O kurcze! Nie sądziłem, że pytanie o Wasze ulubione dania mocno węglowodanowe wysypie taką lawinę OT.
Arek Bielsko pisze:1) trzeba się w ogóle zorientowac co to jest glikogen, gdzie on jest i po co jest...
2) trzeba sobie policzyć i sprawdzić doświadczalnie (kilka m-cy metodą prób i błędów), ile my jestesmy w stanie zmagazynować tego glikogenu, bo te mityczne 2000kcal to tylko teoria, indywidualnie to żależy od bardzo wielu czynników i bardzo się waha,
3) trzeba sobie policzyć i ...
Ale ja to wszystko już mam za sobą. Nie szukam odpowiedzi dotyczących glikogenu, jego ilości w wątrobie czy mięśniach, ilościach wystarczających na 90 minut itp. Nie chcę też już wracać do przebiegniętego półmaratonu - przecież napisałem, że pobiegłem go z treningu. Do tego od 2 miesięcy staram się zbijać wagę do Maratonu, więc też nie objadałem się specjalnie przed połówką i wiem, że to wystarczy na taki dystans, żeby go jako tako przebiec (zrobiłem życiówkę).
Chciałem się dowiedzieć co jecie poza makaronem - spaghetti, taggiatelle, lasagne, cannelloni itd, co pozwala Wam uzupełnić zapasy. Np. bułka na śniadanie, ale z czym? Niby proste pytanie, ale sery mają dużo białka i dużo tłuszczu - to wolę NIE, z dżemem co ma wysoki IG - wolę też nie. To z czym ta bułka???? I wiem, że białko i tłuszcze też są potrzebne. Wiem też, że owoce suszone mają dużo węglowodanów i inne takie. A co na obiad? Ja pytam o "dobre" węglowodany i potrawy!
P.S. Arasso, pisałem ten tekst w momencie, w którym Ty już wysłałeś swój
. Wreszcie konkret! A uważasz, że to co wciągasz jest jakimś ładowaniem węglami czy raczej "normalnym" spożywanie posiłków opartych w większości o węglowodany? Ja jednak liczę trochę kalkulatorem
i wydaje mi się, że z tego co piszesz to nie uzbierasz 8g/km masy ciała.