Strona 1 z 2
Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 01 cze 2018, 12:31
autor: kilkor
Witam wszystkich nie jestem może biegaczem , nie biegam maratonów ale gram w zasadzie to grałem dużo w piłke nożna głównie na sztucznej nawierzchni.
2 lata temu zaczęło mi doskwierać kłucie w pięcie , po kilku wizytach u rożnych specjalistów zdiagnozowano zapalenie przyczepu Achillesa , terapia manualna nie przyniosła skutku , zastrzyk ze sterydami , ulga jeżeli chodzi o ból ale po wróceniu do gry ukłucie w Achillesie i lekkie naciągniecie ,
Fala uderzeniowa terapia manualna przerwa powrót na boisku znowu ból , widoczny guz na Achillesie który się powiększał ),całkowicie odpuszczam granie i sport , udaje się do specjalisty zastrzyk z osocza bog. mija 5 tyg zaczynam rehabilitacje protokół alfredsona , nie wiele to pomaga im większa aktywnośc z mojej strony tym nad ranem achilles bardziej boli . Byłem u rechabiltanta sportowego zalecił znów dwie fale uderzeniowe . Mam umówiony już nawet zabieg oczyszczenia achillesa na lipiec ale cały czas zastanawiam sie nad nim cały czas boję sie ze bedzie jeszcze gorzej, słyszałem o doktorze jakimś z czech co się specjalizuje w fali uderzeniowej ale zabieg u niego 600 zł... a na internecie tyklo jedna opinia..
Jestem już troche bezradny bez biegania 7 miesięcy
Jakieś pomysły co z tym dalej robić? Może ktoś miał podobnie ?
Mimo takiej przerwy , gdy podskakuje np na jednej nodze konkretnie czuje tam ból w tym achillesie
Mój ostatni opis z rezonansu
"Kosc pietowa o prawidłowym kształcie w badaniu MR. Ścięgno achillesa w odcinku dystalnym przed przyczepem pogrubiałe obrzęknięte z cechami przewania częsci włókien (ok. 1/4) od strony strzałkowej (na dł. 35mm) , ślad płynu w kaletce Achillesa głebokiej, obraz odp częsciowowemu uszkodzeniu i zmianom zapalnym, Pozostałe sciegna o zachowanej cialgosci ze zwiększona iloscia plynu w pochewkach zwlaszcza FHL - zmiany zapalne lub odczynowe , Nie uwiczniono ciaglosci ATFL w jego lozy widoczny plyn i tkanka tluszczowa , obraz jak po starym całkowitym zerwaniu. Reszta więzadel bez uszkodzeń "
Wrzucam też zdjęcie jak to wygląda:
https://ibb.co/ggw35y
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 01 cze 2018, 16:28
autor: bosak
Z opisu wynika to że katujesz go a nie rehabilitujesz. Ewidentnie masz stany zapalne. Przecież napisane masz to. Płyń w kaletce to też nie dobro, a zło. 25% przerwanych włókien. To ruina jest. A w takim stanie nie rehabilituje się niczego. Najpierw trzeba to wyleczyć, a potem rehabilitować! Nie wiem dlaczego ludzie tak uczepili się tych agresywnych metod jakim jest ten protokół i fala uderzeniowa...
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 01 cze 2018, 19:12
autor: kilkor
Ale czy Ty myślisz ze to był mój pomysł? Zaczerpnąłem porady kilku fizjoterapeutów oraz ortopedy. Przerwy mam 6 miesięcy bez jakiekolwiek biegania
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 01 cze 2018, 21:05
autor: bosak
Co się tak uczepiłeś tego biegania? To nie bieganie jest winne twojej obecnej sytuacji. Dlaczego nie zwalasz na piłkę nożną? Strasznie wqrwia mnie takie podejście
Sam piszesz że dużo grasz w piłkę, a nie dużo biegasz. Akurat spokojny trucht na króciutkich dystansach nie zaszkodziłby. Fizjoterapeuci "zalecają" falę bo mają z tego kasę! Dobrze że ci garnków za 10 tysięcy w ratach nie wcisnął
Taki żarcik. Trzeba chodzić do lekarza czy fizjoterapeuty, ale i trzeba słuchać, czy oni chcą wyleczyć czy doić kasę. Ja mam takie zdanie.
Po pierwsze będziesz długooooo z tego wychodził. Czy się z tym zgadzasz czy nie, to tak będzie. I dobrze będzie jak pogodzisz się z tym. Żadnych testów prób podskoków zeskoków przez wiele wiele miesięcy. Resztę moich porad możesz znaleźć za pomocą szukajki. Nie ma obowiązku z nich korzystać
Najważniejsze to wyleczenie stanów zapalnych. Z kaletkę nie ma co się martwić na razie bo przy uszkodzonym Achillesie po prostu on ją drażni, jest sztywny. Powinieneś zmienić lekarza, bo to lekami na receptę od ortopedy trzeba to wyleczyć. Ale widocznie ten u którego byłeś nie podołał sytuacji. Oraz rozumnym oszczędzaniem Achillesa. Jak się skaleczysz to co robisz? Tu też masz "skaleczenie", ale tego nie widać, bo jest pod skórą. Acha. Co do zabiegu to byłbym ostrożny... Ale sam najlepiej znasz sytuację.
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 02 cze 2018, 14:03
autor: kilkor
Mówiąc nie biegam mam na mysli nie gram w piłke nie biegam nie podskakuje od 6 miesięcy ponad, ewentualne rozciąganie itd.
Miałem juz jednego ortopede co dał tabletki , wstrzykli mi komórki macierzyste x2 , fala uderzeniowa ... zrozum każdy mówi co innego.. ja już sam nie wiem co robić ten jeden którego polecało mi wiele osób zaproponował mniej inwazyjny zabieg niż taki jak po zerwaniu przez co szybciej wróce do sprawnośći. Przez ten cały czas jak nie robiłem z nim nic achillesem to bylo lepiej niz jak zaczynałem te zabiegi
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 02 cze 2018, 14:05
autor: kilkor
Co generalnie ty byś mi zaproponował? Rozciągać to ? Brać leki? Wałkować?
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 02 cze 2018, 14:50
autor: bosak
Nic nie robić. To się ma zagoić. Trzeba iść do ortopedy. Zapoda co trzeba. Stany zapalne muszą minąć przed rehabilitacją. W stanach ostrych nie robi się żadnych ćwiczeń. No można jeszcze okładać zimnym żelem mrożonym w zamrażalniku 3-4x dziennie. Są w aptece do kupienia. Nakłada się to na Achillesa i owija bandażem elastycznym. Tylko to też trzeba robić z wyczuciem, a nie ile się da. To słabo ukrwione miejsce i można odmrozić wręcz tę okolicę. I całą dobę oszczędzamy nogę. Żadnych gwałtownych ruchów.
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 02 cze 2018, 20:51
autor: bosak
Dodam. Serwowanie fali uderzeniowej na takie jak opisane uszkodzenia to dramat i kompletny brak kompetencji tego co to zlecił. Powinieneś go ścigać karnie. Zacytuję to co napisałeś:
"Ścięgno achillesa w odcinku dystalnym przed przyczepem pogrubiałe obrzęknięte z cechami przewania częsci włókien (ok. 1/4) od strony strzałkowej (na dł. 35mm)". Stan kaletki z płynem to norma w tym przypadku, bo Achilles jeździ po niej jak brzeszczot po piłowanym pręcie. Ten guzek też kiedyś powinien zejść.
Co to oznacza? Jak można w to napier#$%ć "młotkiem" tzn falą uderzeniową? Sam pomyśl... Skalecz się na palcu i wal w to młotkiem. Pomoże przy gojeniu się rany? Fala uderzeniowa to mocno inwazyjny zabieg. Może być dobry na zwłóknienia, zwapnienia, zrosty itp. Ale nigdy na świeże rany ze stanem zapalnym. Masz ponadrywane włókna w Achillesie i to moim zdaniem na sporym odcinku. Powinieneś brać leki przeciwzapalne i to nie słabe, na receptę. taki składnik jak diklofenak czyni cuda, ale tylko jako lek przeciwzapalny, a nie leczący Achillesa. Nie powinieneś brać leków przeciwbólowych, bo musisz czuć ból żeby ostrożnie obchodzić się z nogą. Oczywiście ten diklofenak też ma właściwości przeciwbólowe, ale to nie ważne. Poczytaj moje posty o Achillesie, bo nie chce mi się pisać tego samego. Ogólnie o nogę trzeba dbać całą dobę, na każdym kroku! nie ma czegoś takiego że dali mi zastrzyk sterydowy albo płytki i już se mogę hasać. O nie. Chociaż i steryd i te płytki powinny zdecydowanie przyspieszyć leczenie stanu zapalnego. I pewnie tak było, ale to ty zepsułeś. Cytuję fragmenty "powrót na boisku znowu ból" "mija 5 tyg zaczynam rehabilitacje protokół alfredsona" "im większa aktywnośc z mojej strony tym nad ranem achilles bardziej boli". To co zacytowałem nie powinieneś stosować! Ale to już chyba sam wiesz? Oprócz tego chłodzenia dobrze też mieć wkładki pod pięty w butach z 1 do 1,5 cm. Ale takie właściwe na korku, a nie klocki że noga boli od nich. Ale to jest w innych moich postach. Szukaj a znajdziesz
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 05 cze 2018, 14:00
autor: kilkor
Dziękuje Ci bardzo za pomoc . Może troszeczkę chaotycznie napisałem tą swoją pierwszą wypowiedź ale to ze względu na zmęczenie już tymi lekarzami specjalistami i każdą to nową diagnozą
Napisze to jeszcze raz:
Generalnie opis o rezonansie jest z marca . W kwietniu dostałem kolejny raz zastrzyk z komórkami. Po każdym z tych zastrzyków bardzo uważałem na nogę chodziłem nawet w bucie ortopedycznym.. poszedłem do szpitala po miesiącu od zastrzyku to stwierdzili że mam obciążać tą nogę i albo zerwę albo nie.. ale stwierdziłem że to bez sensu wtedy zacząłem ją lekko rolować rozciągać się (BEZ BIEGANIA a co dopiero mówić o jakimkolwiek graniu) przyszedł czerwiec a gula się nie zmniejszała nie jestem w stanie stwierdzić czy jest tam nadal tak poważny stan zapalny.. Poszedłem do fizjoterapeuty który na co dzień zajmuje się piłkarzami ekstraklasy i zaproponował fale uderzeniową x2 ale i tak jak mówię jakiejś diametralnej poprawy nie ma.. Zastanawiam się czy faktycznie zaczynać rehabilitacje od nowa czy zrobić ten "mniej inwazyjny" zabieg na Achillesa żeby mi go wyczyścili. Mam tu ortopedę który właśnie prowadzi mnie już dłuższy czas , ceniony specjalista .. Zrozum że ja nie wybierałem byle kogo... Czytałem opinie pisałem na forach pytałem znajomych.. Na tyle ile mogłem i na ile pozwalały mi moje fundusze wybierałem najlepszych specjalistów odpuszczałem tych którzy opuszczali ręce i mówili "Niech pan to obciąża jak pan zerwie to pan zerwie to wtedy to posklejamy"
Dziś mam USG opowiem ortopedzie to co Tobie , przekaże Ci co on mi powiedział i bardzo bym Cie prosił o ostatnią opinie. Tak z ciekawości jesteś tutaj z zawodu czy z doświadczenia?
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 05 cze 2018, 15:04
autor: bosak
Z doświadczenia oczywiście. Dziwią mnie stwierdzenia tych osób którzy mówili że obciążać najwyżej się zerwie... Ciekawe podejście... A nie lepiej od razu przeciąć?
Co do operacji to twoja decyzja i lekarza. Nie wypowiadam się na ten temat. Ja tu nie mam szklanej kuli. Każdy zabieg niesie nadzieje wyleczenie ale i ryzyko powikłań. Też miałem taką propozycję. Zrezygnowałem. Zobaczysz co pokaże USG. Weź dla porównania te wcześniejsze opisy. Robiący będzie wiedział do czego się odnieść i na co patrzeć. No i moim zdaniem dobrze skonsultować się z innym ortopedą. Nie sugerując oczywiście co ten pierwszy proponuje.
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 05 cze 2018, 22:10
autor: kilkor
A jak bardzo miałeś rozwalonego achillesa? Wyszedłeś z Tego?
Niestety lekarz musiał pilnie jechać do szpitala jutro koło 21-22 wrzucę info .
Jeszcze raz dzięki widzisz powoli ten przypadek robi sie beznadziejny czyli albo zabieg.. i rehabilitacja albo dalsza rehabilitacja która nie dala zbytnio żadnych rezultatów
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 05 cze 2018, 22:23
autor: bosak
Ja ciągle mam z nim problem, ale w tak zwanym międzyczasie ciągle wyskakuje mi coś innego. Teraz problem tzw. gęsia stopka. Siodełko za nisko miałem rowerze i przeciążyłem ten cały zespół rzepkowo więzadłowo przyczepowy
Opisów tak dramatycznych jak ty to nie miałem, z wielu USG i jednego RMI i RTG. Ale wiem jak do tego złego stanu doprowadziłem... Jeszcze na początku maja spokojnie przebiegałem 10 km. Myślałem, że już będzie okej, ale przyplątała się ta "ptaszyna" i na razie stoję w miejscu
A co ci mają robić w tym zabiegu? Wyciąć te 1/4 Achillesa czy co? Kiedyś ja naciskałem na zabieg lekarza, którego uważam za lekarza, a nie biznesmena w białym fartuchu. No i on mi zadał pytanie: Ale co ja tu panu mam zrobić? Hm.... Inny nawet wypisał mi skierowanie i umówiłem się już na termin i kwotę, bo to prywatnie maiło być. Ale gość pokazał mi ile kości mi zetnie to się wystraszyłem
On twierdził że problemem jest pięta Haglunda czy jakoś tak. Nie przekonał mnie ostateczne.
Ogólnie z tego co widzę mam za sztywne mięśnie łydek....
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 06 cze 2018, 08:50
autor: Rolli
bosak pisze:Nic nie robić. To się ma zagoić. Trzeba iść do ortopedy. Zapoda co trzeba. Stany zapalne muszą minąć przed rehabilitacją.
Takie jest podejście z lat 70-tych.
To miejsce jest tak słabo ukrwawione, ze własnie lekkie ćwiczenia i protokół powinno pomoc. Problemem jest to, ze nikt nie ma cierpliwości pociągnąć ten protokół przez 10-12 tygodni.
Jeżeli chodzi o falle uderzeniowe, zastrzyki i te inne bajki u lekarza za 600zl... masz pełna racje: wszystko robienie kasy.
Moge jeszcze zaproponować "flossing"
Ale nigdzie nie ma gwarancji. I na koniec musi być operowane, bo sie zrobiło z zgrubienie wapniowe, które trzeba wyciąć. Ale z moich znajomych 70% po operacji nigdy nie wróciło do spotu.
Ja przeżyłem i biegam dalej. Trwało cały rok.
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 06 cze 2018, 12:42
autor: bosak
Przeczytaj , albo ja zacytuję co napisał chory. Moje zdanie na temat tego protokołu jest podobne, bo też go przerabiałem i zaszkodził a nie pomógł. Przy 25% uszkodzeniu Achillesa to dla niego agonia i pewna śmierć przy upieraniu się przy nim.
"mija 5 tyg zaczynam rehabilitacje protokół alfredsona , nie wiele to pomaga im większa aktywnośc z mojej strony tym nad ranem achilles bardziej boli"
Nigdy nie ćwiczy się w stanach ostrych, zapalnych. W latach dwutysięcznych też
Nie cudakuj z taką poradą. Lekko to Achilles pracuje przy chodzeniu w tym trudnym okresie i to wystarczy. Stan ostry zapalny to około 1-2 tygodnie z lekami. I dopiero zaczyna się rehabilitację i to też lekko, a nie żadnym protokołem, który rozerwie wszystko co się ledwo zagoiło.
Jeszcze dodam na temat masażu. Dopiero zauważyłem. Achilles potrzebuje masażu poprzecznego, a nie podłużnego jakim jest rolowanie.
Re: Długotrwały problem z achillesem konieczna operacja?
: 06 cze 2018, 13:28
autor: Rolli
bosak pisze:Przeczytaj , albo ja zacytuję co napisał chory. Moje zdanie na temat tego protokołu jest podobne, bo też go przerabiałem i zaszkodził a nie pomógł. Przy 25% uszkodzeniu Achillesa to dla niego agonia i pewna śmierć przy upieraniu się przy nim.
"mija 5 tyg zaczynam rehabilitacje protokół alfredsona , nie wiele to pomaga im większa aktywnośc z mojej strony tym nad ranem achilles bardziej boli"
Nigdy nie ćwiczy się w stanach ostrych, zapalnych. W latach dwutysięcznych też
Nie cudakuj z taką poradą. Lekko to Achilles pracuje przy chodzeniu w tym trudnym okresie i to wystarczy. Stan ostry zapalny to około 1-2 tygodnie z lekami. I dopiero zaczyna się rehabilitację i to też lekko, a nie żadnym protokołem, który rozerwie wszystko co się ledwo zagoiło.
Krotko: nie zgadzam sie. Na gojenie można czekać i 6 miesięcy. Jakby zaczął od razu z protokołem wtedy by nie byl stan chroniczny. Własnie to czekanie jest z lat 70-tych.