Dziwny ból stawu skokowego/achillesa(?)
: 20 paź 2017, 16:14
Cześć wszystkim.
Jestem Mirek.
Napiszę od razu, że uwielbiam haratać w gałę i w związku z tym dużo biegam po sztucznych murawach.
Potrzebuje waszej opinii, pomocy o moim problemie z lewym stawem skokowym. Dodam, że oczekuję na wizytę u ortopedy. Problem zaczął się na początku sierpnia.
Po każdym graniu w piłkę coś mnie trochę bolało z tyłu, jakby nad piętą (6 czarne), za Achillesem wgłąb nogi. Na drugi dzień nic nie boli. i tak kilka razy, aż jak chwyciło tak trzyma do dziś.
Pierwsze dwa tygodnie jak zaczęło boleć nie mogłem wcisnąć sprzęgła w aucie.
Wieczorem nie ma opcji normalnie zejść po schodach, rano różnie bywa. Ale czuje, że coś ciągnie jak schodzę. Wcześniej był ból w miejscach 5 i 4 niebieskie, ale rozmasowałem. Czasem przy schodzeniu jak jest dobry dzień i nie czuć tak tego, to coś mi prztyknie po zew. stronie między Achillesem a kostką, jakby w środku (2 czerwone). Tak samo się dzieje gdy lekko docisnę to miejsce i ruszam stopą góra dół. Czuje że coś tak przeskakuje i prztyka.
Uraz nie daje mi możliwości biegania. Przy każdej próbie biegu, kiedy stopa jest oparta śródstopiem na ziemi i dociśnięta ciężarem ciała do podłoża (5 zielone) od strony dużego palca, czuje ból jakby na pięcie albo to promieniuje z miejsca 1 (1 czarne).
Dodam, że na co dzień normalnie mogę chodzić o ile nie naciskam tym śródstopiem mocno o podłoże.
Rowerem mogę śmigać, na palcach mogę stać, normalnie rozciągać Achillesa i łydki, bez bólu. Problem jest przy ćwiczeniu rozciągania mięśnia strzałkowatego i płaszczkowatego - jak obracam ciało w lewo, wtedy boli za kostką po zew stronie (tam również czuje ból uciskowy).
Lekarz pierwszego kontaktu szukał u mnie zapalenia i Dny moczanowej. Badania krwi wykluczyły jedno i drugie. Tabletki przeciw zapalne i przeciw bólowe jakimi mnie faszerował działały dopóki je brałem. Jak przestałem (bo tylko można bylo je brać 10dni) chciałem nogę odciąć z bólu.
Z racji tego, że do wizyty u orto trochę czasu jeszcze mam (wyobrażacie sobie ze rodzinny nie chciał mi skierowania dać?) pytam was. Może ktoś się z tym przypadkiem spotkał kiedyś i coś podpowie.
Dwa miesiące siedzenia na tyłku trochę mnie frustruje, a na rower dość szybko się ściemnia już.
Jestem Mirek.
Napiszę od razu, że uwielbiam haratać w gałę i w związku z tym dużo biegam po sztucznych murawach.
Potrzebuje waszej opinii, pomocy o moim problemie z lewym stawem skokowym. Dodam, że oczekuję na wizytę u ortopedy. Problem zaczął się na początku sierpnia.
Po każdym graniu w piłkę coś mnie trochę bolało z tyłu, jakby nad piętą (6 czarne), za Achillesem wgłąb nogi. Na drugi dzień nic nie boli. i tak kilka razy, aż jak chwyciło tak trzyma do dziś.
Pierwsze dwa tygodnie jak zaczęło boleć nie mogłem wcisnąć sprzęgła w aucie.
Wieczorem nie ma opcji normalnie zejść po schodach, rano różnie bywa. Ale czuje, że coś ciągnie jak schodzę. Wcześniej był ból w miejscach 5 i 4 niebieskie, ale rozmasowałem. Czasem przy schodzeniu jak jest dobry dzień i nie czuć tak tego, to coś mi prztyknie po zew. stronie między Achillesem a kostką, jakby w środku (2 czerwone). Tak samo się dzieje gdy lekko docisnę to miejsce i ruszam stopą góra dół. Czuje że coś tak przeskakuje i prztyka.
Uraz nie daje mi możliwości biegania. Przy każdej próbie biegu, kiedy stopa jest oparta śródstopiem na ziemi i dociśnięta ciężarem ciała do podłoża (5 zielone) od strony dużego palca, czuje ból jakby na pięcie albo to promieniuje z miejsca 1 (1 czarne).
Dodam, że na co dzień normalnie mogę chodzić o ile nie naciskam tym śródstopiem mocno o podłoże.
Rowerem mogę śmigać, na palcach mogę stać, normalnie rozciągać Achillesa i łydki, bez bólu. Problem jest przy ćwiczeniu rozciągania mięśnia strzałkowatego i płaszczkowatego - jak obracam ciało w lewo, wtedy boli za kostką po zew stronie (tam również czuje ból uciskowy).
Lekarz pierwszego kontaktu szukał u mnie zapalenia i Dny moczanowej. Badania krwi wykluczyły jedno i drugie. Tabletki przeciw zapalne i przeciw bólowe jakimi mnie faszerował działały dopóki je brałem. Jak przestałem (bo tylko można bylo je brać 10dni) chciałem nogę odciąć z bólu.
Z racji tego, że do wizyty u orto trochę czasu jeszcze mam (wyobrażacie sobie ze rodzinny nie chciał mi skierowania dać?) pytam was. Może ktoś się z tym przypadkiem spotkał kiedyś i coś podpowie.
Dwa miesiące siedzenia na tyłku trochę mnie frustruje, a na rower dość szybko się ściemnia już.