Strona 1 z 1

Pływanie a bieganie

: 20 kwie 2019, 10:26
autor: roket
Generalnie lubię pływać, prawie tak bardzo jak biegać. W zasadzie to można u mnie postawić znak równości pomiędzy bieganiem a pływaniem. Co lepiej wpływa na wydolnosć organizmu? Bieganie czy pływanie?

Re: Pływanie a bieganie

: 20 kwie 2019, 13:41
autor: Logadin
W pływaniu to będzie pływanie, w bieganiu bieganie :)

Re: Pływanie a bieganie

: 23 kwie 2019, 09:52
autor: ilion
Pływanie jest prawie tak samo popularne jak bieganie. Pływanie jest trochę droższym sportem, z wiadomych przyczyn.
Nauka pływanai też nie zajmuje zbyt dużo czasu. Pływać można zarówno tak podstawowymi stylami jak piesek czy żabką, ale również kraulem, motylkim czy stylem grzbietowym (wówczas pływamy na plecach).
Proponuję tutaj jeszcze sprawdzić jak coś: https://paar.edu.pl/blog/styl-grzbietow ... rzbietowym

Re: Pływanie a bieganie

: 23 kwie 2019, 15:56
autor: Inbody770
Na pewno przy pływaniu pracuje dużo większa ilość mięśni oraz nie obciążasz aż tak stawów jak przy bieganiu.

Re: Pływanie a bieganie

: 30 kwie 2019, 14:52
autor: mat_mat
W zależności od dnia, albo idę pływać albo biegać. Zależy na co mam ochotę oraz jaka jest pogoda

Re: Pływanie a bieganie

: 02 maja 2019, 15:42
autor: Sikor
roket pisze:Co lepiej wpływa na wydolnosć organizmu? Bieganie czy pływanie?
To zalezy jakie bieganie i jakie plywanie.
Zarowno truchtanie jak i snucie sie zabka relaksacyjna wydolnosci Ci nie poprawi.
Za to obydwa moga i to mocno.

Zaleta plywania jest to, ze mniej obciaza nogi i rozwija nie tylko dolna partie ciala.
Moim zdaniem te dwa sporty doskonale sie uzupelniaja :taktak:

A jak jeszcze miedzy nie wrzuci sie rower, to juz w ogole pelnia radosci :hejhej:

Re: Pływanie a bieganie

: 13 lip 2019, 12:36
autor: Marola
Moim zdaniem to źle postawione pytanie. Każda aktywność fizyczna wpływa na wydolność. Ważna jest jednak intensywność, która decyduje o osiąganych wynikach w tym zakresie. W podstawówce trenowałam pływanie przez 6 lat w szkole sportowej. Treningi były 2 razy dziennie - łącznie 5 godzin na dobę. Dodatkowo 2 godziny w sobotę. W wieku 13 lat pływaliśmy średnio od 7 do 15 kilometrów dziennie (280 - 600 basenów) - w zależności od okresu przygotowania. Co ciekawe, nawet przy najcięższych treningach można było spokojnie w ciągu dnia, na przerwach w szkole biegać za piłką do upadłego. Wrażenie było takie, że mogłam pływać bez końca, przy dostosowaniu prędkości i zapewnieniu potrzeb fizjologicznych. Dzisiaj słyszę często, że ktoś przebiega kilkanaście kilometrów i uważa to za wielkie osiągnięcie. Śmiać mi się chce. Wszystkie dzieciaki trenujące pływanie, nawet te najmniej zdolne, bez problemu robią znacznie większe dystanse.