Strona 1 z 1
Płaskostopie poprzeczne
: 23 lip 2018, 09:23
autor: Underek
Przy ostatniej wizycie u ortopedy stwierdził że mam płaskostopie poprzeczne. Z tego co przeczytałem to w wieku 27 lat ćwiczenia ( podnoszenie woreczka itp..) moc nie dają i zostaje zmiana obuwia. Pytanie czy to rzeczywiście prawda i jaki buty wybrać?
Ból pojawia się w okolicy strzałkowego i kostce.
Aktualnie biegam w asics dynaflyte 2 i nike pegasus 32 około 70 km. w tygodniu.
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 23 lip 2018, 09:38
autor: Adam Klein
Ale to raczej chyba nie ma związku. Tzn wydaje mi się, że związek przyczynowo-skutkowy jest żaden.
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 23 lip 2018, 09:43
autor: mpruchni
Buty, butami, przede wszystkim potrzebujesz wkładek korekcyjnych do obuwia.
Ja biegam w "zwykłych", ale z wkładkami (~55km/tydz) i też jest ok.
Ale oczywiście są takie bardziej polecane buty. Tylko, jak można przeczytać w omówieniach, co komu podpasuje, nie wiadomo.
https://www.solereview.com/best-running ... flat-feet/
https://www.runningshoesguru.com/conten ... flat-feet/
Ból się pojawia, bo z uwagi na płaskostopie masz nierówno rozłożone naprężenia - zapewne tak samo dobrze mógłby się w tej sytuacji pojawić w "dowolnym" innym miejscu stopy/nogi - na Twoim miejscu na moment bym trochę zluzował (i póki nie ma złamań
zamienił ortopedę na dobrego fizjoterapeutę)
(chociaż oczywiście, jak Adam napisał powyżej, ból może nie mieć nic wspólnego z płaskostopiem)
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 23 lip 2018, 09:46
autor: Underek
Jak biegam po bieżni to w lustrach widzę że stopy uderzają bardziej stroną wewnętrzną a kolana czasami "zahaczają" o siebie. Orto stwierdził że to wina płaskostopia. Jeśli nie to co to może być?
Buty w jakich biegam są ok do takie wady?
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 25 lip 2018, 12:16
autor: Bianka16
U mnie fizjoterapeuta, po badaniu na takiej specjalnej macie, stwierdził płaskostopie poprzeczne z dążeniem lewej stopy do płaskostopia podłużnego i przesunięcie przez to punktu ciężkości do przodu i w lewą stronę.
Rzeczywiście, to co skłoniło mnie do odwiedzin fizjoterapeuty to coraz bardziej narastający ból w okolicy pięty i problem z kolanem. Podnosząc nogę miałam wrażenie, że w łydce mam ołów.
Mam dobrane wkładki ( niestety, niezbyt tanie) w których mam chodzić i biegać, czyli towarzyszą mi cały czas. Oprócz tego mam zalecone ćwiczenia rozciągające. Wkładki mam dopiero od dwóch tygodni, ale różnica jest bardzo duża. Z kolanem nie mam żadnych problemów, a pięta ( prawdopodobnie to Achilles był) już prawie całkiem doszła do siebie, jeszcze tylko trochę czuję biegając, ale to już nie ból a dyskomfort, lekkie ciągnięcie.
Wydaje mi się, że każda wada stóp niestety niesie ze sobą jakieś konsekwencje. Podobno najnowsze badania wskazują, że nawet u dorosłych wada to może się cofnąć. Jak będzie w praktyce, zobaczymy. Najważniejsze, że nie boli
Aaaa, jeszcze jedno. Nie ma butów korygujących płaskostopie poprzeczne. Nie warto też eksperymentować z samodzielnym dobieraniem wkładek korekcyjnych, to musi zrobić specjalista. Czyli w tym przypadku buty neutralne i wkładka ortopedyczna to jedyne rozwiązanie.
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 01 lut 2020, 15:47
autor: Mossar
Odkopię trochę temat. Ostatnie biegania poskutkowały u mnie bólami w przedniej części stóp, szczególnie jakoś pod drugim palcem licząc od zewnątrz. Coś w stylu nerwobólu, który się pojawia w pewnych momentach ustawienia stopy. Mama mi od razu rzuciła, że moja siostra jak biegała to jej ortopeda wykrył płaskostopie. Wyśmiałem ją, bo ja to mam łuk wydrążony i to konkretnie. No i właśnie. Okazało się, że jest coś takiego jak płaskostopie poprzeczne i mam wrażenie, że jest duża szansa, że to to jest przyczyną bólu.
1. Mam zrogowacenia właściwie na całej długości pod palcami, od dużego do małego, z najwiekszym naciskiem na mały (czyli przy supinacji).
2. Ponoć częstym objawem są silne bóle łydek, na które zresztą się skarżę od długiego czasu, mimo ciągłego rolowania
No i po pierwsze pytam czy ktoś miał coś z tym do czynienia. Po drugie czy mam się udać do fizjoterapeuty, ortopedy czy podologa? Bo nie chcę już się bawić w lekarza i mam zamiar z tym gdzieś pójść. A te pytania wyżej to tak bardziej z ciekawości i możliwości domowego leczenia, np. poprzez złuszczanie zrogowaciałego naskórka (pod małym palcem mam dosłownie KAMIEŃ).
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 04 lut 2020, 22:52
autor: Bianka16
Właśnie dzisiaj byłam u fizjoterapeuty zajmującego się także sportowcami na badaniu podologicznym -kontrolnym. Cały czas używam wkładek na płaskostopie poprzeczne i podłużne. Od kiedy ich używam, zapomniałam co to znaczy ból stóp czy łydek. W tym roku pobiegłam Bieg Niepodległości bez wkładek, ponieważ zmieniłam buty na trochę większe więc wkładki już nie pasowały i na 5 km zaczęła mi stopa drętwieć, ponieważ brakło podporu przede wszystkim w tej części środkowej. Fizjo to dzisiaj potwierdził. Oczywiście do mety dobiegłam, ale jednak z wkładkami jest zdecydowanie wygodniej.
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 05 lut 2020, 08:28
autor: mpruchni
Mossar pisze:... czy mam się udać do fizjoterapeuty, ortopedy czy podologa?...
Zdecydowanie fizjo. A jeśli coś rzeczywiście będzie wymagało interwencji dwóch pozostałych, to powinien Ci powiedzieć.
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 05 lut 2020, 09:50
autor: kobal
Miałem coś podobnego parę lat temu. Płaskostopie poprzeczne, spowodowane bieganiem w zbyt wąskich butach (wąskie startówki), zaowocowało przypadłością zwaną nerwiakiem Mortona. Fizjo nie był mi nic w stanie pomóc ale podolog zaproponował wkładki, odciążające drażnione miejsce w trakcie biegania. Po paru miesiącach biegania z nimi przeszło. A i zawsze teraz wybieram szerokie buty (dużo miejsca na stopę)
Re: Płaskostopie poprzeczne
: 12 lut 2020, 11:42
autor: lepkareka
kobal pisze:Miałem coś podobnego parę lat temu. Płaskostopie poprzeczne, spowodowane bieganiem w zbyt wąskich butach (wąskie startówki), zaowocowało przypadłością zwaną nerwiakiem Mortona. Fizjo nie był mi nic w stanie pomóc ale podolog zaproponował wkładki, odciążające drażnione miejsce w trakcie biegania. Po paru miesiącach biegania z nimi przeszło. A i zawsze teraz wybieram szerokie buty (dużo miejsca na stopę)
Miałem dokładnie ten sam scenariusz, włącznie z nerwiakiem. Bardzo dobry ortopeda od razu przepisał mi wkładki (specjalne, pod moją stopę) jako jedyna droga aby uniknąć zabiegu wycięcia nerwiaka. Nosiłem wkładki 3 lata, nie było to zbyt wygodne, ale bólu w stopie (punktowego) nie miałem. Teraz nie noszę wkładek, stopa nie boli, biegam i nie odczuwam niczego nieprawidłowego.