Przewlekłe duszności
: 09 sty 2022, 17:47
Hej. Dziewczyna zmaga się z dusznościami wdechowymi od września 2018. Te pojawiły się po 2-tygodniowym zapaleniu oskrzeli. Od tego czasu bieganie i intensywny wysiłek fizyczny jest bardzo utrudniony, a oddech pod ciężkim wysiłkiem przyrównuje do oddychania przez słomkę. Marzenia o maratonach górskich prysły, ale liczymy, że da się coś z tym zrobić.
Partnerka jest dalej aktywna fizycznie; bywają lepsze dni, kiedy duszności aż tak bardzo nie uprzykrzają, ale mówimy tu wciąż o niskiej/umiarkowanej intensywności. Duszności nie nasilają się np. w danej porze roku, przy konkretnej diecie, po pobycie w danej lokalizacji.
Dotychczas zrobione badania/odwiedzeni lekarze:
· Krew – podstawowa morfologia, CPR, OB., wątroba, trustka, krzepliwość/mikrokrzepliwość - wszystko w normie. Żelazo - tu rzeczywiście był niedobór (17 jednostek, minimum 40), przez jakiś czas był okres poprawy, ale to chyba zbieżność
· Pulmonolodzy - kilka konsultacji z różnymi; 3 sterydy przepisane, ale żaden z nich nie pomógł. Pulmonolodzy wykluczyli astmę
· Laryngolog – kilka konsultacji z różnymi; endoskopia laryngologiczna nic nie wykazała, wszystko jest drożne. Wykluczyli problem laryngologiczny
· Kardiolog – USG i echo serca, wszystko w normie
· Alergia - na podstawie badania krwi wykluczona
· RTG płuc – wszystko ok
· Spirometria z próba rozkurczowa – delikatnie poza granicami normy, na tyle mało, ze nie można nic stwierdzić
· Ergospirometria na bieżni – była w stanie biec 12 minut, prawie mdlejąc z duszności.. Wynik płuc doskonały (dużo ponad normę pojemność płucna)
· Różnej maści ćwiczenia oddechowe też nie pomogły
· Poza tym brak kaszlu i innych objawów
Takie niewyjaśnione duszności pasują do Vocal cord dysfunction (VCD), ale specjalistów w Polsce w tym obszarze nie sposób znaleźć.
Każda rada mile widziana. Może jakieś badanie, rekomendacje lekarza do konsultacji, kierunek, który pominęliśmy?
Z góry dziękuję
Partnerka jest dalej aktywna fizycznie; bywają lepsze dni, kiedy duszności aż tak bardzo nie uprzykrzają, ale mówimy tu wciąż o niskiej/umiarkowanej intensywności. Duszności nie nasilają się np. w danej porze roku, przy konkretnej diecie, po pobycie w danej lokalizacji.
Dotychczas zrobione badania/odwiedzeni lekarze:
· Krew – podstawowa morfologia, CPR, OB., wątroba, trustka, krzepliwość/mikrokrzepliwość - wszystko w normie. Żelazo - tu rzeczywiście był niedobór (17 jednostek, minimum 40), przez jakiś czas był okres poprawy, ale to chyba zbieżność
· Pulmonolodzy - kilka konsultacji z różnymi; 3 sterydy przepisane, ale żaden z nich nie pomógł. Pulmonolodzy wykluczyli astmę
· Laryngolog – kilka konsultacji z różnymi; endoskopia laryngologiczna nic nie wykazała, wszystko jest drożne. Wykluczyli problem laryngologiczny
· Kardiolog – USG i echo serca, wszystko w normie
· Alergia - na podstawie badania krwi wykluczona
· RTG płuc – wszystko ok
· Spirometria z próba rozkurczowa – delikatnie poza granicami normy, na tyle mało, ze nie można nic stwierdzić
· Ergospirometria na bieżni – była w stanie biec 12 minut, prawie mdlejąc z duszności.. Wynik płuc doskonały (dużo ponad normę pojemność płucna)
· Różnej maści ćwiczenia oddechowe też nie pomogły
· Poza tym brak kaszlu i innych objawów
Takie niewyjaśnione duszności pasują do Vocal cord dysfunction (VCD), ale specjalistów w Polsce w tym obszarze nie sposób znaleźć.
Każda rada mile widziana. Może jakieś badanie, rekomendacje lekarza do konsultacji, kierunek, który pominęliśmy?
Z góry dziękuję