Duszenie się podczas biegania
: 21 gru 2019, 19:57
Hej,
Moja dziewczyna od ponad 2 lat biega (3-4 x tyg). We wrześniu 2018 dorobiła się zapalenia oskrzeli (w trakcie robiła normalny trening). 3 miesiące później (styczeń 2019) rozpoczęły się duże duszności, które ma po dziś dzień. Przez to nawet zrezygnowała z maratonu górskiego, tak jej spadła forma. Po roku treningów, wciąż nie jest w stanie wrócić do formy. Życiówka na 10km z 47min spadła do 56 minut, a wolne wybiegania z komfortowego tempa 5:40 min/km spadły do 6:25 min/km. Jakiekolwiek przyspieszenia, podbiegi powodują duszności - nie jest w stanie wziąć pełnego oddechu.
Była u internisty, miała spirometrię - odchyły były bardzo małe, dostała ventolin, nic nie dał.
Była później u pneumologa, dostała Symbicort. Bez rezultatów, lekarz wykluczył powiązanie z układem oddechowym...
Była u fizjoterapeuty, który znalazł problemy z przeponą (zblokowana rzekomo) co być może przyniosło delikatną poprawę, ale w sumie cięzko jeszcze stwierdzić (2 spotkania).
Czy ktoś miał do czynienia z podobną sytuacją? Może mogłby polecić jakiegoś specjalistę (sportowego? pulmonologa? kogokolwiek?) lub jakieś badania?
Moja dziewczyna od ponad 2 lat biega (3-4 x tyg). We wrześniu 2018 dorobiła się zapalenia oskrzeli (w trakcie robiła normalny trening). 3 miesiące później (styczeń 2019) rozpoczęły się duże duszności, które ma po dziś dzień. Przez to nawet zrezygnowała z maratonu górskiego, tak jej spadła forma. Po roku treningów, wciąż nie jest w stanie wrócić do formy. Życiówka na 10km z 47min spadła do 56 minut, a wolne wybiegania z komfortowego tempa 5:40 min/km spadły do 6:25 min/km. Jakiekolwiek przyspieszenia, podbiegi powodują duszności - nie jest w stanie wziąć pełnego oddechu.
Była u internisty, miała spirometrię - odchyły były bardzo małe, dostała ventolin, nic nie dał.
Była później u pneumologa, dostała Symbicort. Bez rezultatów, lekarz wykluczył powiązanie z układem oddechowym...
Była u fizjoterapeuty, który znalazł problemy z przeponą (zblokowana rzekomo) co być może przyniosło delikatną poprawę, ale w sumie cięzko jeszcze stwierdzić (2 spotkania).
Czy ktoś miał do czynienia z podobną sytuacją? Może mogłby polecić jakiegoś specjalistę (sportowego? pulmonologa? kogokolwiek?) lub jakieś badania?