Strona 1 z 2

PIWO :)

: 08 sty 2017, 20:59
autor: netzah
Jakie jest wasze zdanie na temat biegania/treningów/przygotowań do startów i picia piwka w między czasie. Czy wypicie 1-2 piwek co kilka dni może mieć wpływ na nasze przygotowanie/formę/wyniki? Czy wy odmawiacie sobie takich przyziemnych przyjemności?

Sam uwielbiam w takie mroźne dni 1-2 razy w tygodniu wypić sobie gorące piwko z cynamonem goździkami i olbrzymią łyżką prawdziwego miodu. Czy coś takiego może mieć znacząco negatywny wpływ na wyniki?

Re: PIWO :)

: 08 sty 2017, 21:09
autor: marek84
Bez przesady z tym "znacząco"... Jak mam luźniejszy tydzień, czy tam rozbieganie i po tym dzień wolny (albo odwrotnie) dzień wolny i po nim rozbieganie to piwo czasem się trafi, wyjście z pracy etc... Ja dzień później nie potrafię pobiec akcentu (trochę komplikuje plan), ale generalnie wychodzę z założenia że na olimpiadę i tak nie pojadę - więc nie ma co jakiejś ascezy urządzać. Oczywiście po starcie docelowym czy w okresie roztrenowania można sobie popiwkować :)
Natomiast unikam po mocnych treningach - bo wtedy organizm zamiast się regenerować przed kolejnym treningiem zajmuje się eliminacją szkodliwych substancji (czyt. alkoholu)

Re: PIWO :)

: 08 sty 2017, 21:16
autor: Skoor
Hehe, a ja preferuje asceze calkowita. Alkohol twoj wrog wiec lej go w morde! :hahaha:

Re: PIWO :)

: 08 sty 2017, 21:23
autor: michal_c
netzah pisze:Jakie jest wasze zdanie na temat biegania/treningów/przygotowań do startów i picia piwka w między czasie. Czy wypicie 1-2 piwek co kilka dni może mieć wpływ na nasze przygotowanie/formę/wyniki? Czy wy odmawiacie sobie takich przyziemnych przyjemności?

Sam uwielbiam w takie mroźne dni 1-2 razy w tygodniu wypić sobie gorące piwko z cynamonem goździkami i olbrzymią łyżką prawdziwego miodu. Czy coś takiego może mieć znacząco negatywny wpływ na wyniki?
Temat u mnie na czasie, bo właśnie skończyłem kufel grzanego. Polecam pokroić pomarańczę w plastry i w nie wbić goździki, wygląda to świetnie i smakuje extra, a goździki nie pływają. Ja dodaje jeszcze świeży imbir w plasterkach

Re: PIWO :)

: 08 sty 2017, 21:29
autor: netzah
Hmmm z tą pomarańczą bardzo dobry pomysł...

Temat piwa poruszyłem bo coraz częściej spotyka się kolegów biegaczy, którzy preferują modę zero alkoholu i dają przy tym pół-godzinne wykłady jak to piwko potrafi wyniszczyć organizm biegacza...

Re: PIWO :)

: 09 sty 2017, 10:24
autor: Skoor
netzah pisze:Temat piwa poruszyłem bo coraz częściej spotyka się kolegów biegaczy, którzy preferują modę zero alkoholu i dają przy tym pół-godzinne wykłady jak to piwko potrafi wyniszczyć organizm biegacza...
Ja spotykam kolegow, nie tylko biegaczy ktorzy za punkt honoru stawiaja sobie zebym sie jednak napil dajac przy tym pol-godzinne wyklady na temat tego, ze jedno piwo/kieliszek przeciez mi nie zaszkodzi.

Nie mowiac juz o tym jak to stwierdzaja, ze "kiedys to taki fajny chlop bylem" :hahaha:

Re: PIWO :)

: 09 sty 2017, 11:11
autor: marek84
Rozdzielmy dwie kwestie:
1) Fakt, czy ktoś chce być 100% abstynentem czy też jednak od czasu do czasu pije piwo czy co tam chce. To jest indywidualny wybór.
2) Fakt wpływu powyższego na trening/zawody. Oczywiście, jak ktoś nie pije w ogóle - to problemu nie ma. Pytanie, jaki jest wpływ tego "umiarkowanie" - jak to zmierzyć/zważyć? Dodam: czy bardziej destrukcyjne jest 1 piwo w domu, czy 1 obiad w McDonalds? A KFC? A kebab przy drodze? A tort, który teściowa kupiła na urodziny i aż świeci się od cukru i innego syfu z E na etykiecie... itp itd.
Moje zdanie - wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem.

Re: PIWO :)

: 09 sty 2017, 11:17
autor: Skoor
marek84 pisze:Rozdzielmy dwie kwestie:
1) Fakt, czy ktoś chce być 100% abstynentem czy też jednak od czasu do czasu pije piwo czy co tam chce. To jest indywidualny wybór.
True.

Dlatego dziwi mnie ciągłe namawianie. Przez prawie 2 lata już przywykłem i to olewam, ale bardzo często bywa to bardzo nachalne. Na ostatniej "firmowej" imprezie koleś odczepił się dopiero po tym jak usłyszał żeby się wreszcie odpierdolił :bum:

Co do szkodliwości... Pewnie jakaś tam jest, ale nie jesteśmy zawodowcami i jak ktoś lubi i chce to nie widzę problemu ;)

Re: PIWO :)

: 10 sty 2017, 20:25
autor: Novicjusz
http://fitwiedza.pl/czy-piwo-jest-zdrow ... to-je-pic/ Owszem, ale bezalkoholowe

Re: PIWO :)

: 11 sty 2017, 09:32
autor: gocu
netzah pisze:piwka piwek
piwko
Już kiedyś pisałem że takie zdrabnianie tego słowa jest symptomatyczne...

Re: PIWO :)

: 11 sty 2017, 09:53
autor: LoveBeer
ja od zawsze raz w tygodniu przyjmuje wieksza ilosc piwek i odpukac, nie widze zeby mialo to jakis zly wplyw ;) oczywiscie ciezko mi porownac, bo musialbym przestac zeby miec odniesienie, ale moje obecne wyniki satysfakcjonuja mnie, a poki nie jestem zawodowcem nie zamierzam rezygnowac z zycia ;) moj "teammate" postepuje podobnie i... jest podobnie. przy czym on nie pali do picia :hej:

ps: a tak powazniej - kumpel w tamtym roku przed mp w szczawnicy popilaj codziennie - w malych ilosciach, ale codziennie, bo jak mowi, mś w hokeju bez piwka ogladac sie nie da ;) anyway - na biegu mial potem potworne problemy ze skurczami. wiec osobiscie uwazam, ze - wbrew medycynie - lepiej rzadziej a wiecej, niz czesciej a mniej.

oczywiscie mlodziezy prosze sie nie stosowanie do moich rady, my ramole z m40 mamy inna fizjologie :D

Re: PIWO :)

: 11 sty 2017, 10:47
autor: Sikor
Pszeniczne bezalkoholowe to moj ulubiony srodek nawadniania po bieganiu :taktak:
W upale przede wszystkim, ale nie tylko.

Re: PIWO :)

: 11 sty 2017, 12:42
autor: netzah
W 2015 kumpel przed M w Warszawie w sobotę wypił 6-7 piw, podobnie było w zeszłym roku na M we Wrocławiu. W Warszawie życiówka, we Wrocławiu blisko życiówki... A z tego co pamiętam w zeszłym roku w Poznaniu przed starem też dawali butelkowe, a na mecie lane :)

Pytanie jest czy ktoś ma porównaniu na własnym organizmie: jak to było jak raz za czas piwko + trochę więcej piątek/sobota a jak teraz jak jest na zero. Czy zauważył dużą poprawę wyników/wytrzymałości?

Re: PIWO :)

: 18 sty 2017, 12:59
autor: marcinostrowiec
michal_c pisze:
netzah pisze:Jakie jest wasze zdanie na temat biegania/treningów/przygotowań do startów i picia piwka w między czasie. Czy wypicie 1-2 piwek co kilka dni może mieć wpływ na nasze przygotowanie/formę/wyniki? Czy wy odmawiacie sobie takich przyziemnych przyjemności?

Sam uwielbiam w takie mroźne dni 1-2 razy w tygodniu wypić sobie gorące piwko z cynamonem goździkami i olbrzymią łyżką prawdziwego miodu. Czy coś takiego może mieć znacząco negatywny wpływ na wyniki?
Temat u mnie na czasie, bo właśnie skończyłem kufel grzanego. Polecam pokroić pomarańczę w plastry i w nie wbić goździki, wygląda to świetnie i smakuje extra, a goździki nie pływają. Ja dodaje jeszcze świeży imbir w plasterkach
a co ze smakiem piwa ?

to juz chyba nie pijesz piwa

Re: PIWO :)

: 18 sty 2017, 13:01
autor: marcinostrowiec
zawsze pamietajmy ze jestesmy AMATORAMI w imie czego sobie piwa odmawiac

walczysz o mistrzostwo polski ?