Ryszard N. pisze:W dzisiejszym numerze Polityki, jest bardzo obszerny artykuł na temat terapii komórkami macierzystymi.
Sugeruję przeczytać ten artykuł ponieważ metoda ta jest co raz częściej proponowana w gabinetach ortopedycznych.
Borykając się od dawna z chondromalacją rzepki, miałem propozycję "uzdrowienia" mnie za 50 tys.
Ryszard, wywołałeś "do tablicy" całkiem zgrabny temacik!
Niewątpliwie komórki macierzyste istnieją i działają, nikt kompetentny nie będzie tego negował. Wgłębiając się w temat dokładniej, jest już trudniej, bowiem o całym "mechanizmie" działania,
wiemy mniej jak więcej. Stanowi to doskonałą "pożywkę" dla dowolnych spekulacji,
nadinterpretacji, czy robienia "biznesu".
Podanie "spreparowanych" komórek macierzystych "egzogennych",
nawet za $100 mln, nie daje jakiejkolwiek gwarancji sukcesu,
jeżeli proponowane są przez danego lekarza(który nie udzieli nam gwarancji finansowej).
Aby być bardziej zrozumiałym, podam przykład z adwokatem,
jeżeli grozi nam 25 lat więzienia i adwokat za 5 000 000 pln,
gwarantuje nam uniewinnienie(pod rygorem wypłacenia odszkodowania
w takiej samej wysokości) to możemy wchodzić śmiało w taki "dil",
natomiast jeżeli, proponuje nam "obronę" za 200 000 ( bez żadnej gwarancji)
to taką pomoc powinien sobie sam wsadzić głęboko w d..ę !
BTW
Zupełnie na marginesie, chce wspomnieć o "kuracji" komórkami macierzystymi,
"endogennymi"(takimi które sami posiadamy i produkujemy).
To jest o wiele ciekawsza Sztuka, przez duże "S". Podobnie w tej sytuacji,
jeżeli mamy płacić, to musimy mieć "gwarancje finansowe" odnośnie skuteczności terapii. Niestety tutaj pojawia się trywialny problem, cena takiej kuracji
rozpoczyna się od sum rzędu $1 000 000, czyli mamy sumę sześciocyfrową.
To już nie są jakieś "ochłapy" po 50 000 pln.
Dlaczego tak dużo? Chcę przypomnieć, że jedynie
w biednej Polsce, wedle oficjalnych danych, mamy grupę 30 000 Obywateli, którzy rocznie zarabiają
powyżej 1 000 000 pln. Tak więc cena na pewno nie spadnie,
tylko będzie rosła!