Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 07 gru 2020, 17:31
autor: bieganie.pl
Skomentuj artykuł Czym karmić mięśnie?

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 09 gru 2020, 09:20
autor: R-X
Nie ma nic o białku? Z węglowodanami można zejść w diecie do zera, ale konia z rzędem temu, kto w ze swojej diety wyeliminuje glukogenne aminokwasy białkowe i w ogóle białko - chyba, że będzie to czysty smalec popijany czystym olejem. Że dieta wysokotłuszczowa to 60% energii z tłuszczów - no a pozostałe 40% to z czego?

Częste wizyty w toalecie, to węglowodany, a właściwie błonnik, a nie tłuszcze i białka - jeżeli ktoś wypróżnia się tłuszczem, to biegiem do lekarza. Chyba, że częste wizyty w toalecie są związane z wieloma nieudanymi próbami wypróżnienia z powodu zaparcia, co przy diecie tłuszczowo-białkowej jest bardziej prawdopodobne.

Odnośnie miażdżycy i zaburzeń gospodarki lipidowej z powodu tłuszczu w pożywieniu, to są to wiecznie żywe mity, które ostatnio są naukowo obalane.

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 11 gru 2020, 21:18
autor: Rolli
Dobrzy i logiczny artykuł.

(Tak żeby autor wiedział, ze ktoś czyta :bum: )

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 12 gru 2020, 20:39
autor: Sikor
R-X pisze:Częste wizyty w toalecie, to węglowodany, a właściwie błonnik, a nie tłuszcze i białka - jeżeli ktoś wypróżnia się tłuszczem, to biegiem do lekarza. Chyba, że częste wizyty w toalecie są związane z wieloma nieudanymi próbami wypróżnienia z powodu zaparcia, co przy diecie tłuszczowo-białkowej jest bardziej prawdopodobne.
Nie chodzi o wydalanie tluszczy, tylko o to, ze zwiekszone spozycie tluszczow w czasie dlugotrwalego wysilku moze spowodowac biegunke, a to raczej nie jest wskazane, nieprawdaz? :hejhej:

An Endurance Athlete’s Guide to Fat

“People tried with medium-chain triglyceride to provide the extra source of fuel from a fat source for all sorts of events in different ways,
but it all comes back to the problem if you have too much of them they tend to give diarrhea.”

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 13 gru 2020, 01:14
autor: marek301
R-X pisze:...Odnośnie miażdżycy i zaburzeń gospodarki lipidowej z powodu tłuszczu w pożywieniu, to są to wiecznie żywe mity, które ostatnio są naukowo obalane...
Jak najbardziej można "obalać" wszystko! :hahaha:

Mamy dzisiaj tak wspaniale rozwiniętą diagnostykę,
że praktycznie możemy potwierdzić, albo obalić większość "twierdzeń"
i ujawnić ich "skutki". :taktak:

Szczególnie praktyczne jest udowodnienie "trenerowi idiocie",
że czyni spustoszenie w organizmie swojego "niewolnika"!!! :taktak:
(Jedyny problem to taki, że "niewolnik" wcale tego nie chce.)
Sikor pisze: Nie chodzi o wydalanie tluszczy, tylko o to, ze zwiekszone spozycie tluszczow w czasie dlugotrwalego wysilku moze spowodowac biegunke, a to raczej nie jest wskazane, nieprawdaz? :hejhej:
No... ale, kto kumaty w Biochemii będzie walczył o "dowóz tłuszczy"
dopiero w trakcie długotrwałego wysiłku?

Chyba tylko tacy "specjaliści", którzy dopiero się dokształcają
i mechanizmów nie rozumieją do końca. :taktak:

No ale to nie dziwota, że subtelne mechanizmy biochemiczne,
przerastają większość domorosłych "praktyków"! :hahaha:

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 14 gru 2020, 13:24
autor: R-X
Sikor pisze:Nie chodzi o wydalanie tluszczy, tylko o to, ze zwiekszone spozycie tluszczow w czasie dlugotrwalego wysilku moze spowodowac biegunke, a to raczej nie jest wskazane, nieprawdaz? :hejhej:
Ano, niemniej zwykle każdy nieprawdaż rzucony na może jest dość względny i mocno zależny od warunków początkowych oraz delikwenta :) Nie przypominam sobie problemów z szukaniem przybytku na uboczu po spożyciu potraw tłustych, ale po spożyciu węglowodanów, błonnika czy owoców to już jak najbardziej - ale ludzie są różni, sytuacje też. Zwykle też to co tłuste ma też sporo białka i soli (np. sery, mięso), a to powoduje dodatkowo pęcznienie pęcherza.

Ja mam niemal murowaną biegunkę po kiszonkach zjedzonych na czczo (ogórki. kapusta) niepołączonych z innym pożywieniem, ale te same kiszonki zjedzone razem z innym pożywieniem zupełnie nie wywołują takiego skutku.

Przy okazji - można było napisać, że to jakiś cykl artykułów w którym wszystko będzie opisane osobno, tłuszcze osobno, białka osobno...

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 11 sty 2021, 18:32
autor: zdrowisportowi
R-X pisze:
Sikor pisze:Nie chodzi o wydalanie tluszczy, tylko o to, ze zwiekszone spozycie tluszczow w czasie dlugotrwalego wysilku moze spowodowac biegunke, a to raczej nie jest wskazane, nieprawdaz? :hejhej:
Ano, niemniej zwykle każdy nieprawdaż rzucony na może jest dość względny i mocno zależny od warunków początkowych oraz delikwenta :) Nie przypominam sobie problemów z szukaniem przybytku na uboczu po spożyciu potraw tłustych, ale po spożyciu węglowodanów, błonnika czy owoców to już jak najbardziej - ale ludzie są różni, sytuacje też. Zwykle też to co tłuste ma też sporo białka i soli (np. sery, mięso), a to powoduje dodatkowo pęcznienie pęcherza.

Ja mam niemal murowaną biegunkę po kiszonkach zjedzonych na czczo (ogórki. kapusta) niepołączonych z innym pożywieniem, ale te same kiszonki zjedzone razem z innym pożywieniem zupełnie nie wywołują takiego skutku.

Przy okazji - można było napisać, że to jakiś cykl artykułów w którym wszystko będzie opisane osobno, tłuszcze osobno, białka osobno...

Mechanizm działania mięśni jest taki sam, kwestia tutaj indywidualizacji żywienia dla danego zawodnika, do typu wysiłku, itp. Nie każdemu będzie po drodze z jedzeniem tłustych potraw przed biegiem- u innych sprawdzą się węglowodany. Chodzi tu o dopracowanie swojej strategii żywieniowej, która da Ci poczucie zwycięstwa na mecie :)

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 11 sty 2021, 19:48
autor: pawo
zdrowisportowi pisze: która da Ci poczucie zwycięstwa na mecie :)
Poczucie zwycięstwa? :orany: :orany: :orany:
A jak mi nie zależy na żadnym poczuciu a realnym zwycięstwie, to mam jeść tak samo, czy jakoś inaczej?

Re: Komentarz do artykułu Czym karmić mięśnie?

: 25 sty 2021, 18:33
autor: wbmar
Inna sprawa jak człowiek się czuje po takiej diecie, gdzie pierwsze skrzypce grają tłuszcze a węglowodany są zredukowane. Dla mnie bieganie przy takim odżywianiu odpada. Mam wtedy największe pokłady energii... do spania.