to kość jest zbita, ale to raczej wygląda na wiązadło.
Buty są w miarę nowe, ale wykonałem już w nich kilka biegów nawet dłuższych i nie było żadnego problemu.
Nie były też mocno związane, bo w środku jest dobrze trzymająca skarpeta (adidas boston), co wyklucza taką konieczność.
Z biegania jestem całkowicie wyłączony, ledwo co chodzę, wizyta u ortopedy dopiero za 2 tygodnie, a za 4 tygodnie zawody.
Czy ktoś miał podobną przypadłość i wie co to może być? Problem upatruję w "obcieraniu" buta, bo urazu mechanicznego po drodze żadnego nie doznałem.
Poniżej zdjęcie poglądowe- chodzi mi o obszar zaznaczony w kółeczku. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.