Strona 1 z 1
zatoki a maraton
: 21 wrz 2017, 11:31
autor: mina_obelżywa
Witam, jest duży problem. Za 3 dni biegnę w Maratonie Warszawskim i niestety mam zatkane zatoki. Leczę się tylko domowymi sposobami: herbatki, miody, mleka, soki z malin i bzu, nawet czosnek żre

niestety nic nie pomaga.
Jak przebiec ? czy zatkane zatoki wpłyną na moją formę i wydolność ? znacie jakieś ekstra bezpieczne środki które mi pomogą ?
Proszę o pomoc bo dla mnie ta sytuacja to katastrofa, tyle miesięcy przygotowań, życiowa forma i #$%@.
Re: zatoki a maraton
: 21 wrz 2017, 11:43
autor: Aelion
mina_obelżywa pisze:Witam, jest duży problem. Za 3 dni biegnę w Maratonie Warszawskim i niestety mam zatkane zatoki. Leczę się tylko domowymi sposobami: herbatki, miody, mleka, soki z malin i bzu, nawet czosnek żre

niestety nic nie pomaga.
Jak przebiec ? czy zatkane zatoki wpłyną na moją formę i wydolność ? znacie jakieś ekstra bezpieczne środki które mi pomogą ?
Proszę o pomoc bo dla mnie ta sytuacja to katastrofa, tyle miesięcy przygotowań, życiowa forma i #$%@.
ja kiedys poszedlem na 10km lekko chory a po biegu bylem juz zdrowy, katar mi minal i gardlo przestalo bolec :D i tak juz pozostalo :D
Re: zatoki a maraton
: 21 wrz 2017, 14:16
autor: lama71
Nie wiem, czy tym co napiszę poniżej Ci pomogę, czy w konsekwencji zaszkodzę. Sam podejmij decyzję.
Są w aptekach takie środki, w aerozolu właśnie na zatkany mocno nos. Kiedyś spróbowałem, nie do biegu, ale musiałem być sprawny bardzo szybko. Nos, zatoki, zapchane, nie mogłem oddychać. Wziąłem dawkę, chwila i nos miałem czysty. W ulotce było, że nie więcej niż 2 dawki na dobę. Trzymałem się tego przez kilka dni. Też było, że nie można dłużej niż ileś tam.
Skutek, jak odstawiłem, to z nosa poszła fontanna syfu, kilka dni opróżniałem nos non stop, z czegoś jak ropa. Masakra. Płuca mi nie wyrabiały ze smarkaniem. Ale na dany czas pomogło.
Nie wiem, jak zareaguje układ oddechowy w trakcie silnego wysiłku. Może tak samo, może inaczej. Z racji tego, że jak biegniesz to nos (przynajmniej mi) sam się zawala glutami. Od czasu do czasu, ale da się łatwo opróżniać.
Nazwy nie pamiętam, ale reklamują takie coś w TV. Myślę, że jak spytasz w aptece też Ci powiedzą. Czy to będzie to samo? Nie wiem, ale tamten środek był naprawdę piorunujący. I tez go reklamowali
Re: zatoki a maraton
: 21 wrz 2017, 19:27
autor: mina_obelżywa
dzięki wielkie, jestem po wizycie w aptece, zakupiłem dużo farmokologii i na chwilą obecną jest spoko ale nie czuje się najlepiej. Byłem przygotowany na bicie życiówki i teraz kwestia tego czy organizm jest osłabiony czy ma na wyrypane
