Forum Bieganie.pl

Witam.

Mam pytanie odnośnie stosowanie olejów w diecie biegacza. BO z jednej strony jest info aby unikać tłuszczy a z drugiej wiele informacji jak to zdrowe są oleje z oliwek, słonecznika itp. Ja np stosuje 1 łyżeczkę do polania sobie ryżu...

Jak z tym u was? Stosujecie czy nie?

Oczywiście, że stosujemy, i to dużo.
Unikać tłuszczów? Chyba, że smalcu, to się zgodzę ...

Masła, oliwy, oleju nie unikam, a nawet lubię.

beata pisze:Unikać tłuszczów? Chyba, że smalcu, to się zgodzę ...

I jeszcze roślinnych utwardzonych, np. margaryn!

30% kalorii w twojej diecie to powinny być tłuszcze. Nie dziel produktów na zdrowe i nie zdrowe, wszystko jest kwestia ilościi i proporcji.

Najlepiej stosować oleje z pierwszego tłoczenia, nierafinowane i te ze zrównoważonymi ilościami kwasów omega. Warto jej spożywać bez przetwarzania termicznego. Nie poleca się żadnych tłuszczy utwardzonych i wielonasyconych. Trzeba jednak pamiętać, że dobrej jakości oleje dość szybko tracą swoje właściwości i trzeba je dość szybko zużyć, bo inaczej zjełczeją. Do najlepszych należy oliwa z oliwek, olej rzepakowy, olej lniany i olej z wiesiołka - wszystkie z pierwszego tłoczenia. Warto także dla zwiększenia odporności organizmu postawić na olej z czarnuszki.

Słyszałem jakiegoś specjalistę od żywności, że rafinacja nie tak wiele właściwości zabiera olejowi, za to łatwiej go przechować w domu i w sklepach, bo nie psuje się tak łatwo (nie jełczeje). I tego się obecnie trzymam.
Oczywiście różni właściciele przydomowych tłoczni będą twierdzili inaczej. Znam nawet takiego jednego który utrzymuje, że jego olejami ludzie się leczą z chorób a oleje w sklepach to dziadostwo.

Zdecydowanie odbiera walory smakowe i zapachowe co jest dość kluczowe w kuchni. Nie należy jednak popadać w skrajność. Oleje rafinowane mają też swoje zalety.

Kangoor5 pisze:Słyszałem jakiegoś specjalistę od żywności, że rafinacja nie tak wiele właściwości zabiera olejowi, za to łatwiej go przechować w domu i w sklepach, bo nie psuje się tak łatwo (nie jełczeje). I tego się obecnie trzymam.
Oczywiście różni właściciele przydomowych tłoczni będą twierdzili inaczej. Znam nawet takiego jednego który utrzymuje, że jego olejami ludzie się leczą z chorób a oleje w sklepach to dziadostwo.

Pytanie klucz, na czym polega proces rafinacji oleju??

Różnica taka sama jak pomiędzy masłem, a masłem klarowanym. To pierwsze zjełczeje, a to drugie trzyma wiele miesięcy.

maminka pisze:Najlepiej stosować (...). Nie poleca się żadnych tłuszczy (...) wielonasyconych. (...) Do najlepszych należy(...)

Nie ma czegoś takiego jak "tłuszcze wielonasycone". T. nasycone to takie, które nie mają wiązania podwójnego. T. wielonienasycone to takie, które mają tych wiązań więcej niż jedno, np omega3, omega6. Co do polecania lub nie, to się bardzo zmienia i co gorsza jest polem intensywnego lobbowania producentów (także finansowania badań naukowych). Np. producent Kujawskiego sponsoruje jakieś kampanie społeczne z udziałem prof. dietetyków, a inni, jak sądzę, nie gorsi. Co do smalcu, którego z zasady nie jadam (i nie będę), ostatnio powraca do łask, po latach odsądzania (podobno bardzo niesłusznego) od czci i wiary. To samo masło. Na ten moment (znaczy, dopóki ktoś nie odkryje czego innego ) nie warto długo smażyć na oleju rzepakowym czy słonecznikowym, lepiej wybrać opluwany dotąd smalec albo masło. Ale w ogóle nie ma co przesadzać ze smażeniem. Olej z wiesiołka czy innych wynalazków to jest chyba głównie korzystny dla producentów, bo jak by go tak normalnie używać w kuchni, jest wściekle drogi. Ale oczywiście unikanie tłuszczów jako takich, to jakby strzelać sobie w kolano, są bardzo ważne.

Czy mógłbyś podać dane tych prof. dietetyków, którzy uczestniczą w kampanii Kujawskiego? Pytam o dodatkowe informacje, bo chciałbym sprawdzić czy rzeczywiście ma to miejsce, a nie oglądam reklam i nie wiem o czym dokładnie piszesz.

Właściwie nie wiem, dlaczego mam za ciebie przeszukiwać jakieś materiały sponsorowane. Bo Tobie się nie chce?? Zapewne mnie również. Nie chcesz - nie wierz, nie potrzebuję społecznych weryfikatorów. Ale ok, proszę bardzo: http://dobretluszcze.pl i jeszcze lepsze https://poznajsienatluszczach.pl/

Dlatego, że nie sposób wyszukać o co Ci chodziło, skoro pomyliłeś nazwę firmy sponsorującej tę kampanię. Ty nie potrzebujesz specjalnych weryfikatorów, ja z kolei potrzebuję zweryfikowania informacji, jeśli mam ją włączyć w zasób wiedzy, na podstawie której buduję swój obraz świata.

Profesorów dietetyków to tam nie widzę. Jest jeden profesor od technologii produkcji olejów i są panie doktor, rzeczywiście mające związek z medycyną i fizjologią. Ale ok, przyjmuję, że pracownicy naukowi biorą udział w tej kampanii. Bo spodziewałem się, że mogą tam być profesorzy od różnych dziwnych rzeczy, nie związanych z tematem.

Proszę Cię, nie włączaj tej informacji w zasób wiedzy, na podstawie której budujesz swój obraz świata - to by chyba zakłóciło moją aurę.
Co też takiego pomyliłem? Napisałem:

producent Kujawskiego sponsoruje jakieś kampanie społeczne z udziałem prof. dietetyków

tymczasem np

Członkami wspierającymi projekt Dobretluszcze.pl są:
(...)
Zakłady Tłuszczowe „Kruszwica” S.A.

Z Wikipedii:

Zakłady Tłuszczowe „Kruszwica” S.A.
(...)Zakład produkuje następujące artykuły spożywcze:
oleje spożywcze
Kujawski z pierwszego tłoczenia
Kujawski 3 ziarna
Kujawski z ziołami
Kujawski tłoczony na zimno

A weźmy np. kogoś takiego ze wspomnianej strony:

Prof. dr hab. Krzysztof Krygier Prof. zwyczajny w zakresie technologii żywności i żywienia [na] SGGW (...)
Przewodniczący Komitetu Roboczego ds Nauki w Radzie ds Diety, Aktywności Fizycznej i Zdrowia przy Ministrze Zdrowia

Kim jest ten miły pan, przewodniczący komitetu roboczego w radzie ds. diety przy Ministrze Zdrowia, jak nie dietetykiem?

No to przepraszam, niczego nie pomyliłeś. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nie znam portfolio marek ZT "Kruszwica" a nawet do wczoraj nie byłem świadom istnienia takich zakładów, mimo że przez większość życia konsumuję ich oleje. Taka ignorancja Zaś moja wersja wyszukiwarki internetowej nie chciała mi podsunąć żadnej kampanii promocyjnej sponsorowanej przez "Kujawski".

mpruchni pisze:A weźmy np. kogoś takiego ze wspomnianej strony:

Prof. dr hab. Krzysztof Krygier Prof. zwyczajny w zakresie technologii żywności i żywienia [na] SGGW (...)
Przewodniczący Komitetu Roboczego ds Nauki w Radzie ds Diety, Aktywności Fizycznej i Zdrowia przy Ministrze Zdrowia

Kim jest ten miły pan, przewodniczący komitetu roboczego w radzie ds. diety przy Ministrze Zdrowia, jak nie dietetykiem?

Jest przecież wyraźnie napisane kim jest (podkreśliłem wyżej). Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości, to przejrzyj jego publikacje: na pierwszych dwóch stronach wyników u mnie, tylko 1/10 publikacji, w której widnieje pan profesor na którymś tam miejscu zespołu badawczego, traktuje o wpływie jakiejś żywności na zdrowie człowieka; 9/10 publikacji dotyczy technologii żywności, głównie olejów. Dalej nie liczyłem, bo zaczęły się publikacje innych osób o tym samym nazwisku. Jakich doradców ma MZ, nie mam zamiaru komentować. Tym bardziej, że nie wiem jakie zadania ma Pan Profesor w tym zespole i jego obecność może tam być w pełni uzasadniona.

Odmeldowuje się i przepraszam za zakłócenie Twojej aury.