C80 pisze:..Jeden ze szpitali w Szczecinie ma termin na 2020 roku, drugi na 2019. .....
Ja właśnie miałem wycinane w Szczecinie na Unii - zabieg pod pełną narkozą.
Oddział laryngologii był dopiero co po remoncie, sale i wyposażenie były super.
Zabieg był również bardzo dobrze wykonany - robił go dr Maj - wcześniej go nie znałem i nie miałem wpływu na to, kto będzie mnie operował.
Zastrzeżenia miałem do w ogóle nie dostosowanej diety dla pacjentów po takich zabiegach.
Z powodów zdrowotnych, nie mogłem przyjmować leków przeciwbólowych w kroplówce, tabletkach czy też czopkach.
Jedynym wyjściem, w celu spożycia płynnego posiłku, było doraźne spryskanie gardła Glimbaxem.
Szpital nie miał tego na stanie, więc sam musiałem lek kupić w aptece i tak "się ratować".
Ból jest sprawą indywidualną.
Ważne by dobrze zrobili operację i by ci podali dobre leki przeciwwymiotne.
Ja po narkozie nie miałem żadnych perturbacji. Nie mieli również inni pacjenci, więc musieli to dobrze zrobić.
Ja miałem usuwane migdały w związku z inną chorobą i trafiłem do szpitala ze skierowaniem właśnie na zabieg do wykonania priorytetowo.
W środę byłem na rozmowie. Wpisali mnie na kolejkę rezerwową i powiedzieli, że mam czekać na telefon.
Już na drugi dzień około południa zadzwonił telefon i musiałem w ciągu godziny stawić się w szpitalu.
Sam byłem bardzo zaskoczony, w domu mieliśmy jeszcze gości, no ale nie narzekałem, szybko się spakowałem i pojechałem do szpitala.
W piątek miałem przeprowadzony zabieg.
Podaję to tylko jako przykład, ze każda sytuacja może być indywidualna.
Szpital ma limity i musi wciskać też takich pacjentów jak ja. Niestety sporo zabiegów związanych jest z nowotworami - np. krtań.
Inni potrafią załatwić sprawę tak jak to opisał Skoor.