Problem w okolicach klatki piersiowej
: 09 lut 2021, 11:32
Dzień Dobry
Biegam ok 4 lat amatorsko, 3-4 razy w tygodniu. Mam 37 lat a mój wynik na 10 km to 41 minut [target 40 minut]. Nie miałem żadnego urazu, nie zażywam leków i nie mam żadnych chorób. Nic mi nie wiadomo żebym chorował na COVID.
Suplementuję żelazo , Vit D i kolagen
Niestety w czwartek zaczęło mnie "boleć" w klatce piersiowej. Podejrzewałem zapalenie płuc ponieważ biegałem interwały we wtorek i podbiegi w środę i mocno się zasapałem. Odczekałem 1 dzień i w piątek nadal czułem ból przy oddychaniu i szybszym chodzeniu ale bez temperatury, potliwości, kataru.
W związku z tym w piątek umówiłem się do lekarza [wiadomo jak teraz jest - niemal wymusiłem wizytę bezpośrednią]. Lekarz zbadał mnie osłuchowo, zrobili EKG, ciśnienie. Wszystko w jak najlepszym porządku. Podejrzewa nerwoból [opowiedziałem mu o częstym bieganiu, jeszcze dodatkowo miałem zatrucie pokarmowe w weekend].
Badanie krwi, które właśnie odebrałem wyszło OK [mogę wrzucić skan] - jutro poproszę lekarza o interpretacje
Nadal niestety odczuwam ból przy szybszym chodzeniu nie mówiąc o nawet lekkim biegu. Ciężko mi określić czy odczuwam przemęczenie bo przez ten ból nie mogę się zmęczyć
Mogę jednak zrobić 100 przysiadów, trening brzucha, rowerek itd. bez większego problemu
Gdy jednak próbuje iść szybko to w klatce piersiowej czuję jakby chapanie w środku [może to być mylne wrażenie]
Bardzo proszę o pomoc osoby które miały podobny problem lub mogą podejrzewać przyczynę [odma? - jeździłem z dziećmi na sankach w sobotę, ale nie kojarzę urazu choć ostro zjeżdżałem na brzuchu; może jakaś astma wysyłkowa?; bezobjawowe zapalenie płuc?]
Z góry dziękuje
Biegam ok 4 lat amatorsko, 3-4 razy w tygodniu. Mam 37 lat a mój wynik na 10 km to 41 minut [target 40 minut]. Nie miałem żadnego urazu, nie zażywam leków i nie mam żadnych chorób. Nic mi nie wiadomo żebym chorował na COVID.
Suplementuję żelazo , Vit D i kolagen
Niestety w czwartek zaczęło mnie "boleć" w klatce piersiowej. Podejrzewałem zapalenie płuc ponieważ biegałem interwały we wtorek i podbiegi w środę i mocno się zasapałem. Odczekałem 1 dzień i w piątek nadal czułem ból przy oddychaniu i szybszym chodzeniu ale bez temperatury, potliwości, kataru.
W związku z tym w piątek umówiłem się do lekarza [wiadomo jak teraz jest - niemal wymusiłem wizytę bezpośrednią]. Lekarz zbadał mnie osłuchowo, zrobili EKG, ciśnienie. Wszystko w jak najlepszym porządku. Podejrzewa nerwoból [opowiedziałem mu o częstym bieganiu, jeszcze dodatkowo miałem zatrucie pokarmowe w weekend].
Badanie krwi, które właśnie odebrałem wyszło OK [mogę wrzucić skan] - jutro poproszę lekarza o interpretacje
Nadal niestety odczuwam ból przy szybszym chodzeniu nie mówiąc o nawet lekkim biegu. Ciężko mi określić czy odczuwam przemęczenie bo przez ten ból nie mogę się zmęczyć
Mogę jednak zrobić 100 przysiadów, trening brzucha, rowerek itd. bez większego problemu
Gdy jednak próbuje iść szybko to w klatce piersiowej czuję jakby chapanie w środku [może to być mylne wrażenie]
Bardzo proszę o pomoc osoby które miały podobny problem lub mogą podejrzewać przyczynę [odma? - jeździłem z dziećmi na sankach w sobotę, ale nie kojarzę urazu choć ostro zjeżdżałem na brzuchu; może jakaś astma wysyłkowa?; bezobjawowe zapalenie płuc?]
Z góry dziękuje